MJowisko 2006

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
Mike
Posty: 1010
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:54
Lokalizacja: mam to wiedzieć?

Post autor: Mike »

:surrender: , Dzięki Kiniu za wszystko. zawsze dla mnie będziesz Wielka!! Buziak.

To co, to będzie jak Michael odejdzie na emeryture?
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Obrazek
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Awatar użytkownika
THRILLER
Posty: 429
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: THRILLER »

Maro nie uderzałem bezpośrednio w ciebie, tylko w osoby którym chciałeś dać więcej czasu do namysłu.

Kinga, nie zamierzasz w przyszłości być już organizatorem? - pytam z ciekawości.
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Lokalizacja: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

THRILLER pisze:Kinga, nie zamierzasz w przyszłości być już organizatorem? - pytam z ciekawości.
THRILLER może dzisiaj/teraz o to nie pytaj... Myślę, że to nie jest najlepszy moment... Kinga jest pewnie rozżalona, co zrozumiałe, w końcu umarło jej dziecko.
Lepiej poczekajmy na dalszy rozwój akcji... niech Michael się ruszy, wyda nową płytę (jeśli wyda), to zobaczymy co i jak.
Szczerze nie wyobrażam sobie braku MJowiska na 50 urodziny "naszego paszteta" :smiech: , czy też po premierze nowego albumu.
Ja tak to odbieram.
Kinga może mieć inne zdanie.
Na dzień dzisiejszy pewnie ma...
Kiniu tulam Cię mooocno raz jeszcze :hug:
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

THRILLER pisze:Kinga, nie zamierzasz w przyszłości być już organizatorem? - pytam z ciekawości.
Nie wiem... zobaczymy...
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

Lika pisze:
THRILLER pisze:Kinga, nie zamierzasz w przyszłości być już organizatorem? - pytam z ciekawości.
w końcu umarło jej dziecko.
:podejrzliwy:

JA tak chciałem Was poznać a tu lipa,CZemu przez 3 lata radziliście Sobie z terminem a teraz nie ma nawet tych 50 osób?
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Pierwszy zlot był czyms nowym, pierwszym, wyczekiwanym... było 30 osób, było skromnie, w niemal środku tygodnia, ale radośnie.
Na drugim zlocie zadziałała siła rozpedu, udało sie wynając salę na sobotę, przyjęchali Ci co poprzednio w czwartek nie mogli, było około 50 osób... Było naprawdę sympatycznie...
Na trzecim zlocie było około 60 osób, byli fani z Łotwy, Izraela i Austrii ;-) Była wielka siła napędowa, bo Michael wygrał, bo mysmy wygrali...w końcu... Euforia, szaleństwo, radość.... a potem..? A potem nie było już nic oprócz obietnic nigdy niespełnionych, oprócz kolejnych złych wiadomości, zniknięcia naszego idola i kolejnych zaczynających być już upokarzającymi (przynajmniej w moim odczuciu) nagród za Thrillera :wariat:
Ta pustka - tak sądzę - sprawiła, ze fani stracili zapał, rozmywają sie powoli tematy do rozmów i tylko "stara gwardia" jeszcze się jako tako trzyma, bo - jak zdaje się Thriller wspominał- trzyma się wspomnień i ludzi, a nie samego Michaela.
Choć może jest to bardzo egoistyczne z mojej strony..? Zrzucam winę na Michaela, a w końu gdyby nie On bardzo wiele rzeczy by się nie udało.
Być moze to ja coś zawaliłam, może w jakiś sposób zniechęciłam... nie wiem... mam nadzieję, ze nie.
Chciałabym tylko, zebyście wiedzieli, że zawsze starałam się, zeby te zloty były jak najlepsze, a że narod polski wybredny to i nie dogodzisz nigdy :szepcze:

Mam nadzieję, że będzie jeszcze niejedna okazja, zeby się spotkać japrosic

Pozdrawiam
Kinga
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
billie_jean
Posty: 166
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29
Lokalizacja: bronx, NY

