editt pisze:
Zgadzam się też, że ta sama sytuacja jest w krajach muzłumańskich. Kraje zachodnie są, wg mnie, zbyt tolerancyjne wobec tych, krajów, które łamią podstawowe prawa człowieka i kompletnie mają gdzieś wszelkie normy.
Editt tylko spójrz co takiego zachód może zrobić? Jeśli chodzi o kraje muzułmańskie to OK mozna decydowac o ogolnych sprawach dot. terroryzmu, broni atomowej i stosowac różne sankcje gospodarcze i tylko w pojedynczych przypadkach (jak to bylo Irkiem czy Libia, jak teraz z Iranem), ale nikt nie bedzie ich stosowal w odpowiedzi na takie pojedyncze incydenty łamania praw człowieka podobnie jak ten w Chinach. Poniewaz to sie mija z celem. Tam ludzie tez zyja z eksportu czy chcieli by importowac uran dla poprawy warunkow zycia a nie zawsze moga. Panuje nędza, ida do różnych bojówek terrorystycznych, a ameryka jest po czesci tego powodem i to sie tak kreci w kółko. A to jak muzułmanie mają to wynika z ich nabytej mentalności, nie zmienisz ich stosunku do kobiet, gdyż mają taki system wartości. żeby to zmienić trzeba by ich tam okupywać. A z czym to się wiąże juz poznaliśmy na przykładzie Afganistanu, Iraku czy Wietnamu.
Co do Chin. Tu jest sprawa odmienna. Ameryka nie może sobie w żdanym przypadku pozwolić na izolacje gospodarczą Chin, różni dziennikarze czy opiniotwórcy którzy mieszają w głowach i nawołują do tego - nie mają zielonego pojęcia o istniejących powiązaniach gospodarczo politycznych, to nie sa te same Chiny ci 20 lat temu. Ameryka nie moze nawet mysleć o tym, 1 ze widzą Chiny jako ich przyszłego głównego beneficjenta ich długu publicznego. Teraz "leczą" swój kryzys gospodarczy przy pomocy Chin kupujących obligacje. 2 Chiny maja taki swój FED, posiadają takie rezerwy dolara ze spokojnie moga zmieniac jego kurs i wpływać na ogólną wartość.
A Europy i tak nikt się nie słucha. Co pokazała ostatnia narada w Kopenhadze. Zresztą imo słusznie postąpiono.
W tym przypadku ten człowiek nikogo nie zabił, choć narkotyki, które przewoził mogły zabić wielu ludzi (niektórzy właśnie w ten sposób tłumaczą słuszność tego wyroku). Ale nie można skazać kogoś na śmierć, skoro nawet nie mógł się obronić.
Jesli ktos tak uwaza to tak nie powinien. A tym bardziej w przypadku drastycznej prewencji. W taki sposób się łamie podstawowe zasady prawne. Lepiej juz jest zastosowac po prostu kare smierci jako zasade. W chinach jest tez stosowana w przypadku dużej korupcji. Ja tez za tym nie jestem, ale lepiej tak niz podciagac to pod prewencje. Prawo przestaje byc równe dla wszystkich a zaczyna sie ferwowanie wyrokow podług wlasnego interesu.
Canario pisze:
RELIGIA to jedno z największych katastrof jakie przytrafiły się ludzkości.
Tyle że to jest takie generalizowanie. Zarówno z punktu widzenia jednostki - osoby religijnej, ludzie różnie interpretuja i odbieraja. Jak i ogółu - religie nie sa sobie równe. Co innego niesie ze sobą np. islam a co innego np. katolicyzm etc. mimo ze w systemie wartosci (etycznie) w dużej mierze sie pokrywaja.
Jezeli juz do tego (dosc popularnego) stwierdzenia się odnoscic to RELIGIE uogólniłbym do miana IDEI. Bo nie zawsze religia jest powodem (lub jednym z nich).
Analogicznie na obrone religii moge postawic teze ze antyreligia "wojowniczy ateizm" pochłonął więcej ofiar niz jakie kolwiek wojny religijne. Za pierwszy przykład można przytoczyc komunizm, u którego podstaw było zwalczanie religii np. chrześcijańskiej czy islamu.
I jw. wspomnialem - religie nie sa sobie rowne, tak idee tym bardziej. Mówiąc potocznie - ludzkie, mniej ludzkie, ucywilizowane, czy wrecz antyludzkie zaprzeczające podstawowym prawom człowieka. I nie ulega watpliwosci ze idee (w tym religie, ich mieszanki i różnorodność) sa motorem zmian, a wiec i progresji (w domysle postepu) czy regresji.
W tym swietle takie stwierdzenie ze religia to katastrofa jest jalowe.
Tym bardziej jalowe bo na idee nie zrzucisz odpowiedzialności, a na konkretnych ludzi. Mianowicie władze. Dla których w ostatecznym rozrachunku liczą się wymierne korzyści co bezpośrednio wynika z jej uprzywilejowanej pozycji a idee wydaja sie byc tylko pretekstem, zeby uzyskac poparcie w osiagnieciu pewnych celów. A cele mogą być ideologiczne(np. w przypadku wspomnianych w tym watku talibów - narzucenie szariatu) jak i materialne czy wladza sama w sobie.
Uff ale sie rozpisalem
