O chamstwie słów kilka
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
O chamstwie słów kilka
Każdy może napisać w tym dziale co chce więc zdecydowałam się wypowiedzieć.Temat dotyczy poniekąd tego forum.A więc:
Rozmawiałam z pewną osobą przez internet,wreszcie rozmowa potoczyła się tak,że zaczeliśmy rozmawiać o muzyce.Tak się składa,że ta osoba też lubi Michaela jak ja.Zapytałam czy może jest zarejstrowany na tym forum(ale wam reklamę robię;P).Odpowiedział,że tak.Fajnie się nam rozmawiało więc podałam swój login.I zaczęło robić się nie miło..."Co ty możesz wiedzieć o Michaelu w tym wieku".Czy to,że mam 16 lat to znaczy,że muszę słuchać jakiejś dody albo badziewnego techno?Wiek nie ma nic do rzeczy.Michaela słucham od dobrych kilku lat więc nie rozumiem skąd te insynuacje,że jestem jakaś głupia i niedoinformowana w tym temacie.Padło również dużo niemiłych słów.Czy starsi są zazdrośni,że MJ nie jest piosenkarzem tylko ich pokolenia,ale i następnego?To by było niedorzeczne!Naprawdę nie wiem jak interpretować reakcje niektórych ludzi.Kto to był? Nie wiem.Ale napewno ktoś z tego forum. Możecie sobie pomyśleć...po co ja to właściwie piszę? A po to żeby poprosić,tak POPROSIĆ,bo wymagać od was tego nie mogę;o trochę szacunku.Po co tyle chamstwa wszędzie? Nie musimy się lubić,ale tolerujmy się na tym forum chociażby dlatego,że coś nas jednak łączy-miłość do muzyki Michaela.
Wypowiedzi nie kieruję rzecz jasna do wszystkich użytkowników.
Rozmawiałam z pewną osobą przez internet,wreszcie rozmowa potoczyła się tak,że zaczeliśmy rozmawiać o muzyce.Tak się składa,że ta osoba też lubi Michaela jak ja.Zapytałam czy może jest zarejstrowany na tym forum(ale wam reklamę robię;P).Odpowiedział,że tak.Fajnie się nam rozmawiało więc podałam swój login.I zaczęło robić się nie miło..."Co ty możesz wiedzieć o Michaelu w tym wieku".Czy to,że mam 16 lat to znaczy,że muszę słuchać jakiejś dody albo badziewnego techno?Wiek nie ma nic do rzeczy.Michaela słucham od dobrych kilku lat więc nie rozumiem skąd te insynuacje,że jestem jakaś głupia i niedoinformowana w tym temacie.Padło również dużo niemiłych słów.Czy starsi są zazdrośni,że MJ nie jest piosenkarzem tylko ich pokolenia,ale i następnego?To by było niedorzeczne!Naprawdę nie wiem jak interpretować reakcje niektórych ludzi.Kto to był? Nie wiem.Ale napewno ktoś z tego forum. Możecie sobie pomyśleć...po co ja to właściwie piszę? A po to żeby poprosić,tak POPROSIĆ,bo wymagać od was tego nie mogę;o trochę szacunku.Po co tyle chamstwa wszędzie? Nie musimy się lubić,ale tolerujmy się na tym forum chociażby dlatego,że coś nas jednak łączy-miłość do muzyki Michaela.
Wypowiedzi nie kieruję rzecz jasna do wszystkich użytkowników.
Ostatnio zmieniony ndz, 13 kwie 2008, 13:45 przez Streetwalker, łącznie zmieniany 1 raz.
Skoro mam okazję pisać jednego z pierwszych postów w temacie, który niedługo będzie, jednym wielkim śmietnikiem to pozwolę sobie na odrobinę refleksji. Jak wiadomo czyta się wyłącznie kilka pierwszych postów oraz kilka ostatnich coby wiedzieć, czy temat nie popłynął gdzieś na manowce, a ten z pewnością popłynie.
Pragnę się zwrócić do wszystkich młodych, a przede wszystkim do tych którzy prawdziwie młodzi są a nie takowymi się czują. Chodzi o przywołanych tutaj 15+- latków(ze wskazaniem na -) Problem o którym jest mowa wcale nie wynika z zazdrości czy z odgórnego podejścia do was. Uwierzcie mi 25 czy 30 letni ludzie nie potrzebują się dowartościowywać obrażaniem, poniżaniem, wyśmiewaniem młodych. Nie tu tkwi problem, a jako często ten wyśmiewający chciałbym powiedzieć raz i stanowczo o co chodzi głównie.