Post autor: billie_jean »

właśnie wczoraj wieczorem Mazi mnie uświadomił, że zlotu w tym roku nie będzie. przykro mi, bo chociaż bardzo chciałam się pojawić nie byłyoby mi dane. zapewne dałam plamę ale wyszło tak zupełnie przypadkowo.

chciałabym ci Kiniu podziękowć raz jeszcze za zeszłoroczny zlot który wspominam coraz częściej, zawsze z uśmiechem na ustach. może masz rację, może to wina Michaela. ja osobiście tracę powoli wiarę (a może już straciłam?) i jakiekolwiek przekonanie o reaktywacji MJ'a. cóż, ma chłop swoje lata.

tak czy inaczej zakładam że okazji do zlotów będzie jeszcze co niemiara a tegoroczny jest po prostu wypadkiem przy pracy.
pozdrawiam wszystkich gorąco i nawet nie wiecie jak bardzo za wami tęsknię. mam nadzieję że będzie dane nam się niedługo spotkać.

#b_j# z daleka
"- I have stones to sell, fat to chew, and many different men to see about many different ducks, so if I am not rushing you...
- Slow down, Franky, my son. When in Rome...
- I am not in Rome, Doug. I am in a rush. "
Awatar użytkownika
Mike
Posty: 1010
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:54
Lokalizacja: mam to wiedzieć?

Post autor: Mike »

Kucze, ale sie porobiło, charakter rozmowy nabrał widoku fanów, którzy są w żałobie: Może Michael już sie skończył, i bla bla i bla bla. Kurde mol, to ja straciłem 2 tyg. temu Babcię i jakoś nadal chce mi sie żyć, i wierzyć w Michaela, że mu się uda, i nadal czuje i wierze, że Michael nas zaskoczy a wy tutaj kurcze jak wszyscy na jednym leżą i doły łapią. Ja uważam, że fani powinni się podnosić na duchu, ale widzę, że coraz więcej ma pesymistyczne spojrzenie, ja jednak, jak by źle nie było, wierze, że będzie o kilka dziesiątek % lepiej. trudno, w tym roku zlotu nie będzie, smutek mi przeszedł, popłakałem przy muzyce Michaela i wspomnieniach z poprzedniego, trudno stało sie w sumie na większej liczbie fanów, którzy albo nie mogli, albo im sie nie chciało, nie mówię konkretnie aby nikt sie nie poczuł urażony, tak czy siak myślę, że za rok zlot sie uda, i powiem wam wszystkim choć katolikiem nie jestem, ale powiem słowa papieża, które teraz mogą być adekwatne do tego co Michael powiedział: "Trwajcie mocni w wierze", bo ja wirze, że Michaelowi sie uda, i nie ważne ile Michael ma lat, ważne co chce nadal robić, ważne, że sie nasz Idol nie poddaje, z MIŁOŚCI do nas, a my z miłości do niego powinniśmy trzymać się razem i wierzyć, że następny zlot sie uda. Koniec .
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Obrazek
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

billie_jean pisze:może to wina Michaela
Do mnie przemawia argumentacja Kingi, że to konsekwencja tego, że u Michaela nic się nie dzieje, ale winą tego bym nie nazwał. A co do spotkań- one i tak bedą mieć miejsce. Juz mają. Tylko na mniejszą skalę i pewnie w mniejszym gronie. Takich znajomości się nie zapomina.
Awatar użytkownika
Damita Jo
Posty: 120
Rejestracja: śr, 26 lip 2006, 19:18
Lokalizacja: Mława <2300 JacksonStreet>

Post autor: Damita Jo »

Ja jestem tu nowa...niestety nie miałam okazji być na żadnym MJowisku i bradzo tego żałuję. Na tym bym się pojawiła na 89%. Mam cichą nadzieję, że jeszcze kiedyś jakieś spotkanie fanów Jacko i będe miała przyjemność poznać osobiście innych fanów MJ.


