Willy zastąpił mnie naprawdę godnie

. Był opis, był cytat, było zdjęcie i link czyli wszystko tak jak ja bym zrobiła (gosh...faktycznie jak coś piszę to mniej więcej zawsze takim schematem. Tylko mało kiedy wchodze tu na trzeźwo i nigdy jakoś tego nie zauważyłam).
Archi, niestety chyba nie mam nigdzie ani na kompie ani na płytce tego teledysku w wersji nieocenzurowanej, bo ja takich brzydkich rzeczy nie oglądam

, mam tylko ten ocenzurowany. A tak na poważnie to clip widziałam raz czy z dwa, dawno temu. Nie różni się on niczym od tego z cenzurką poza tym, że widać tę panią nagą. A jaj nagość to nic godnego szczególnej uwagi

. Gdyby członkowie Metallicy byli tam nago...a dobra nie ważne

.
Ale jeśli byłbyś bardzo potrzebujący, to ja zawsze mogę zapytać kolegów z innego forum, pewnie ktoś z nich to ma.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
a propo...
niedawno była rocznica śmierci Cliffa Burtona. Cliff to... (dla tych co nie znają biografii Metallicy) był jej basistą, z zespołem nagrał trzy genialne albumy. We wrześniu 1986 autobus którym jechał zespół na koncert do Kopenhagi, wpadł w poślizg (na oblodzonej drodze) Cliff wypadł przez okno i został przygnieciony przez autobus. Zginął na miejscu. Reszcie zespołu noc poważnego się nie stało (jedynie jakieś potłuczenia, złamania palców), ale zespół był załamany i przeżywał poważne chwile zwątpienia. Do tego stopnia, że chcieli zakończyć swoją działalność. Jednak matka Cliffa poprosiła ich żeby się nie poddawali i grali dalej, że Cliff, dla którego zespół był całym życiem chciałby, żeby zespół istniał nadal. Na pogrzebie Cliffa Metallica zagrała utwór "Orion", a na jego płycie nagrobkowej koledzy z zespołu umieścili napis "Dziękujemy za twoją piękną grę". Prochy Cliffa zostały rozrzucone w różnych miejscach wokół zatoki. Na kolejnym wydanym albumie Metallicy
"...And Justice For All" - album dedykowany oczywiście Cliffowi, znalazł się nieasamowicie piękny utwór instrumentalny ku jego pamięci "To Live Is To Die", zawierający słowa i riffy Burtona.
Zespół wydał też kasetę wideo
Cliff'em All, upamiętniającą nieżyjącego basistę.
Dla mnie Cliff (i to nie dlatego, że kocham Metallicę) był wielkim wspaniałym nie tylko basistą tego zespołu, ale w ogóle człowiekiem. Zresztą tak jak i jego koledzy, którzy są chyba namilszymi i najwięcej wartymi osobnikami w tym całym showbusinessie.
Cliff happy birthday & R.I.P

...wherever you are
...but the memory remains
qrwa nic nie trwa wiecznie, ale dlaczego tak wcześnie???
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
a ja jak zwykle sentymentalna. to mnie kiedyś zabije.
Cliff bój się, bo nadchodzę 