kilka słów . . . say , say , say ^^ .
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czw, 10 cze 2010, 16:27
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
-
- Posty: 5
- Rejestracja: pt, 18 cze 2010, 22:46
No więc, to dotyczy także mnie. Wszystkie osoby, no przynajmniej wi ększość potępia mnie za to, że polubiłam go po śmierci, ale to chyba lepsze, niż tak jak moje 'koleżanki', które przed śmiercią MJ śmiały się z jego ciała i mówiły cos typu "Michael Jackson się wybielił w wybielaczu". Teraz stały się jego wielkimi fankami i chcą, abym nauczyła je np. moonwalka. Wiem, możliwe, iż pomyślicie, że skoro one tak mówiły, to ja tez, ale tak nie było. Nie miałam pojęcia jaki Michael był wspaniałym człowiekiem. Znałam go tylko z opowiadań koleżanek i piosenek np. "Billy Jean". Od początku mi się podobała, ale nie byłam taką fanka,
(jeśli mogę tak siebie nazwać) jak np. teraz. (:
Więc Weroniko, mamy ten sam problem, ale nie przejmuj się tym. :**
(jeśli mogę tak siebie nazwać) jak np. teraz. (:
Więc Weroniko, mamy ten sam problem, ale nie przejmuj się tym. :**
- ` . Smile ` .
- Posty: 12
- Rejestracja: wt, 13 lip 2010, 7:50
- Lokalizacja: Częstochowa/Neverland.