Strona 1 z 1

natalie wita...

: wt, 21 lip 2009, 21:14
autor: natalie
Hej Wszystkim!

Naprawde nie wiem od czego zaczac... Nazywam sie Natalia i mam 15 lat. Kocham Michaela bardzo, bardzo mocno ale wstyd mi jest nazywac siebie, Jego fanem. Jestem jedna z wielu ktorzy pokochali go dopiero po Jego... odejsciu. Uwazam, ze nie zasluguje na to aby nazywac siebie fanka. Nigdy nie myslalam o Nim zle. Wlasciwie to wcale o nim nie myslalam. Wiedzialam tylko, ze Michael Jackson istneje. Nigdy nie pomyslalam o nim jako o zlym czlowieku poniewaz tak naprawde nie mam w zwyczaju oceniac ludzi których nie znam, ale jednak kojarzylam go jako faceta któremu kilka razy odpadl nos i który wyrzucil (albo usilowal) dziecko przez okno. Dlaczego? ano dlatego, ze pelno bylo tych smieci na jego temat wszedzie, doslownie wszedzie, a ja podswiadomie przyjmowalam to do wiadomosci aczkolwiek nawet sie nad tym nie zastanawialam. Jednym slowem nie docenialam tak Wielkiego czlowieka jakim jest (nie moge pisac w czasie przeszlym, przepraszam:( ) Michael.
Dopiero po 25 czerwca wydarzylo sie naprawde cos dziwnego. Gdy dowiedzialam sie o 'tym' poczulam dziwne uklucie w sercu. Nigdy nie interesowalam sie Jacksonem dlatego bylam w szoku, ze 'to' na mnie tak zadzialalo. Zaczelam szukac w internecie informacji na Jego temat. Dowiedzialam sie o chorobie, o dziecinstwie Michaela i o wielu innych rzeczach ktore doprowadzily do tego, ze zaczelam plakac. Wlasnie wtedy dowiedzialam sie prawdy o Michaelu. Tak bardzo jest mi wstyd...

Na to wspaniale forum trafilam wczoraj, kiedy szukalam wywiadu Michaela u Oprah w dobrej jakosci do sciagniecia. Poczytalam troche postów, i poczulam kolejne uklucie wstydu... wielu z Was znalo Michaela od dawien dawna, a ja? Szkoda slow. Ciesze sie tylko, ze nie naleze do tych osób, ktorzy uwazaja Michaela za ostatniego dziwaka. Ciesze sie, ze moge go kochac... i mysle, ze lepiej pozno niz wcale.

Buziaki,
Natalia

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow, ale takowych nie posiadam na mojej 'wspanialej' klawiaturze.

: wt, 21 lip 2009, 21:17
autor: wiśnia1994
witaj.. Mam taką samą sytuajcę.. Nie martw.. Najważniejsze jest to,że go doceniłaś. Lepiej późno niż wcale.

: wt, 21 lip 2009, 22:22
autor: Karolajn
witamy na forum ;-)
wiesz miałam tą samą sytuację
był dla mnie obojętny, polubiłam go przed śmiercią a pokochałam już po :surrender:
fajnie że do nas dołączyłaś

: wt, 21 lip 2009, 23:59
autor: Maharet
Witaj Natalie ;-)
Nie martw się ja do 16 roku życia miałam takie samo pojęcie o MJ jak Ty...

Wielkich docenia się po śmierci .. (...a za życia często mają ciężko)

: śr, 22 lip 2009, 11:24
autor: Dirty_Diana_
Cześć ;)
Ja jeszcze rok temu, nie znałam żadnej piosenki Michaela ;P