Otóż wielu tu przychodzi wielu odchodzi, jak wszędzie. Są to osoby nieznajome, a jak to na takie przystało ma się do nich ograniczone zaufanie. W życiu też jeżeli przychodzi ktoś obcy, nie dopuszcza się go od razu. To po stronie nowej osoby jeży interes by wkręcić się możliwie dobrze, by sprawić możliwe najlepsze wrażeni. Słowem nie grupie zależy na Tobie, tylko Tobie na grupie. Aby wszystko poszło po myśli są pewne zasady, które obowiązują od piaskownicy, przez internet, aż po grób nawiązywania znajomości.
Przede wszystkim nie można z butami. Poznaj grupę, sprawdź czy ci odpowiada, nim zaczniesz być jej członkiem. Zanim coś dużo dużo słuchaj.
Kiedy już coś mówisz/piszesz postaraj się aby to miało jakiś kontekst. Nikt przecież nie lubi kiedy nowy zaczyna jakiś temat. Oczywiście może się on okazać ciekawy, ale jeżeli nie... jest to ryzykowne. Pisz w istniejących, staraj poskazać się z dobrej strony.
Skromność to podstawa. Nie są lubiani ludzie, sztucznie zabawni, ekscentryczni. Wydaje sięto nienaturalne, na siłę wzbudzające poruszenie, prowokację.
Niezależnie, czy masz 15 czy 10 lat postaraj się dopasować do towarzystwa. Wygląda to co najmniej dziwnie jak osoba z 10 postami stara się robić rewolucję, czy prawi o zmianie moderatora. Zaczynać należy powoli, a zapewniam, że ludzie przyjmą wszystkich tak jak byście chcieli.
Pragnę się zwrócić do wszystkich młodych, a przede wszystkim do tych którzy prawdziwie młodzi są a nie takowymi się czują. Chodzi o przywołanych tutaj 15+- latków(ze wskazaniem na -) Problem o którym jest mowa wcale nie wynika z zazdrości czy z odgórnego podejścia do was. Uwierzcie mi 25 czy 30 letni ludzie nie potrzebują się dowartościowywać obrażaniem, poniżaniem, wyśmiewaniem młodych. Nie tu tkwi problem, a jako często ten wyśmiewający chciałbym powiedzieć raz i stanowczo o co chodzi głównie.
Otóż wielu tu przychodzi wielu odchodzi, jak wszędzie. Są to osoby nieznajome, a jak to na takie przystało ma się do nich ograniczone zaufanie. W życiu też jeżeli przychodzi ktoś obcy, nie dopuszcza się go od razu. To po stronie nowej osoby jeży interes by wkręcić się możliwie dobrze, by sprawić możliwe najlepsze wrażeni. Słowem nie grupie zależy na Tobie, tylko Tobie na grupie. Aby wszystko poszło po myśli są pewne zasady, które obowiązują od piaskownicy, przez internet, aż po grób nawiązywania znajomości.
Przede wszystkim nie można z butami. Poznaj grupę, sprawdź czy ci odpowiada, nim zaczniesz być jej członkiem. Zanim coś dużo dużo słuchaj.
Kiedy już coś mówisz/piszesz postaraj się aby to miało jakiś kontekst. Nikt przecież nie lubi kiedy nowy zaczyna jakiś temat. Oczywiście może się on okazać ciekawy, ale jeżeli nie... jest to ryzykowne. Pisz w istniejących, staraj poskazać się z dobrej strony.
Skromność to podstawa. Nie są lubiani ludzie, sztucznie zabawni, ekscentryczni. Wydaje sięto nienaturalne, na siłę wzbudzające poruszenie, prowokację.
Niezależnie, czy masz 15 czy 10 lat postaraj się dopasować do towarzystwa. Wygląda to co najmniej dziwnie jak osoba z 10 postami stara się robić rewolucję, czy prawi o zmianie moderatora. Zaczynać należy powoli, a zapewniam, że ludzie przyjmą wszystkich tak jak byście chcieli.
Re: O chamstwie słów kilka
Zazdrośni... ?Streetwalker pisze:Czy starsi są zazdrośni,że MJ nie jest piosenkarzem tylko ich pokolenia,ale i następnego?
Na pewno nie. Ja się z cieszę

