Strona 2 z 2

: pn, 17 wrz 2007, 21:08
autor: Sugar
Rozpisałeś się Archi o obrotach i podskokach a tutaj wystarczy się tylko podygać do disco polo. Verter sam napisał że to co Michaelowe to potrafi, a nie wydaje mi sie żeby takie tuptanie było od tego trudniejsze (?) : | Wódka czyni cuda.
Archi pisze: Żal dupsko ściska...
Chociaż tyle z życia masz ; )

: pn, 17 wrz 2007, 23:35
autor: verter
Dzięki Archi ;-) Powiedzmy, że pójdę w rytym, trochę alk i nie będzie tak źle ale co z wolnymi?

: wt, 18 wrz 2007, 16:28
autor: Archi
To akurat jest już oklepane. Nawet ci co nigdy nic szybszego nie zatańczą to w wolnych potrafią wziąć udział.


Jak wynika z moich obserwacji:

Najgorzej to na początku kiedy nie wiadomo jak złapać...
Podaj rękę i poczekaj na jej ruch. Jeżeli wspomniałeś o "byciu razem" to łap za bioderka i lekko się bujaj. Reszta zasad taka sama....

Co jakiś czas zmień nieznacznie ułożenie rąk coby poczuła że jeszcze nie śpisz.

Największym problemem jest tu równowaga. Kiedy człowiek już wypije to w tak mało naturalnej pozycji może runąć na ziemię, a to już jest kłopot. Jeżeli już wypiłeś to staraj się głowę trzymać z boku, tak żeby nie musiała wdychać wysoko promilowego oddechu.

Jeżeli przyjdzie ci tańczyc z ciotką, babką, albo inną rodzinką z którą nie chcesz siętak spoufalać, to proponuję klasyczny chwyt jak z Walca.

Powinno się udać.