Pozdrawiam.
Obrazek
baniakwls
Posty: 219
Rejestracja: ndz, 29 sty 2006, 17:29
Lokalizacja: Lębork

Post autor: baniakwls »

Hmmm...jak dla mnie sprawa tego zlotu jakos dziwnie wyglada.Nie wiem ale to jak Ja odczulem pzrygotowanie tego zlotu bylo czyms nienormalnym.Nie wiem ale to chyba nie z michaelem jest problem ale z sama organizatorka bo chyba dziwne jest ze jesli ktos organizuje cos takiego to musi byc tez w jakims sensie osoba ufna jesli sa osoby takie jak Ja ktore nawet nie znaja osobiscie Siadeh.Chce tu napisac mianowicie o tym ze zglosilem sie na zlot piszac na maila Siadeh i co dalej...moglem sobie wejsc jedynie na forum i zcekac na dalsze informacje,ktore mialy sie tu pojawic.Siedzac na gadu widze ze siadeh jest dostepna co niezawsze sie zdazra ale probujac zapytac sie o informacje co do zlotu zostalem totalnie olany,zero odpowiedzi anwet na wysyłane wiadomosci kiedy organizatorka była niedostepna zero odpowiedzi mimo iz minał ponad miesiac od wysłąnia wiadomosci.to chyba normalne ze jesli chce sie wybrac na zlot to warto sie ubezpieczyc na wszystkie opcje,wiadomo spanie i takie tam.A jesli Siadeh zabiera sie za organizacje imprezy która sciaga ludzi nie tylko z calej polski ale i naszych sasiednich krajów i nietylko to mysle ze powinna tez utrzymywac jakis kontakt z ludzmi którzy chca pzryjechac nawet z drugiego konca polski,wiadomo ze wszyscy my szykujac sie do wyjazdu chcemy byc pewni co nas zceka na miejscu.Jak dla mnie to troche dziwne wpłącac organizatorce po 50 zl od głowy skoro i tak nawet nie ebde wiedział zcy kasa dotarla bo Siadeh nie potrafi odpisac na prosta wiadomosc która wymaga umieszzcenia paru słow w 2 zdaniach.Nie wiem ale przykro mi ze akurat tutaj jak mówie nie Michael zawiódł ale sama organizacja tej imprezy.Dziwi mnie tylko fakt podejscia do tego jak podchodzicie do etj sparwy,niespotykamy sie poniewaz michael nic nie robi i jak wiadomo wszyscy juz sie nie ciesza i sie niesmieja bo kukielka ktora was rozbawiała pzrez te wsyzstkie lata spiewała i tanzcyła nagle popsulą sie w waszym zyciu,bo juz nie tanczy i niespiewa wiec w tym samym momecie leci w kat a tym co piszecie to mieszacie tylko ja za kazdym razem z błotem bo niepotrafi juz was zadowolic jak kiedys.Smutno mi ze musze czytac takie wnioski an temat jego osoby od ludzi którzy dalej uwazaqja ze nigdy go nieopuszcza i ze zawsze beda z nim bo tak mocno go kochaja,ale powiedzcie mi co zrobiliscie dla niego jezeli chodzi o milosc czy nie lepiej było lepiej pewnych spraw pzremilczec nim rzuciliscie w jego strone obelgi poniewaz charytatywny singiel niewypalił.jak dla mnie Michael Jackson jest zbyt wielkim perfekcjonista i szczerze Ja go rozumiem ze jesli mu sie niepodoba jakis projekt to go odrzuca,bo szzcerze niechcialbym aby Michael stal sie artysta który idzie na ilosc a nie an jakosc.Takiego go kocham ze mimo duzych pzrerw czasowych miedzy projektami to w koncu ukaze sie cos wypasionego,jakis dobry material w ktory Michael pzrez te lata wkładal serce i dusze,niepotraficie anwet zcegos atkiego docenic,tego co on chce wam pzrekazac.Poniewaz muzyka Michaela Jacksona łaczy ludzi,bo jest pełna milosci.A co do zlotu to chyba nawet dobrze ze niewypalil bo po co spotykac sie w takiej atmosferze gdzie wszyscy sa wk* na Michaela i twierzda ze on sie juz wycofał.Powiem tylko jedno tym osobom ktore tak twierzda"Pamietajcie ze nim on sie wycofał ze swiata odlazcajac sie na chwile od neigo wy byliscie pierwszymi ktorzy w neigo zwatpili"
"He is my passion..."
Awatar użytkownika
girlfriend
Posty: 224
Rejestracja: czw, 19 maja 2005, 12:19
Lokalizacja: Toruń

