Koncerty
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
CHRIS & CARLA (THE WALKABOUTS)
goście specjalni: ANITA LIPNICKA & JOHN PORTER
oraz IOWA SUPER SOCCER
24.02.2007
20:00
Fabryka Trzciny w Warszawie, ul. Otwocka 14
Przedsprzedaż: Traffic-Shortcut, Fabryka Trzciny, Eventim, Ticketpro
Bilety: 49 zł przedsprzedaż, 59 zł w dniu koncertu
Kurcze. The Walkabouts. W takim momencie klnę, że nie jestem stołeczny. Co innego po pracy wpaść sobie do klubu, a co innego poświęcić cały dzień na w te i nazad + nocleg.
Kto na miejscu, niech się nie zastanawia. Warto. Ja jeszcze rozważam, pomimo że jestem z daleka.
________________________
Żyjemy w pięknych dla muzyki czasach - Artur Rojek
goście specjalni: ANITA LIPNICKA & JOHN PORTER
oraz IOWA SUPER SOCCER
24.02.2007
20:00
Fabryka Trzciny w Warszawie, ul. Otwocka 14
Przedsprzedaż: Traffic-Shortcut, Fabryka Trzciny, Eventim, Ticketpro
Bilety: 49 zł przedsprzedaż, 59 zł w dniu koncertu
Kurcze. The Walkabouts. W takim momencie klnę, że nie jestem stołeczny. Co innego po pracy wpaść sobie do klubu, a co innego poświęcić cały dzień na w te i nazad + nocleg.
Kto na miejscu, niech się nie zastanawia. Warto. Ja jeszcze rozważam, pomimo że jestem z daleka.
________________________
Żyjemy w pięknych dla muzyki czasach - Artur Rojek
Już pewnie wszyscy wiedzą. Jak była pierwszy raz w Polsce, to przed jej koncertem w Sopocie odebrałem telefon, że dostałem pracę :). Moją pierwszą, krótko po obronieniu pracy mgr. Jak ten czas leci.
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
SNL, Poznań-Eskulap/1. 02. 2007
Ściskając w dłoni bilet stałem w czwartek w kolejce do Eskulapu. Mój pierwszy koncert Roku Pańskiego 2007. Obrałem tradycyjne miejsce tuż pod sceną, lekko z prawej strony [pod koniec koncertu znalazłem się po stronie przeciwnej]. STRACHY NA LACHY zaczęły koncert, z 20 minutowym opóźnieniem.
http://img261.imageshack.us/img261/3886/dsc03256jw2.jpg
Kolejna trasa Strachów, jasne było, że nie mogą ominąć Poznania, w którym mają całkiem spore grono fanów. Niecierpliwie czekałem od ostatniego, sierpniowego koncertu na Dziedzińcu zamkowym. Warto było. Zagrali grubo ponad 20 utworów, w tym parę procent z rzędu tych niespodziewanych. Natomiast sztandarowy repertuar obejmował tradycyjnie wszystkie spodziewane piosenki; zaczęli tradycyjnie "Strachami Na Lacy", "Cygańskim", "Krew z Szafy". Później dalsze strachowe hymny, jak "BTW (Mamy Tylko Siebie)", "Dygoty", "List do Che", "Czarny chleb i czarna kawa", "Dzień dobry, kocham cię", "Jedna taka szansa na sto", "Miłosna Kontrabanda", "Raissa" czy "Hej Kobieto". Pod koniec oczywiście "Moralne Salto" i - tradycyjnie "Piła Tango". I jeszcze "Pogrzeb Króla" na deser. Wyśmienity deser. Szkoda tylko, że tym razem wyłączono z programu "Idzie na burzę, idzie na deszcz", czy "Balladę o Tolku Bananie".