/ Michael tym bardziej, sprzeda więcej płyt ;) /
Już niech nam-dinozaurom forumowa-młodzieży tak wieku nie wypomina

Michael nie jest "własnością" żadnego pokolenia.
Jego muzyka jest za to dobrem całego świata :)
Tak samo jak wiek wcale nie musi być wyznacznikiem dojrzałości. Tak się utarło, ale nie zawsze jest to prawdą.
Sama znam "dorosłych" gubiących się w życiu i dzieciaki mogące "wychowywać" własnych rodziców...
Chamstwo...? Najlepiej ignorować. Na to nie ma reguły.
Spotykane we wszystkich przedziałach wiekowych. U różnych grup społecznych

Nie przejmuj się! My się tu generalnie lubimy. Naprawdę

Czasem się jakaś "nawałnica" przetoczy, jak to w życiu...
Czasem to potrzebne dla rozładowania napięcia, ot tak --> żeby nudno nie było ;P
Pozdrawiam

"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Nie byłbym taki pewien. Nie wiem od kiedy Ty Archi jesteś na tym forum ale ja ,być może i niechlubnie zasłynąłem na nim właśnie takim zachowaniem. Ja czasem porównuje takie przypadki do jakby to dziwnie i głupio nie zabrzmaiło do naszej Polskiej Dody elektrody . Ona też swoim zachowaniem a szczególnie ciętym językiem i prowokacjami stała się popularna. Ja na tym forum...a właściwie to na starym forum mjpt byłem kilkakrotnie zbanowany. Oczywiście dziś zdaję sobie sprawe z tego ,że przeginałem i to ostro . Teraz w sumie nadal mam cięty język,czasem ostro wyrazam swoje zdanie (czytaj : jedno ostrzeżenie heheheh) ,ale już nie an tyle ostro żeby popadać w jakieś internetowe konflikty z ludźmi które teraz wraz z upływem czasu wydają mi się tak kretyńskie,idiotyczne i bez sensu ,że szkoda gadać. Ale mimo swojego niegdys kontrowersyjnego zachowania zyskałem sobie na tym forum szereg znajomych których po nieco bliższym spotkaniu ciężko byłoby mi obrazić. Także w tym co napisałeś jest owszem troche prawdy ale jak widać na moim przykładzie nie we wszystkich przypadkach się sprawdza. Ja myśle ,ze najważniejsza jest osobowość. Jesli ktoś ją ma to przetrwa wszędzie bo bedzie się wyróżniał a inni będą w jakiś sposób liczyli się z jego zdaniem. Bóg zapłać za wysłuchanie dalej mi się pisać nie chce.Archi pisze:Skromność to podstawa. Nie są lubiani ludzie, sztucznie zabawni, ekscentryczni. Wydaje sięto nienaturalne, na siłę wzbudzające poruszenie, prowokację.
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
z cyklu ciekawostki:
dlaczego cham?
symboliczna historia chama:
Po potopie, 3 synowie Noego Sem, Cham i Jafet rozpoczynają na nowo historię ludzkości. Cham nie przestrzega norm tej rodowej społeczności, organizacji. Nie uszanował bezbronności, słabości ojca, który upił się winem i leżał nagi. Cham szydzi z niego, wdzierając się w jego prywatność, następnie opowiada o tym braciom - czyli wówczas całemu światu. Sem i Jafet przykryli ojca - naprawili czyn Chama.
Noe przeklął Chama, tym samym uruchamiając tradycję chamstwa.
cham, tylko w języku polskim i rosyjskim - wszystko co naganne, przeciwstawne kulturze.
A. Gieysztor podaje takądefinicję: "chamstwo to niezdolność do zdawania sobie sprawy, że drugiemu człowiekowi wyrządza sięprzykrość. Chamstwo to cecha głęboko aspołęczna, w istocie nawet amoralna."