Post autor: girlfriend »

baniakwls pisze:Hmmm...jak dla mnie sprawa tego zlotu jakos dziwnie wyglada.Nie wiem ale to jak Ja odczulem pzrygotowanie tego zlotu bylo czyms nienormalnym.Nie wiem ale to chyba nie z michaelem jest problem ale z sama organizatorka bo chyba dziwne jest ze jesli ktos organizuje cos takiego to musi byc tez w jakims sensie osoba ufna jesli sa osoby takie jak Ja ktore nawet nie znaja osobiscie Siadeh(...)to chyba normalne ze jesli chce sie wybrac na zlot to warto sie ubezpieczyc na wszystkie opcje,wiadomo spanie i takie tam.(...)Jak dla mnie to troche dziwne wpłącac organizatorce po 50 zl od głowy skoro i tak nawet nie ebde wiedział zcy kasa dotarla bo Siadeh nie potrafi odpisac na prosta wiadomosc która wymaga umieszzcenia paru słow w 2 zdaniach.
No bez przesady...

Odbyły się 3 zloty i jakoś wtedy nikt nie narzekał na kontakt z Siadeh. Ja byłam tylko na pierwszym i nie pamiętam zebym miała jakies problemy z kontaktowaniem się. Nie byłam wtedy jeszcze forumowiczką, wręcz przeciwnie na Siadeh wpadłam na epulsie i jakos tak wyszło. Pojechałam do Łodzi Polskim Expressem i ani przez chwilę nie myślałam,że to jakis przekręt czy coś. Zabawa była naprawdę super, poznałam wspaniałych ludzi, którzy byli tak samo zakręceni na punkcie Michaela jak ja... Bawilismy się do rana. Kolejne dwa zloty niestety przeszły mi koło nosa ( raz przez żałobę w rodzinie- straciłam mojego Kochanego Brata, a drugi przez pracę). W tym roku odpadłam, bo wyjeżdżam na urlop za granice ( baaaaaaardzo mi smutno z tego powodu :surrender: :surrender: :surrender: ). Mam jednak nadzieję,ze to jeszcze nie koniec i uda mi się kiedyś jeszcze z Wami spotkać. Do zobaczenia...

Ps. Dawno mnie tutaj nie było na dłuzej ( kilkusekundowe wejścia przy okazji wolnych minutek w pracy się nie liczą ;-) ). Postaram się poprawić. Pozdrawiam wszystkich

Ps2. Acha i jeszcze jedno: Kingo dziekuję Ci bardzo za to,ze w 2003 roku dzięki tobie wyszła z cienia moja wieloletnia fascynacja Michaelem. Wtedy myslałam,że jestem samotna fanką starajacą się nie rzucać nikomu w oczy. Dzięki temu,ze byłam w Łodzi i zobaczyłam Was moje serce urosło, moja wiara w Michaela spotęgowała,a moja fascynacja twórczością MJ`a została odkryta na nowo. Jeszcze raz dzięki wielkie...
staszic_pawel

