MJPT

Mam pytanie do Was moi Kochani, czy znacie może jakieś książki, z poza kanonu laktur szkolnych, w których występuje figura skąpca?
Pomocy!
Pozdrawiam, Agus.

"Skąpiec" Moliera

Pierwsze co mi przyszło do głowy to Sknerus McSkwacz z komiksu kaczor donald, ale to raczej nie o to chodzi. Ale na jego przykładzie można ten obraz dość dobrze pokazać.


Przychodzi mi jeszcze do głowy przypowieść Jezusa o żebraku i bogaczu. Jeżeli nie masz to chętnie opiszę lub znajdę.

"Ludzie bezdomni" do przesady opisują ludzi skąpych. To co powiedzieli lekarze po wykładzie Judyma, jak zachowywało się szefostwo w cisach...
Można by wymieniać i wymieniać.


Jak tylko coś wymyślę to z pewnością podpowiem.

Moje skojarzenia, to "Opowieść wigilijna" Karola Dickensa, w której przedstawiono Scrooge'a - skąpca ponad miarę. Chyba każdy zna historię, opisywać nie trzeba. W opozycji do tej postaci mam obraz Tadeusza Makowskiego "Skąpiec", który przedstawia liczącego [z zamiłowaniem] swoje zbiory sknerusa, który na tyle jest zachłyśnięty radością z posiadania, że nie widzi dwóch chłopców podbierających mu co nieco z sakiewki.



W opozycji dlatego, że tu postać skąpca została przedstawiona w świetle raczej pozytywnym- lirycznym. Wzbudza w nas sympatię, prawda?

Lichwiarka ze "Zbrodni i kary" F. Dostojewskiego, albo któraś z basni barci Grimm np.Biedak i bogacz

Z tego co pamiętam, to Pani Dulska z "Moralności Pani Dulskiej" była skąpa

Dziękuje Wam wszystkim bardzo, ale gdybyście mieli jeszcze jakieś utwory to dajcie znać :)