Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
"Nieznajomy obciagnął surdut, przyczesał czuprynę wszystkimi pięcioma palcami, z lekka odchrząknął i rzekł: Od tego powinienem był zacząć. Jestem Ambroży Kleks, doktor filozofii, chemii i medycyny, uczeń i asystent słynnego doktora Paj-Chi-Wo, profesor matematyki i astronomii na uniwersytecie w Salamance"
W zasadzie to po co to napisałem? Hmm... wystarczająca odpowiedź aby wzbudzić falę zainteresowania: rola dziwnych naukowców na świecie. Otóż nie wiem czy wiecie, ale Kleks potrafił latać i to z taką samą precyzją, z jaką Michael zamienia się w proch w czasie obrotu czy robi przechylenie ku podłodze... Kleks jest moim autorytetem, tak jak Mike zresztą też. Podobnym dziwakiem był Platon, Amalryk z Bene, Baruch Spinoza czy w końcu Teilhard de Chardin. No i wiele wiele innych, jak na przykład ja. Zachęcam do dzielenia się własnymi przeżyciami z dziwnymi naukowcami. Jest to równie ciekawe jak nauka angielskiego bez podręcznika i słownika...
Mi się temat podoba, tylko nie wiem od której strony go ugryźć.
Trochę zbyt abstrakcyjne mi sie to teraz wydaje, ale...wiesz co Majkel, napisz coś więcej o swoich przeżyciach, spostrzeżeniach itp.
Potrzebuję jakiegoś większego puntu zaczepienia żeby coś tu napisać.