Strona 1 z 1

Witam was wszystkich (Ania WMJ)

: ndz, 30 sie 2009, 0:55
autor: Ania WMJ
Bardzo ale to bardzo się cieszę, że do was dołączyłam. Ja jestem fanką MJ od 1984 roku, w którym to rozpoczął się duży przełom w moim życiu. Byłam wtedy szaloną nastolatką i materiałów o Mickey'u było bardzo niewiele. Płyty winylowe przywoziło się z zachodu ( jak ktoś miał możliwość oczywiście). No i ja ciągle liczyłam na to że puszczą Michaela w "Trójce", w "Videotece" lub w "Jarmarku". To były czasy kiedy z trudem zdobywało się Jego plakaty. Ale był tak mi bliski sercu, że aż paliło, ale to było piękne. Zebrało mi się na wspomnienia. A ile znosiłam prześladowań od rodziny i nie tylko za moje "szaleństwo". Wierzcie mi a byłam naprawdę szalona na Jego punkcie. Nie było fan clubów i ogólnie nie było z kim pogadać. Bardzo się cieszę że moge z wami być, no i z powodu urodzin MJ składam wam najgorętsze życzenia i pozdrowienia. Niedługo powrócę do moich wspomnień. Odezwijcie się pa pa
AniaWMJ

: ndz, 30 sie 2009, 2:27
autor: raspberry140
Witamy na forum :)
:mj:

: ndz, 30 sie 2009, 5:15
autor: Truth
Witaj! :)

: ndz, 30 sie 2009, 10:21
autor: wiśnia1994
witaj na forum! ;-)
Wspaniały staż fanowania.. Zazdroszczę! :mj:

: ndz, 30 sie 2009, 10:27
autor: wiśnia1994
witaj na forum! ;-)
Wspaniały staż fanowania.. Zazdroszczę! :mj:

: ndz, 30 sie 2009, 13:57
autor: Ania WMJ
Dzięki za powitanie, jest mi niezmiernie miło. Żałuje teraz jednej rzeczy, której nie zrobiłam, kiedy Mickey był jeszcze z nami, otóż straciłam bardzo głupio okazję zobaczenia go na Bemowie, choć mój wówczas chłopak chciał mi kupić bilety na koncert, a mi się jakoś nie chciało, no i teraz naprawdę zobaczyłam kogo i ile tak naprawdę straciłam. Sorki, strasznie mi się smutno zrobiło, gdyby można było cofnąć czas.... :beksa: glupija Och, tyle bym zrobiła żeby go odzyskać.

: ndz, 30 sie 2009, 17:40
autor: Jeanny100
Witamy na forum. ;-)

: ndz, 30 sie 2009, 18:56
autor: Susie.
Witamy serdecznie ;-)

Też chciałabym teraz cofnąć czas,
ale żeby zacząć interesować się Michaelem wcześniej...

: ndz, 30 sie 2009, 19:28
autor: Basia1992
Witam Cię serdecznie ;-)

: ndz, 30 sie 2009, 20:49
autor: Ania WMJ
Bardzo chciałabym poznać kogoś kto Go widział, móc pogadać o Nim, jaki był Michael, jakie wywarł na tej osobie wrażenie. Może znacie kogoś takiego? Paul Mc Cartney po współpracy z Michaelem kiedyś powiedział, że to ogromnie utalentowany chłopiec o bardzo wrażliwej (delikatnej) duszy.

: pn, 31 sie 2009, 10:04
autor: asiek
witaj :)

mój staż jest też dość długi - zaraz po wydaniu BAD. Pamiętam to wszystko o czym piszesz - polowanie w Trójce (Niedźwiedzki i Skolarska), czatowanie na plakaty, plakietki. Należałam do fanclubu - tak był jeden - w Gdańsku (czy Gdyni?). Raz nawet jechałam przez całą Polskę (z mamą, bo małolata byłam) na zlot fanów w Gdyni.

w innym wątku przeczytalam że dzięki MJ skonczylaś anglistykę we Wrocławiu. To niesamowite, bo ja - wlasnie dzięki MJ pokochałam angielski, który wszedł mi dzięki temu do głowy jak w masło. Studiowalam anglistykę własnie we Wrocławiu :) I widzę, że addicted2MJ ma tę samą historię.

pozdrawiam serdecznie

: pn, 31 sie 2009, 15:22
autor: Ania WMJ
To suuuper, cięszę się niezmiernie, że Cię poznałam. Trzeba by się kiedyś spotkać . Wiesz, ja mam rodzinę w Chrzanowie i czasem tam bywam. To może wtedy jakoś się zgadamy?

: pn, 31 sie 2009, 15:34
autor: Ania WMJ
I jeszcze ci powiem, że ja w ciągu 1 roku tak nauczyłam się angielskiego, że bez problemu mogłam się porozumiewać w mowie i w piśmie. A dziś dzieci tyle lat się uczą i ciągle go nie umieją- to była dopiero motywacja!!! A teraz wszystko odżyło we mnie, Jego odejście sprawiło,że ciągle się wzruszam i popłakuję :beksa: :smutek: No , ale trzeba żyć dalej .

: pn, 31 sie 2009, 15:36
autor: Ania WMJ
I jeszcze ci powiem, że ja w ciągu 1 roku tak nauczyłam się angielskiego, że bez problemu mogłam się porozumiewać w mowie i w piśmie. A dziś dzieci tyle lat się uczą i ciągle go nie umieją- to była dopiero motywacja!!! A teraz wszystko odżyło we mnie, Jego odejście sprawiło,że ciągle się wzruszam i popłakuję :beksa: :smutek: No , ale trzeba żyć dalej .