Ja chyba już jestem fanką trochę emerytowaną, bo w tym roku kończę 24 lata, a na forum wszyscy tacy piękni i młodzi :)
Studiuję i tańczę, chociaż ostatnio z przewagą tego drugiego.
Moja fascynacja Michaelem zaczęła się, gdy miałam 8 lat i kupiłam za prawie całe moje kieszonkowe kasetę "Dangerous", potem obejrzałam "Moonwalkera", a w nim "Smooth Criminal" i odtąd miałam dwa marzenia:
1. zapakować się w paczkę i wysłać do Neverlandu Jacksona (razem z przyjaciółką z klasy)
2. nauczyć się moonwalka

Gdy dorosłam, pierwsze z nich wydało mi się raczej nierealne, a drugie niewykonalne. Kilka dni temu natknęłam się na moje stare kasety Michaela, odsłuchałam i czar zadziałał!!!
W internecie znalazłam filmik instruktarzowy i w 15 minut opanowałam moonwalka

Powiem Wam, że już dawno nic nie uczyniło mnie tak szcześliwą, jak to spełnienie jednego z dziecięcych marzeń...
Pozdrawiam gorąco!
