Strona 1 z 1

Moze to nie żart...?

: czw, 02 cze 2005, 19:43
autor: siadeh_
Własnie otrzymałam maila z apelem o pomoc w odszukaniu chłopca porwanego sprzed szkoły w Łodzi. Nie wiem na ile takie apele sa prawdziwe i jak wiele mozemy pomóc jesli to jednak nie żart, ale jedno wiem na pewno - nic nie trace wrzucając to tutaj....

************************************************************
Uwaga!!!
W dniu 30 maja 2005 o godz 7.45 rano , przed szkola podst. nr 19 w Lodzi zostal porwany przez nieznanych sprawcow moj kochany SYN KRZYSIO GALANT lat 8, uczen klasy I B w tej szkole.

Ubrany byl w szare dlugie materialowe spodnie, szarogranatowa koszulke z krotkim rekawikiem. Syn ma ok 135 cm wzrostu, szczuply ciemny blondyn, szaro -niebieskie oczy.
Cecha charakterystyczna to lekka wada wymowy: seplenienie i francuskie
"r".
Policja poszukuje dziecka w calej Polsce. Ktokolwiek wie cos lub widzial mojego syna prosze o powiadomienie najblizszego posterunku policji (tel. 997 lub 112) lub informacje na mail:
izrad@wp.pl
lub telefon 608519070.

Prosze POMOZCIE MI ODZYSKAC SYNKA!!!!!!
************************************************************


...pzdr
siadeh_

Re: Moze to nie żart...?

: czw, 02 cze 2005, 20:02
autor: Pank
Nic nie zdziałam, bo mieszkam w Warszawie. Apel wydaje się chyba prawdziwy - jest zresztą podany telefon, można przecież zawsze zadzwonić.

Oby się znalazł ten chłopak. Co jego rodzice muszą w tej chwili czuć?... Strach pomyśleć.

: czw, 02 cze 2005, 20:54
autor: Lika
No wiesz, nie wiadomo gdzie go wywieźli :-/. Mogli np. do Wa-wy :surrender:

: czw, 02 cze 2005, 22:07
autor: LittleDevil
To nie jest zart...

Link:
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,2745028.html

Obrazek


Mam nadzieje, ze znajda malego. Nawet nie chce o tym myslec, jak musi sie teraz czuc jego matka. :smutek:

: wt, 07 cze 2005, 14:14
autor: mrpiter
Podobno chłopak się znalazł. WIe ktoś może coś więcej?

: wt, 07 cze 2005, 14:28
autor: siadeh_
Znalazł sie. Zostal porwany przez ojca , z ktorym matka zyla chyba w separacji tudziez byli tuz po rozwodzie... Zdaje się, ze facet porwal chlopca , bo nie mogl wybaczyc zonie, ze to ona a nie ona jest prawnym opiekunem chlopca. Kiedy znaleziono chlopca byl caly i zdrowy (na szczescie!). Teraz ojciec czeka na sprawę... Tyle wiem...

: wt, 07 cze 2005, 14:31
autor: mrpiter
No to UUUUUUFFFFFFFFFFFFFFFF. Ja na takie rzeczy jestem strasznie wrażliwy i mimo iż kompletnie nie mam pojęcia kto to jest to od razu mi się przykro strasznie zrobiło, że wogóle coś takiego może mieć miejsce. Jak można porywać dzieci!!!!??? Dobrze że w tej sprawie mamy happy end

: wt, 07 cze 2005, 19:07
autor: Majkel
siadeh_ pisze:ze to ona a nie ona
eee... :wariat: :smiech:

: wt, 07 cze 2005, 19:09
autor: siadeh_
Majkel pisze:
siadeh_ pisze:ze to ona a nie ona
eee... :wariat: :smiech:
nenene
"ona a nie on" nenene

: wt, 07 cze 2005, 19:13
autor: Willy
Całe szczęscie że wszystko dobrze się skończyło, ale za to dziś w Teleexpresie mówili, że również w Łodzi, zaginął pluszowy Miś Uszetek, ktoś go porwał :> ktokolwiek widział ,ktokolwiek wie :>

: wt, 07 cze 2005, 19:18
autor: MJowitek
Miś Uszatek już się odnalazł :]
Nie było mnie na kompie i sobie włączyłam radio, żeby w razie czego coś wiedzieć. Przyszła godzina wiadomości, nastawiłam głośniej, a tam główna wiadomość, ze Uszatek się znalazł. Przyniosła go jakaś kobieta, która się skapnęła, ze zabrał go do domu jej 16-letni syn. Trwa śledztwo jak do tego doszło. Najbliższą noc Miś Uszatek spędzi na policji. Oki, a ja teraz idę przelecieć posty, i spadam znowu do książek...