Najpierw obowiązek czyli głosik na :
I Wanna Be Where You Are
A teraz opowieści pt.
" drogie dziadki a w 49tym to dziadek po wojnie..."
Pierwsza migawka
Jestem strasznym maluchem co brodą ledwo sięga kredensu, znienawidzoną kaszę wylewa po cichu za okno w bloku(!)a większość czasu spędza na trzepaku na podwórku.W tv w kolorowym pudle marki radzieckiej
Rubin 714 puszczają urywki z pięknie ubranymi w błyszczące stroje paniami z Sopot Festiwalm,a ja zdzieram na adapterze Bambino pocztówkę muzyczną ze zdjęciem chłopczyka z wielką dynią zamiast głowy i
Rivers of Babylon BonyM i.....gdzieś tam miga mi taki fajny wesoły Pan, co śpiewa, za nim latają takie fajne kulki i w pewnym monecie tych fajnych tańczących panów jest trzech!!!
Moja siostra katuje Jimiego Hendrixa, ale ja nie rozumiem tej muzyki.
Druga migawka
Jestem na koloniach w Warszawie -podstawówka 4 klasa.
Na sali (wtedy szkoły na wakacje przerabiano na ośrodki kolonijne:-)) śpi ze mną koleżanka, które ma takie ładne zdjęcie ślicznego chlopaka z papugą na ramieniu i koszulą w paski.Ona mi ciągle gada o tym Majkelu Dżeksonie, a że jest dużo starsza, to słucham ją jak świętości.
Dostaję to zdjęcie z gazety od niej w prezencie a potem dłuugi czas piszemy do siebie listy w których dużo mi pisze o Michaelu.
Pamiętam, że miała na imię Gosia.
Trzecia migawka.
Mam mi kupiła prawdziwą płytę BAD z polskich nagrań AAAAA!!!!( buziaki moja mamusiu) i wielki kredowy plakat mi przywiozła z księgarni w dużym mieście.
W szkole na przerwach w radiowęźle puszczam z Tomkiem zwanym grzybkiem muzykę.Wkurzam się bo jak się rozkręca
Man in the mirror to przerwa zwykle się już kończy
W domu obowiązkowa LP3 i Pan Marek co Jacksona Lubi i Liberyjkę puszcza.Dokopuje się do Music and me i innych i zabijcie mnie nie wiem skąd.Chyba nagrywałam na kasety z radia.To były fajne czasy,kiedy puszczali całe płyty w radiu.
One day in your life to mój ukochany utwór.Mojej mamie też się podoba.
Moje ściany w pokoju są od sufitu po podłogę zalepione Michaelem i Jego rodziną

Rok później, kiedy przenoszę się do szkoły z internatem Michael jedzie ze mną nad łóżko. Toczę wieczne wojny z wychowawczynią, która mi wciska , że Michael to się już skończył, że niemodny

Na dniach wchodzi Dangerous, koleżanka przywozi mi gazety
bravo gdzie żebrze od niej do wycięcia każdą notkę o Michaelu.Ach co to była za jakość!
Cale kieszonkowe i pieniądze przeznaczone na bilety pks do domu
(jeżdżę stopem)wydaje na bazarkach na kasety z taktu- Whitney Houston, Prince Wham,Genesis, Kate Bush.
Internet jest fajny ale...te emocje i wyczekiwanie i radość z każdej premiery, z każdej migawki uchwyconej w tv z każdego zdjęcia w gazecie .....
a zaszaleje
Czwarta migawka
Kupiłam cieplutkie
Invicible, pędzę do pracy na nocną zmianę.W torbie mam spakowanego discmana.Trzęsącymi rękami rozrywam opakowanie, gdzieś w kącie wciśnięta między segregatory i regały o pierwszej w nocy...włączam i....nic nie kumam

..Tłumacze sobie , że musze się osłuchać, że z nową płytą zawsze tak jest