Z niecierpliwością czekam na kolejną wizytę. Co do samego koncertu - nie patrząc na wartość muzyczną - to efekt psuło może kilka osób, które najprawdopodobniej nie powinny się tam znaleźć chociażby ze względu na ilość spożytego trunku, czy dziwne skłonności do... obściskiwania. Ale to oczywiste 'skutki uboczne' chodzenia na koncerty. I jeszce nagłośnienie, które z początku eliminowało część wokalną. Na szczęście część instrumentalna była w najlepszym porządku.
http://img114.imageshack.us/img114/4/dsc03265bc5.jpg
http://img261.imageshack.us/img261/3886/dsc03256jw2.jpg
Kolejna trasa Strachów, jasne było, że nie mogą ominąć Poznania, w którym mają całkiem spore grono fanów. Niecierpliwie czekałem od ostatniego, sierpniowego koncertu na Dziedzińcu zamkowym. Warto było. Zagrali grubo ponad 20 utworów, w tym parę procent z rzędu tych niespodziewanych. Natomiast sztandarowy repertuar obejmował tradycyjnie wszystkie spodziewane piosenki; zaczęli tradycyjnie "Strachami Na Lacy", "Cygańskim", "Krew z Szafy". Później dalsze strachowe hymny, jak "BTW (Mamy Tylko Siebie)", "Dygoty", "List do Che", "Czarny chleb i czarna kawa", "Dzień dobry, kocham cię", "Jedna taka szansa na sto", "Miłosna Kontrabanda", "Raissa" czy "Hej Kobieto". Pod koniec oczywiście "Moralne Salto" i - tradycyjnie "Piła Tango". I jeszcze "Pogrzeb Króla" na deser. Wyśmienity deser. Szkoda tylko, że tym razem wyłączono z programu "Idzie na burzę, idzie na deszcz", czy "Balladę o Tolku Bananie".
Z niecierpliwością czekam na kolejną wizytę. Co do samego koncertu - nie patrząc na wartość muzyczną - to efekt psuło może kilka osób, które najprawdopodobniej nie powinny się tam znaleźć chociażby ze względu na ilość spożytego trunku, czy dziwne skłonności do... obściskiwania. Ale to oczywiste 'skutki uboczne' chodzenia na koncerty. I jeszce nagłośnienie, które z początku eliminowało część wokalną. Na szczęście część instrumentalna była w najlepszym porządku.
http://img114.imageshack.us/img114/4/dsc03265bc5.jpg
Red Hot Chili PeppersStanisław Leon Kazberuk pisze:Red Hot Chili Peppers w Polsce.
Oficjalnych informacji znaleźć nigdzie nie mogę, natomiast na różnych stronach/forach takie wieści są. Podobno w Katowicach w lipcu.
miejsce - Chorzów, Stadion Śląski
data - 03.07.2007
bilety
- miejsca siedzące 1 - 170 PLN,
- miejsca siedzące 2 - 115 PLN,
- płyta - 115 PLN
- VIP - 505 PLN
REZERWACJA BILETÓW OD 8.02.2007
wejście od - 15:00
http://www.livenation.pl/koncerty.php
Na specjalnie zaproszenie Ery, w ramach projektu Era Nadaje Rytm, do Polski przyjedzie zespół Red Hot Chili Peppers. Artyści promować będą swoją najnowszą płytę - Stadium Arcadium. Koncert odbędzie się 3 lipca na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Będzie to pierwszy w historii zespołu występ w Polsce i jedyny w tej części Europy w ramach obecnej trasy. Koncert zespołu, który święci triumfy na rynkach całego świata będzie mogło wysłuchać ponad 50.000 fanów muzyki z polski i zagranicy.
Już od jutra, 6 lutego, rozpoczyna się przedsprzedaż dla fanklubów, a od 8.02 rezerwacji biletów dokonać będzie można na stronie www.livenation.pl. Ogólnopolska sprzedaż biletów rozpocznie się 12.02.2007.
Nowy projekt muzyczny Era Nadaje Rytm (ENR) jest kontynuacją dotychczasowych związków marki Era z muzyką, które sięgają początków działania sieci w Polsce. ENR to połączenie wszystkich usług muzycznych oferowanych w sieci w jeden spójny, łatwo dostępny program.