Post autor: staszic_pawel »

tak się przyglądam temu , uważam ,że wszycy są zniechęceni jeśli chodzi o zlot, jego organizację ect. ja nigdy nie jezdziłem na tego typu spotkania ,bo mnie to nie interesuje- i mówię to otwarcie, jestem fanem ,ale na zloty jezdzić nie zamierzam.spotykałem się z fanami 10 lat temu i z niektórymi mam kontakt osobisty do dziś. to mi wystarcza.więcej nie chcę. interesuję mnie wyłącznie Michael i te osoby które znam. nie zależy mi na spotkaniach, wyrosłem z tego i nie zamierzam udawać i pisać,że mi zależy ,albo ,że coś się zmieni w miom podejściu, a tymbardziej nie zamierzam się do niczego zmuszać i wmawiać sobie ,że to mój obowiązek. bzdura.
zdarzają sie wypadki losowe i rozumiem to,ze komus nie pasuje, ale mam wrazenie,czytając nie które posty,że tutaj nie o to chodzi,ze ktoś nie może bo ma jakis ważny powód, ale raczej o to,że mu się zwyczajnie nie chce i szuka pretekstu do tego żeby się wykręcić i nie pojawić.

jeśli sie nie chce mowcie o tym otwarcie poprostu...
jesli bedzie wam dane sie jeszcze spotkac, jesli zatesknicie za soba to wtedy napewno organizacja takiego spotkania,zlotu, czy jak to nazwiecie-powiedzie sie
na przyszlosc proponuje tez rozwazyc przeniesienia mjowiska do warszawy
pozdr,

wasza "pawełka"
Awatar użytkownika
Czajka
Posty: 49
Rejestracja: sob, 04 lut 2006, 0:05
Lokalizacja: MJowo

Post autor: Czajka »

Oooo kurcze !!
Wrocilem kilka dni temu z wakacji i mysle sobie wpadne zobacze co tam z MJ'owiskiem...a tu nie bedzie... szok buuuuu :((
To mial byc moj piewrszy zlot.. bylem bardzo podekscytowany :((((
Siadeh, nie znam Cie ale jak czytam Twoje posty to jestem dumny ze sa jeszcze na tym swiecie tak niesamowicie niesamowite osoby..
Jesli jest jeszcze chociaz cien nadzieji na MJ'owisko to.. prosze powiedz ze to jeszcze nie jest skreslone...
" You close your eyes and hope that this is just imagination.."
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »


Moi drodzy...
Na tegoroczne MJowisko nadziei juz nie ma , co nie znaczy , ze to juz koniec, ze nagle się wszystko urywa. Przecież to tylko kwestia chęci. W tym roku nie wypaliło pewnie z wielu powodów. Ja sądzę jednak, ze jeszcze będa powody do spotkań (byleby to nie były powody typu manifestacja, bo kolejnych rozpraw sądowych to ja już nie chcę... :wariat: ). Myślę, ze jest wiele osób, które mają ciekawe pomysły - moze któreś wypala? :-)
Co do mojego braku wiarygodności. No cóż. Trzy razy zloty sie odbyły, nigdy z pieniędzmi nie uciekłam na Jamajkę (bo też i wiele by mi brakowało na bilet :glupi: ), chyba większośc była zadowolona. Poswięcałam swój czas, nerwy, niejednokrotnie pieniądzę. Nie odpowiadałam na większośc maili "zapisowych" z prostego powodu: napisanie do mnie maila zajęło Wam prawdopodobnie nie więcej niż 5 minut, mi odpisanie na każdego maila (a chcialabym podkreslić, ze moja korespondencja nie opiera się jedynie na listach od MJówek, a wręcz stanowią dośc marginalny procent) zajęłoby mi tylez samo razy ilośc osób. Wnioskuję z posta baniakwls, ze powinnam takze wysyłać informacje dotyczące zlotu każdemu na maila - trochę to absurdalne. Myslę, ze osoby, ktore mi nie ufają mogą zerknąć w archiwum tego forum i poczytać, jak było rok, dwa , trzy latat temu. Ewentualnie można dopytac tych, którzy bywali wcześniej na zlotach.
Wszystkich bardzo przepraszam, że mam pracę, studia, kupowałam mieszkanie etc. Faktycznie chyba powinnam zając się tylko Michaelem... ;-)

Pozdrawiam :-)
Kinga
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
ODPOWIEDZ