MJPT

Hm :) Przyznaję do mojego przesadnie nieraz luźnego stylu a'la damski hip hop wdarł się styl Michaela. Ostatnio nawet kupiłam sobie czarne rurki (pamiętam, jak jeszcze nie dawno obalałam obcisłe spodnie) i bardzo mi przypominają o Michaelu. Czerwone koszulki, koszule, bluzy, białe skarpetki ...

Mike śni mi się dość często, jednak w większości pojawia się w tle :surrender:

Dzisiaj miałam sen, dość dziwny i absurdalny, ale takie właśnie są sny. Byłam w nich najmłodszym synkiem Michaela. Michael żył, był w całkiem niezłej formie. Opiekował się mną, wszędzie zabierał, rozmawiał, rozpieszczał ...

Cóż, Michaela słucham od najmłodszych lat. Pamiętam mój ulubiony teledysk "Remember the time", który leciał w TV któregoś popołudnia. Starałam się naśladować jego ruchy jako berbeć, wiadomo, nieświadomie. Świadomą fanką jestem od ok. 3 lat.

Matko! Mike, Ty biedaku! Jak to musiało boleć...żywy ból.. Ile musiałeś się nacierpieć...

Niestety wczoraj nie udało mi się zapalić :( Ale dzisiaj to zrobię, o ile nie ucierpi na tym mój kot :/

Żmije showbiznesu... Zabrały nam Michaela...Ja nie rozumiem jak można być tak chciwym i za wszelką cenę, za zdrowie i zaufanie innych ludzi - w tym przypadku MJ'a - dojść do kasy...Niepojęte, jak głęboki jest fałszywizm :smutek: Dlaczego to stało się tak nagle...? Tak szybko? Wszystko pękło jak ...

Czuję się, jakby odeszła osoba bardzo mi bliska...Ktoś, kogo znałam dobrze, był przy mnie kiedy mnie dopadał dół... Teraz straszna pustka, pustka, Jego nie ma, czuję się jak dziecko, które odkrywa prawdę, że św. Mikołaj nie istnieje... Utrata nadziei żeby go zobaczyć na koncercie...

Kocham CIę ...

Ja również żałuję, że jestem "tak krótko" fanką, że nie mogłam dokładnie śledzić wszystkiego na jego temat (nie chodzi mi tu o brukowce). Ale... Liczy się jakość "fanowania", przynajmniej w moim przypadku...

Michael żyje... w sercach... W gronie fanów on NIE umarł...

Głupio mi trochę, bo o jego smierci dowiedziałam się dzisiaj o 8:30 ;( A fanką MJ jestem od ponad trzech lat... Pierwsza moja reakcja na wiadomość o zgonie była następująca: kolejna podpucha brukowców, ale kiedy poszperałam w internecie nie miałam już wątpliwości ;( Jednak w dalszym ciągu nie mogę ...