W ramach projektu planowane są koncerty światowych gwiazd muzycznych, a w ofercie sieci zostaną udostępnione kolejne hity polskich i światowych wykonawców. Już teraz wysyłając bezpłatnego SMSa o treści rhcp na numer 8089 (Era, TakTak, Heyah) klienci uzyskają możliwość ściągnięcia najnowszych utworów Red Hot Chili Peppers. Klienci mogą nie tylko ściągać najnowsze dzwonki i utwory muzyczne na swoje telefony, ale także korzystać usługi Granie na Czekanie - czyli możliwości ustawienia dla każdego z dzwoniących indywidualnej muzyki, zamiast tradycyjnego sygnału oczekiwania.
Era Nadaje Rytm to także nowe produkty, rozwiązania, multimedialne telefony w atrakcyjnych cenach - wszystko co sprawi, że korzystanie z usług i słuchanie muzyki stanie się łatwiejsze i przyjemniejsze.
Aktualne informacje na temat Era Nadaje Rytm i koncertu Red Hot Chili Peppers dostępne są na stronie www.era.pl
____________________________________
Wcześniej, bo 21 czerwca 2007 w Chorzowie (Stadion Śląski) zagrają GENESIS.
Wybiera się ktoś?


Wakacje zapowiadają się ciekawie - Red Hot Chili Peppers, Bjork, a i pewnie w końcu zahaczę chociażby o Woodstock, czy pewien festiwal w Mysłowicach. 
Tymczasem w planie koncertowym pojawili się Lady Pank, Coma i Habakuk z gośćmi. Chili trzy razy niezastąpiony klub Stodoła. Lady Pank z przyzwyczajenia, bo zespół - a przynajmniej jego liderzy - najwyraźniej grają już tylko dla pieniędzy, a nowy album nie zapowiada się specjalnie interesująco. Znów ci ostatni promują teraz najnowszą płytę z piosenkami Kaczmarskiego; pomysł dość kontrowersyjny, ale chętnie posłucham. Szczególnie, że na koncercie pojawi się też Muniek Staszczyk, który zaśpiewał do dwóch utworów na nowym albumie częstochowskiego zespołu. ;]

Tymczasem w planie koncertowym pojawili się Lady Pank, Coma i Habakuk z gośćmi. Chili trzy razy niezastąpiony klub Stodoła. Lady Pank z przyzwyczajenia, bo zespół - a przynajmniej jego liderzy - najwyraźniej grają już tylko dla pieniędzy, a nowy album nie zapowiada się specjalnie interesująco. Znów ci ostatni promują teraz najnowszą płytę z piosenkami Kaczmarskiego; pomysł dość kontrowersyjny, ale chętnie posłucham. Szczególnie, że na koncercie pojawi się też Muniek Staszczyk, który zaśpiewał do dwóch utworów na nowym albumie częstochowskiego zespołu. ;]
Tori Amos w Polsce. Bilety już do kupienia. 19 czerwca, Kongresowa. Najdroższe za 187 zł.
http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl. ... S=30812333
Ja już mam :).
http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl. ... S=30812333
Ja już mam :).
Wydanie piosenek Jacek Kaczmarskiego w wersji reggae wydawało mi dość kontrowersyjnym pomysłem - a zbrodnię taką popełnił w ostatnich miesiącach Habakuk. Od dzisiaj w sklepach muzycznych. Nie znam na tyle utworów Kaczmarskiego, by umiejętnie porównać i ocenić. Także reggae nie jest gatunkiem muzycznym, w którym się namiętnie zasłuchuję. Ale jeżeli częstochowski zespół próbuje w ten sposób m.in. zachęcić młodzież do słuchania piosenek zmarłego w 2004 r. artysty, to ma duże szanse na to, by się udało.