dzisiejszy Polak wiedziony instynktem zwierzęcia stadnego, poddaje się nurtowi chamstwa, ale też próbuje znaleźć jakiś układ norm i wartości, by choć na chwilę utrzymać równowagę społęczną i kulturową.
koniec wywodu, dziękuję.
tak wspomniałem z racji tego, że uczę się do egzaminu, patrzę, a tu o chamstwie ; D
dlaczego cham?
symboliczna historia chama:
Po potopie, 3 synowie Noego Sem, Cham i Jafet rozpoczynają na nowo historię ludzkości. Cham nie przestrzega norm tej rodowej społeczności, organizacji. Nie uszanował bezbronności, słabości ojca, który upił się winem i leżał nagi. Cham szydzi z niego, wdzierając się w jego prywatność, następnie opowiada o tym braciom - czyli wówczas całemu światu. Sem i Jafet przykryli ojca - naprawili czyn Chama.
Noe przeklął Chama, tym samym uruchamiając tradycję chamstwa.
cham, tylko w języku polskim i rosyjskim - wszystko co naganne, przeciwstawne kulturze.
A. Gieysztor podaje takądefinicję: "chamstwo to niezdolność do zdawania sobie sprawy, że drugiemu człowiekowi wyrządza sięprzykrość. Chamstwo to cecha głęboko aspołęczna, w istocie nawet amoralna."
dzisiejszy Polak wiedziony instynktem zwierzęcia stadnego, poddaje się nurtowi chamstwa, ale też próbuje znaleźć jakiś układ norm i wartości, by choć na chwilę utrzymać równowagę społęczną i kulturową.
koniec wywodu, dziękuję.
tak wspomniałem z racji tego, że uczę się do egzaminu, patrzę, a tu o chamstwie ; D
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
Niezależnie, czy masz 15 czy 10 lat postaraj się dopasować do towarzystwa. Wygląda to co najmniej dziwnie jak osoba z 10 postami stara się robić rewolucję, czy prawi o zmianie moderatora. Zaczynać należy powoli, a zapewniam, że ludzie przyjmą wszystkich tak jak byście chcieli.[/quote]
Przepraszam bardzo,ale po pierwsze ja się nie musze nigdzie dopasowywać.Po drugie nie staram się zrobić żadnej rewolucji.Jest to FORUM więc może się wypowiedzieć każdy,niezaleznie od tego ile wcześniej postów napisał.
Przepraszam bardzo,ale po pierwsze ja się nie musze nigdzie dopasowywać.Po drugie nie staram się zrobić żadnej rewolucji.Jest to FORUM więc może się wypowiedzieć każdy,niezaleznie od tego ile wcześniej postów napisał.
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
Re: O chamstwie słów kilka
Jednak istnieją ludzie,którzy mają pretensję o wszystko,a z tą zazdrością i własnością..pisząc to chciałam podkreslić niedorzeczność tej sytuacji.Lika pisze:Zazdrośni... ?Streetwalker pisze:Czy starsi są zazdrośni,że MJ nie jest piosenkarzem tylko ich pokolenia,ale i następnego?
Na pewno nie. Ja się z cieszę :tancze:
/ Michael tym bardziej, sprzeda więcej płyt ;) /
Już niech nam-dinozaurom forumowa-młodzieży tak wieku nie wypomina ;-)
Michael nie jest "własnością" żadnego pokolenia.
Jego muzyka jest za to dobrem całego świata :)
A zapytałaś tego kogoś ile ma lat? Najlepsze czasem bywa, że taką uwagę zwraca człowiek, który jest niewiele starszy (np. tylko 5 lat bądź mniej) od Ciebie .Streetwalker pisze:"Co ty możesz wiedzieć o Michaelu w tym wieku".


