MJPT

moonglow pisze:Premiera nowego albumu, Talk That Talk, 21 listopada.

Cieszę się z tego powodu : )
Rihanna ma ostatnio same dobre kawałki, więc może wniesie coś nowego. Traktuję ją w kompletnie innych kategoriach niż artystów, których szanuję i słucham nałogowo. Jest typową komerchą jak Gaga, J-Lo itp..
Piosenki ma wpadające w ucho, ale bardzo szybko niestety mi się nudzą : P Tydzień temu mogłam ciągle słuchać "We found love", a teraz mam już jej całkowicie dosyć.
Ciekawie pracuje ze swoim wyglądem, jej teledyski mają fajny klimat i już chyba dla niej charakterystyczny.
Niech się dalej rozwija, tworzy (niekoniecznie ambitną) muzykę, a ja jej będę kibicować.

Jej, nie mogę się doczekać premiery albumu :D

We Found Love w XFactor
http://www.dailymotion.com/video/xmemua ... 143_webcam

a album jest już w Internecie..

Czy ona śpiewa tutaj z playbacku ?

nie, ale czasami fragmenty z playbacku były głośniejsze niż ona

Właśnie to mnie w błąd wprowadziło, dziękuje ;)

nie ma sprawy :)

a czy ktoś z MJówek wybiera sie na koncert? :)

a czy ktoś z MJówek wybiera sie na koncert? :)

ja :D

O kurde o.O
KONCERT NIESAMOWITY!
Rihanna dała czadu
I te jej wejście o.O Myślałam, że zemdleję
I te jej teksty.. "Put your fucking hands UP!" albo "Sing this shit!"
Zaczęła z tym intrem zajebiście. I Only Girl w jej wykonaniu miażdży
Albo Unfaithful.. jak pięknie< 3
Pozytywne zaskoczenie. Naprawdę Rihanna jest wokalistką nr. 1 dla mnie O:O :)

Zosia-MJ pisze:O kurde o.O
KONCERT NIESAMOWITY!
Rihanna dała czadu
I te jej wejście o.O Myślałam, że zemdleję
I te jej teksty.. "Put your fucking hands UP!" albo "Sing this shit!"
Zaczęła z tym intrem zajebiście. I Only Girl w jej wykonaniu miażdży
Albo Unfaithful.. jak pięknie< 3
Pozytywne zaskoczenie. Naprawdę Rihanna jest wokalistką nr. 1 dla mnie O:O :)

dla mnie koncert był beznadziejny. "spiewała" tylko pojedyncze sylaby, no dobra, moze 3 zdania zaspiewala. nie wiecej.
żaluje kazdej złotówki ktora na nia wydałam.
przywiązanie się do sceny i obmacywanie nie robi od razu dobrego koncertu.
czołg, choreografia w stylu drill, zjazd pod scene z obcym gosciem - sciagniete, filmiki przerywniki - sciagniete (ich styl).
a te jej bębnienie na perkusji? tez tak umiem, dajcie mi tylko perkusje, zagram jak rihanna.

produkt, nic wiecej. spiewac nie umie, tanczyc nie umie (no chyba ze machanie dupa nazywamy taniec, to umie)
jedyne co mi sie podobało to 'We found love'.

po 4 piosenkach co chwile patrzyłam na zegarek, kiedy koniec.

rihanna to produkt, żadna z niej "artystka".
jesli ona jest dobra, to kim jest MJ?

billiejean89 pisze:

Zosia-MJ pisze:O kurde o.O
KONCERT NIESAMOWITY!
Rihanna dała czadu
I te jej wejście o.O Myślałam, że zemdleję
I te jej teksty.. "Put your fucking hands UP!" albo "Sing this shit!"
Zaczęła z tym intrem zajebiście. I Only Girl w jej wykonaniu miażdży
Albo Unfaithful.. jak pięknie< 3
Pozytywne zaskoczenie. Naprawdę Rihanna jest wokalistką nr. 1 dla mnie O:O :)

dla mnie koncert był beznadziejny. "spiewała" tylko pojedyncze sylaby, no dobra, moze 3 zdania zaspiewala. nie wiecej.
żaluje kazdej złotówki ktora na nia wydałam.
przywiązanie się do sceny i obmacywanie nie robi od razu dobrego koncertu.
czołg, choreografia w stylu drill, zjazd pod scene z obcym gosciem - sciagniete, filmiki przerywniki - sciagniete (ich styl).
a te jej bębnienie na perkusji? tez tak umiem, dajcie mi tylko perkusje, zagram jak rihanna.

produkt, nic wiecej. spiewac nie umie, tanczyc nie umie (no chyba ze machanie dupa nazywamy taniec, to umie)
jedyne co mi sie podobało to 'We found love'.

po 4 piosenkach co chwile patrzyłam na zegarek, kiedy koniec.

rihanna to produkt, żadna z niej "artystka".
jesli ona jest dobra, to kim jest MJ?

Z całym szacunkiem ale tak machać tyłkiem to też trzeba umieć.
Rihanna chyba jest tancerką w pierwszej kolejności a dopiero "piosenkarka".. Tak czy siak jest tym produktem od samego początku jak pamiętam to była kreowana za ładną buzię.

Mi by pewnie się podobało na koncercie, w końcu ona przyjeżdża do Polski co jakiś czas. Nie to co inni.
Album jest fajny, piosenki też , choć uwielbiam Loud i RR najbardziej.

Jeju, po 1. Nie należy Michaela porównywać do Rihanny, bo to zupełnie inni artyści. Michael jest królem, a ona jest po prostu dobra i ma ciekawy głos.:P Mi się bardzo podobało i śpiewała też całkiem ok! Nie najgorzej. Nie żałuję, że byłam, bo było cudnie wg mnie

Zosia-MJ pisze:Jeju, po 1. Nie należy Michaela porównywać do Rihanny, bo to zupełnie inni artyści. Michael jest królem, a ona jest po prostu dobra i ma ciekawy głos.:P Mi się bardzo podobało i śpiewała też całkiem ok! Nie najgorzej. Nie żałuję, że byłam, bo było cudnie wg mnie

Dla mnie nazywanie tego produktu artystką to nieporozumienie. Moja znajoma była oczarowana jej albumem Loud i spontanicznie zdecydowała się iść na jej koncert... Jak się potem okazało pierwszy i ostatni raz.

MadelineFS pisze:Dla mnie nazywanie tego produktu artystką to nieporozumienie.

Otóż to! Ona jest już po prostu natrętna. Mam znajomego, który jest jej fanem. Spytałem się go o nowy album. Ponoć połowa to typowe zapychacze, kompletnie bez sensu.
R. jest uzdolniona wokalnie, lecz jej komercha przykrywa wszystko dobre co można o niej powiedzieć.