A wczorajszy koncert w Stodole - pierwszy promujący album A ty siej - choć nie było na nim wielu ludzi, podobał mi się bardzo. A i obecność Muńka Staszczyka w aż pięciu piosenkach (w tym cover Dylana, Knockin' On Heaven's Door) wzbudziła entuzjazm publiczności.
12 marca wyruszyłbym na akustyczne Myslovitz, ale nie ma jak dziewięć miesięcy do osiągnięcia pełnoletności. Z kolei Placebo na Torwarze 1.6. kolidować będzie prawdopodobnie z moim wyjazdem do Wilna. Ale skoro tak często u nas koncertują - czwarty koncert tutaj, a trzeci w Warszawie! - to może w przyszłym roku również się pojawią.

A wczorajszy koncert w Stodole - pierwszy promujący album A ty siej - choć nie było na nim wielu ludzi, podobał mi się bardzo. A i obecność Muńka Staszczyka w aż pięciu piosenkach (w tym cover Dylana, Knockin' On Heaven's Door) wzbudziła entuzjazm publiczności.
12 marca wyruszyłbym na akustyczne Myslovitz, ale nie ma jak dziewięć miesięcy do osiągnięcia pełnoletności. Z kolei Placebo na Torwarze 1.6. kolidować będzie prawdopodobnie z moim wyjazdem do Wilna. Ale skoro tak często u nas koncertują - czwarty koncert tutaj, a trzeci w Warszawie! - to może w przyszłym roku również się pojawią.

- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
Coraz bardziej jestem przekonany do tego, żeby pójść na ich koncert, gdyby takowy miał się odbyć w wielkopolskiej stolicy. Powodem jest nie reagge, za którym -najdelikatniej mówiąc i Marleya pomijając - nie przepadam, a Kaczmarski, za którym - najdelikatniej mówiąc - bardzo przepadam. I chęć poznania tego reaggeowego spojrzenia na Jego muzykę. Koncertu Kaczmarskiego już nie doświadczę, warto więc Habakuka doświadczyć. Bo chyba warto?Pank pisze:Wydanie piosenek Jacek Kaczmarskiego w wersji reggae wydawało mi dość kontrowersyjnym pomysłem - a zbrodnię taką popełnił w ostatnich miesiącach Habakuk. Od dzisiaj w sklepach muzycznych.
A wczorajszy koncert w Stodole - pierwszy promujący album A ty siej - choć nie było na nim wielu ludzi, podobał mi się bardzo.
Koncert Ladysmith Black Mambazo
Wg radia PiN 27 kwietnia br. odbedzie sie koncert Ladysmith Black Mambazo w Szczecinie.
Na stronie znalazłem tez inne terminy: koncert w stolicy i w Bielsko Białej
Dla niewtajemniczonych: jest to zespół, który nagrał piosenkę zatytułowaną "Moon Is Walking" - wykorzystaną w filmie pt. "Moonwalker" (napisy końcowe).
Więcej informacji o zespole:
http://www.mambazo.com/
Na stronie znalazłem tez inne terminy: koncert w stolicy i w Bielsko Białej
Dla niewtajemniczonych: jest to zespół, który nagrał piosenkę zatytułowaną "Moon Is Walking" - wykorzystaną w filmie pt. "Moonwalker" (napisy końcowe).
Więcej informacji o zespole:
http://www.mambazo.com/
http://muzyka.onet.pl/0,1509541,newsy.html
Widzę, że onet doniósł już o koncercie Boskiego Jerzego w Polsce. Dobra wiadomość.
Widzę, że onet doniósł już o koncercie Boskiego Jerzego w Polsce. Dobra wiadomość.
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
Stanisław Soyka Sextet
Poznań - 'Pod Pretekstem' - 26. 03. 2007.
Dawno nie byłem na tak dobrym koncercie. Fantastyczne granie trwało godzinę dłużej, niż przypuszczano. Wspaniale!