To tak na marginesie. ;)
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
W tym świecie tak to juz bywa, że ludzie angażują się do roli, która jest tylko sztucznym tworem ich wyobraźni. Wszak uzytkownik Archi nie poraz pierwszy (mniemam także, że nie osatni) pokazuje jak bardzo mylene ma wyobrażenie na temat otaczajacego go świata. Zdać sobie należy sprawę, że wypowiedź jest odbierana zgodnie z założona przez autora formą. W tym miejcu pojawia się dość dziwna sytuacja, otóż uzytkownik Archi pisze w swoim założeniu bardzo poważnego posta, co z kolei skłania do poważnego traktowania jego słow i w tym miejscu pojawaia się problem, otóż z jego treści wynika jednoznacznie, iż jego obiektywność jest conajmniej wątpliwa. Archi pisze:Skoro mam okazję pisać jednego z pierwszych postów w temacie, który niedługo będzie, jednym wielkim śmietnikiem to pozwolę sobie na odrobinę refleksji.
Te słowa są oczywiście nieprawdziwe, ponieważ takie cechy nie zależa od wieku, nie rozumiem nawet przesłanek, którymi kierował sie Archi pisząc to absurdalne zdanie.Uwierzcie mi 25 czy 30 letni ludzie nie potrzebują się dowartościowywać obrażaniem, poniżaniem, wyśmiewaniem młodych. Nie tu tkwi problem, a jako często ten wyśmiewający chciałbym powiedzieć raz i stanowczo o co chodzi głównie.
Moim zdaniem to nie jest prawada, nie należy zmieniać własnej indywidualności, aby dołączyć do danej grupy, bo jak sie okazuje nie jest to wymagane, a wrecz może nasuwać podejrzenia dwulicowości i pozoranctwa, instnieje wolność słowa oraz wyznanwanych poglądów itp., a wymieniane przez uzytkownika "dobre wrażenie" osiaga sie według mnie, poprzez szacunek okazywany ludziom i podkreslam to jeszcze raz, niezależny od ich zyciowej postawy.To po stronie nowej osoby jeży interes by wkręcić się możliwie dobrze, by sprawić możliwe najlepsze wrażeni.
Poraz kolejny użytkownik stawia się w kłopotliwej sytuacji, ponieważ moralizuje niczym mityczna wyrocznia, nie zastanawiając sie, czy aby na pewno jego słowa nie odnoszą sie własnie do niego.Kiedy już coś mówisz/piszesz postaraj się aby to miało jakiś kontekst.
Jeżeli głosimy jakieś konkretne stwierdzenie to używamy raczej słów "Moim zdaniem", ponieważ na tej podstawie można wnioskować, iż jest to prawda ostateczna, co według mnie jest fakszem, ja osbisćie cenie sobie u ludzi indywidualność, która wbrew pozorom nie zależy od intelektu, a raczej osobowości.Skromność to podstawa. Nie są lubiani ludzie, sztucznie zabawni, ekscentryczni. Wydaje sięto nienaturalne, na siłę wzbudzające poruszenie, prowokację.
Moim zdaniem: Niezależnie, czy masz 15 czy 10 czy milion postaraj się być sobą, odnaleść własną drogę, a nie tylko powielać schematy. Na koniec postawie takie pytanie: Czy brak szacunku okazywany poprzez kłamliwe stwierdzenia może być chamstwem?.Niezależnie, czy masz 15 czy 10 lat postaraj się dopasować do towarzystwa.

Trzeba szanować opinie innych ludzi, oczywiście, jeżeli nie są obrażliwe.
Trzeba w ogóle szanować się nawzajem.
To chyba jedna z najlepiej świadczących o Michaelu rzeczy, że ma on fanów w każdym wieku- oznacza, że jest uniwersalnym, ponadczasowym, lekiem na całe zło dla każdego.
Nie jest regułą w jakim wieku ludzie zaczynają kochać muzykę MJ'a i myśle, że to nie jest ważne.
A problemy i zgrzyty między fanami w różnym wieku są były i pewnie będą... generation gap, ja wiem?
Pozdrawiam.

Trzeba w ogóle szanować się nawzajem.
To chyba jedna z najlepiej świadczących o Michaelu rzeczy, że ma on fanów w każdym wieku- oznacza, że jest uniwersalnym, ponadczasowym, lekiem na całe zło dla każdego.
Nie jest regułą w jakim wieku ludzie zaczynają kochać muzykę MJ'a i myśle, że to nie jest ważne.
A problemy i zgrzyty między fanami w różnym wieku są były i pewnie będą... generation gap, ja wiem?
Pozdrawiam.



