MJPT

Witam wszystkich serdecznie.
Żałuję, że dopiero teraz się tu loguję no, ale cóż. Człowiek mądry po szkodzie:-p W porównaniu z ludżmi, którzy są fanami Michaela od 20 lat, mój raptem 3 letni staż jest śmieszny...ale jakże intensywny. Byłam przedtem na wielu stronach, portalach, itd, ale wszędzie musiałam znosić wyzwiska na Michaela, znosić prymitywnych ludzi i wykłócać się z nimi w jego obronie. Tu na szczęście nie ma chyba takich osób - w końcu wszyscy tutaj go kochamy, prawda?

Powiedzcie mi, czy Wy też nie możecie się pogodzić ze śmiercią Michaela? Od 26 czerwca chodzę jak przetrącona, a pogrzeb rozwalił mnie na drobne.Tłumaczę sobie, że jemu jest teraz znacznie lepiej, ale to niewiele pomaga. Strasznie mi go brakuje.Jak Wy sobie z tym radzicie?

Witaj!

Ja recepty nie podam bo..................najzwyczajniej w swiecie sobie nie radze. Nie rozumiem tego wszystkiego i ciagle bez ustanku zadaje sobie pytanie DLACZEGO????????
Pozdrawiam

witaj :)
skąd jesteś jeśli można spytać ? :)

Powiedzcie mi, czy Wy też nie możecie się pogodzić ze śmiercią Michaela?

Ja się już z tym częściowo oswoiłam, chociaż dalej jak go słucham czy oglądam to robi mi się smutno :( Praca i pozytywne myślenie najbardziej mi w tym momencie pomagają

serdecznie pozdrawiam :)

Witaj.
ja recepty Ci nie podam, bo także nie znam takowej... Tak trudno sobie poradzić z tą stratą, nawet wiedząc, że Mike'owi jest teraz lepiej...

eda5555 pisze:Ja się już z tym częściowo oswoiłam, chociaż dalej jak go słucham czy oglądam to robi mi się smutno :(

u mnie jest jakby odwrotnie, gdy Go słucham, jakby zapominam o tym, że Go już nie ma. Po prostu wydaje mi się, że wszystko jest jak kiedyś i że to był tylko zły sen, ale gdy nagle w trakcie przypominam sobie, że to prawda, to wtedy.... jest strasznie ciężko;(

Dziękuje Wam, że odpisaliście.
eda5555
jestem z Ostrowca Świętokrzyskiego. To taka pipidoova, gdzie nie bardzo mam się komu zwierzyć.
Tak mi przyszła wczoraj do głowy pewna rzecz. Wydaję mi się, że Bóg dlatego zabrał do siebie Michaela, żeby mu ulżyć. Wiedział, że może kiedyś stanie się z nim coś złego, że będzie cierpiał bardziej niż przedtem. Chciał mu po prostu oszczędzić większego bólu. Jest teraz spokojny i wolny...na pewno;-(Muszę w to wierzyć, bo inaczej mi chyba odbije Może i Wam będzie lżej.

witam
o, widzę, ze mieszkamy całkiem niedaleko siebie
Pozdrawiam

Madame Tussaud pisze:mój raptem 3 letni staż jest śmieszny

Hmm, mój jeszcze krótszy, ale lepiej późno...
Witam serdecznie

Witaj

Witamy na forum.

Hejka dla nowego forumowicza

witaj na forum Madame sorki że dopiero teraz sięwitam ale miło ze jesteśz nami .pozdro

Mieszkasz w Ocu? o prosze:), ja całkiem niedaleko;)
jeszcze mi powiedz ze do Bronka chodzisz;D