Sam nastrój tego miejsca w połączeniu z tak świetnie kameralnym występem to już największy powód, by się wybrać. Drugi - że to coroczna tradycja Staszka Soyki, by dać Pod Pretekstem występ. No i płytę dwa lata temu wydano z zapisem jednego z nich. A sam koncert to zbiór różnych smaczków był. Z - to nie pejoratywne, tylko najbardziej pozytywne określenie - bezkszałtnej masy dźwięków wyłaniały się coraz to nowe piosenki. Zagrali m.in. "Niech całują cię moje oczy", "Popołudniowe miasto", fantastyczny "Cud niepamięci" z dzieleniem publiczności na głosy, "Są na tym świecie rzeczy", w końcy 'ogród poetów'. "Dwa, czy trzy sonety" z wydanej przed dziesięcioma laty płyty z Sonetami Szekspira [w tym jeden po włosku!], następnie 'Allegro MA Non Troppo" - fragment wiersza Szymborskiej. A także "Absolutnie nic". Zagrali także 'odnalezione podczas inwentaryzowania' starsze piosenki jak "Pay Attention". I jeszcze "Życie to krótki sen" i -logiczną kontynuację - "Tango Memento Vitae", najwspanialsze "Koniugacje", nieśmiertelną "Tolerancję", a na bis "Francois Villon", "Musimy", "Czas nas uczy pogody".
Jedną z największych zalet artysty jest fakt, że nigdy nie stara się sztywno trzymać ustalonego wzorca piosenek. Improwizacje, spontaniczność - to magia tego koncertu.

<Przemku i inni zamieszczający zdjęcia. Prośba. Zamieszczajcie je w formatach, które nie "rojeżdzają" forum (czyli są tak duże, że przeglądanie wymaga nie tylko przesuwania się w dół, ale też w bok). Wyjątek stanowią tematy poświęcone wyłacznie zdjęciom.
To zdjęcie pomniejszyłem.>
Poznań - 'Pod Pretekstem' - 26. 03. 2007.
Dawno nie byłem na tak dobrym koncercie. Fantastyczne granie trwało godzinę dłużej, niż przypuszczano. Wspaniale!
Sam nastrój tego miejsca w połączeniu z tak świetnie kameralnym występem to już największy powód, by się wybrać. Drugi - że to coroczna tradycja Staszka Soyki, by dać Pod Pretekstem występ. No i płytę dwa lata temu wydano z zapisem jednego z nich. A sam koncert to zbiór różnych smaczków był. Z - to nie pejoratywne, tylko najbardziej pozytywne określenie - bezkszałtnej masy dźwięków wyłaniały się coraz to nowe piosenki. Zagrali m.in. "Niech całują cię moje oczy", "Popołudniowe miasto", fantastyczny "Cud niepamięci" z dzieleniem publiczności na głosy, "Są na tym świecie rzeczy", w końcy 'ogród poetów'. "Dwa, czy trzy sonety" z wydanej przed dziesięcioma laty płyty z Sonetami Szekspira [w tym jeden po włosku!], następnie 'Allegro MA Non Troppo" - fragment wiersza Szymborskiej. A także "Absolutnie nic". Zagrali także 'odnalezione podczas inwentaryzowania' starsze piosenki jak "Pay Attention". I jeszcze "Życie to krótki sen" i -logiczną kontynuację - "Tango Memento Vitae", najwspanialsze "Koniugacje", nieśmiertelną "Tolerancję", a na bis "Francois Villon", "Musimy", "Czas nas uczy pogody".
Jedną z największych zalet artysty jest fakt, że nigdy nie stara się sztywno trzymać ustalonego wzorca piosenek. Improwizacje, spontaniczność - to magia tego koncertu.

<Przemku i inni zamieszczający zdjęcia. Prośba. Zamieszczajcie je w formatach, które nie "rojeżdzają" forum (czyli są tak duże, że przeglądanie wymaga nie tylko przesuwania się w dół, ale też w bok). Wyjątek stanowią tematy poświęcone wyłacznie zdjęciom.
To zdjęcie pomniejszyłem.>