Krecik
No i teraz przeanalizujmy to co napisaliśmy na przykładzie nas dwóch.
Jesteś od pół roku, napisałeś 52posty a już zdążyłeś złapać ostrzeżenie, wdać się w burdę z moderatorem, przepychać rewolucję. Jesteś postrzegany jako prowokator, który dość umiejętnie skłania ludzi do wymiany uszczypliwości.
Mi stukną już trzy lata bycia na forum. Dane mi było wiele osób poznać osobiści, z kilkoma bardzo dobrze się dogaduję. Nie spotkałem się z wyrzutami, nieprzyjemnościami osobistymi uwagami.
Pisałem ogólnie, o swoich przemyśleniach. Jeszcze niedawno o taką możliwość walczyłeś w bratobójczy i samobójczy sposób. Jak mniemam uważasz, że takie zachowanie świadczy o kimś, że jest sobą?
Że nie znając warunków, zasad panujących potrafi się władować i mieszać. Kiedy stwierdzi, że się mu nie podoba to pójdzie dalej, a burdel zostanie.
Uzasadniony brak szacunku nigdy nie jest chamstwem. Nie każdy na niego zasługuje a już z pewnością okazuje się go nielicznym.
No i teraz przeanalizujmy to co napisaliśmy na przykładzie nas dwóch.
Jesteś od pół roku, napisałeś 52posty a już zdążyłeś złapać ostrzeżenie, wdać się w burdę z moderatorem, przepychać rewolucję. Jesteś postrzegany jako prowokator, który dość umiejętnie skłania ludzi do wymiany uszczypliwości.
Mi stukną już trzy lata bycia na forum. Dane mi było wiele osób poznać osobiści, z kilkoma bardzo dobrze się dogaduję. Nie spotkałem się z wyrzutami, nieprzyjemnościami osobistymi uwagami.
Pisałem ogólnie, o swoich przemyśleniach. Jeszcze niedawno o taką możliwość walczyłeś w bratobójczy i samobójczy sposób. Jak mniemam uważasz, że takie zachowanie świadczy o kimś, że jest sobą?
Że nie znając warunków, zasad panujących potrafi się władować i mieszać. Kiedy stwierdzi, że się mu nie podoba to pójdzie dalej, a burdel zostanie.
To jest demagogia. Mowa była o wkręcaniu się w towarzystwo nieznajomych, a ty zaczynasz o przeżywaniu życia, drodze w nim i powielaniu schematów.Krecik pisze:Moim zdaniem: Niezależnie, czy masz 15 czy 10 czy milion postaraj się być sobą, odnaleść własną drogę, a nie tylko powielać schematy.
Krecik pisze:Czy brak szacunku okazywany poprzez kłamliwe stwierdzenia może być chamstwem?.
Uzasadniony brak szacunku nigdy nie jest chamstwem. Nie każdy na niego zasługuje a już z pewnością okazuje się go nielicznym.
no nie wiem...Archi pisze:Uzasadniony brak szacunku nigdy nie jest chamstwem. Nie każdy na niego zasługuje a już z pewnością okazuje się go nielicznym.
...
no ale... jak juz Lika zdarzyla napisac MJ nie jest wlasnoscia zadnego pokolenia. Dziwi mnie ze niktorzy sa calkowicie przekonani ze jesli jestes mlodszy i sluchasz Michaela to I TAK nic o nim nie wiesz. to jest chore

jesli te slowa cie urazily to nic nie mozesz zrobic... kazdy ma swoje poglady i ich nie zmienisz. bylam kiedys w takiej sytuacji tyle ze nie rozmawialam przez internet, ale normalnie. i tez bylo nie fajnieStreetwalker pisze:Padło również dużo niemiłych słów.

Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Fakt faktem,Archi pisze:Jesteś od pół roku, napisałeś 52posty a już zdążyłeś złapać ostrzeżenie, wdać się w burdę z moderatorem, przepychać rewolucję. Jesteś postrzegany jako prowokator, który dość umiejętnie skłania ludzi do wymiany uszczypliwości.
no poza tym, że te półtora roku i 52 posty niekoniecznie, jak to w innym wątku wspomniany wyżej napomknął.
Powrót w innej masce (pod innym loginem) też może mieć swój cel.
...