Cóż, jak zapowiedziałem, tak zrobię.
Po zapoznaniu się z pierwszym i większą częścią drugiego sezonu serialu
Breaking Bad nie zgadzam się z opiniami, że jest to najlepszy po
Dexterze serial, bo po pierwsze to wszystko oczywiście są subiektywne oceny i wyroki, czego dobrym przykłądem jest:
kaem pisze:6 stóp pod ziemią wciąż pozostaje na moim prywatnym topie jako #1.
Po drugie, serialowi temu, poza genialnymi zdjęciami, grą aktorów i nieco naiwnemu, acz uroczemu scenariuszowi, brakuje kropki nad i. Napięcie budowane jest sinusoidalnie, z niestety kiepskim i mało zachęcającym zakończeniem odcinka - nie zawsze, aczkolwiek przeważnie. Seriale minionej dekady mają to do siebie, że to właśnie końcówka powodowała wzrost poziomu adrenaliny i parę z uszu, a wszystko to zakończone było ogromnym zdenerwowaniem, spowodowanym nagłym zakończeniem. Tutaj tego nie ma, a odcinki rzadko są ze sobą ściśle powiązane (nie chodzi mi tu o powiązanie fabularne, bo to oczywiste) na zasadzie koniec jednego - początek drugiego. Trzeba naprawdę dobrego tematu, żeby rzeczy tego typu nie przeszkadzały. Kolejna rzecz, to bardzo długie ujęcia w sytuacjach rodzinnych, codziennych. Rozumiem chęć oddania realizmu i modelu rodziny w takiej a nie innej sytuacji, ale reżyser mógł spokojnie poświęcić ten czas na dodanie nieco pikanterii i tempa. Miejsce kręcenia też mi osobiście nie podchodzi, bo nie przepadam za klimatami Nowego Meksyku no, ale przecież o kartele tu chodzi, zatem nie mogło być inaczej.
Serial wpasował się dobrze w mój gust, natomiast nie idealnie. Nie potrafię zrobić sobie maratonu z 4, 5 odcinków, bo czuję się zmęczony.
Zaczynając oglądać
Breaking Bad równocześnie rozpocząłem też inny serial o tematyce, którą uważałem za głupią, nudną i mało interesującą - oj jak bardzo się rozczarowałem samym sobą, oj jaka ignorancja wyszła. Mówię tutaj o serialu
Sons of Anarchy, który zdecydowanie wygrał z
Breaking Bad i po obejrzeniu 3 pierwszych odcinków BB, obejrzałem pełne 3 sezony SoA, by dopiero kilka dni temu powrócić do tego pierwszego. Takie małe porównanie, ale o SoA innym razem.
Czyli podsumowując
Breaking Bad jest świetnym serialem, ale jeszcze mnie w pełni nie przekonał po tych 2 sezonach. Mam nadzieję, że to się zmieni i będę zadowolony z poświęconego czasu.
Póki co, oglądam dalej z nadzieją.