Cześc wszystkim:)
: pt, 29 gru 2006, 12:18
Zareejstrowałam się kilka dni temu. Mam na imie Edyta.
Muszę powiedziec,że nigdy nie byłam prawdziwą fanką Michaela, bo nie miałam mozliwości. Pierwsze piosenki jego, które usłyszałam to "Black or White", "Smooth criminal" i była jeszcze jedna, ale tytułu nie pamiętam. Przez te kilkanaście lat mam w głowie tylko kawałek jej videoclipu, dzieje sie to na pustyni chyba... . Nie wiem dokładnie, ale tak mi to tkwi w główce, że może mi ktoś powie jak się ta piosenka nazywa:)
Dopiero dorabiam sie jego płytek. Mimo,że nie interesowałam sie nim tak jak to na fanów przystało, to jednak zawsze uważałam go za The King of Pop i podziwiam go bardzo jako człwieka, za to co robi i jaki jest. Ostatnio przeczytałam jego autobiografię "Moonwalk" i doceniam go jeszcze bardziej jako artstę i wspaniałego człowieka, poza tym jest ona w pewnych momentach tak wzruszająca, że miałam ochote płakac.
Poczytałam sobie co tu wypisujecie na forum i wiele rzeczy mi się też wyjaśniło, jestem trochę w miarę na bierząco z nowinkami:)
Musze też przyznac, że miałam kiedyś błędne wyobrażenie o nim, w wiekszości ukształtowane przez otoczenie, a dotyczyło to m.in. tematu "wybielenia się " Michaela. Bardzo żałuję tego co kiedyś mówiłam o nim niewłaściwego, bo wiem jak bardzo sie myliłam i jak inni sie mylą nadal.
Nie wierzyłam od poczatku w ta aferę z molestowaniem dzieci, bo tak dobry człowiek jak on, który tak kocha dzieci, nie mógłby zrobic im krzywdy.
Mam nadzieję,że dostanę rozgrzeszenie od Was za moje błędy...
Poza tym interesuje się muzyką z każedego gatunku, tańcem, archeologią, językami obcymi, innymi kulturami i jeszcze wieloma innymi rzeczami. No i mam 20 lat:)
Troche sie rozpisałam, ale myśle,że starczy:)
A i jeszcze jedno: nie mam żadnego jego koncertu, jedynie VHS "Dangerous" i kupiłam wczoraj na aukcji jakiś koncert "Live in Bucharest".
Czy jest jakaś dobra duszyczka tutaj, która byłaby w stanie poratowac mnie i przegrac mi kilka koncercików Michałka. Oczywiście płytki czy kasety kupiłabym sama, przesyłkę bym opłaciła. Chyba mi ostatnio troche odbiło, bo nie moge przestac go słuchac na przemian z moim najukochańszym zespołem na świecie The Kelly Family i Celine Dion:)
Muszę powiedziec,że nigdy nie byłam prawdziwą fanką Michaela, bo nie miałam mozliwości. Pierwsze piosenki jego, które usłyszałam to "Black or White", "Smooth criminal" i była jeszcze jedna, ale tytułu nie pamiętam. Przez te kilkanaście lat mam w głowie tylko kawałek jej videoclipu, dzieje sie to na pustyni chyba... . Nie wiem dokładnie, ale tak mi to tkwi w główce, że może mi ktoś powie jak się ta piosenka nazywa:)
Dopiero dorabiam sie jego płytek. Mimo,że nie interesowałam sie nim tak jak to na fanów przystało, to jednak zawsze uważałam go za The King of Pop i podziwiam go bardzo jako człwieka, za to co robi i jaki jest. Ostatnio przeczytałam jego autobiografię "Moonwalk" i doceniam go jeszcze bardziej jako artstę i wspaniałego człowieka, poza tym jest ona w pewnych momentach tak wzruszająca, że miałam ochote płakac.
Poczytałam sobie co tu wypisujecie na forum i wiele rzeczy mi się też wyjaśniło, jestem trochę w miarę na bierząco z nowinkami:)
Musze też przyznac, że miałam kiedyś błędne wyobrażenie o nim, w wiekszości ukształtowane przez otoczenie, a dotyczyło to m.in. tematu "wybielenia się " Michaela. Bardzo żałuję tego co kiedyś mówiłam o nim niewłaściwego, bo wiem jak bardzo sie myliłam i jak inni sie mylą nadal.
Nie wierzyłam od poczatku w ta aferę z molestowaniem dzieci, bo tak dobry człowiek jak on, który tak kocha dzieci, nie mógłby zrobic im krzywdy.
Mam nadzieję,że dostanę rozgrzeszenie od Was za moje błędy...
Poza tym interesuje się muzyką z każedego gatunku, tańcem, archeologią, językami obcymi, innymi kulturami i jeszcze wieloma innymi rzeczami. No i mam 20 lat:)
Troche sie rozpisałam, ale myśle,że starczy:)
A i jeszcze jedno: nie mam żadnego jego koncertu, jedynie VHS "Dangerous" i kupiłam wczoraj na aukcji jakiś koncert "Live in Bucharest".
Czy jest jakaś dobra duszyczka tutaj, która byłaby w stanie poratowac mnie i przegrac mi kilka koncercików Michałka. Oczywiście płytki czy kasety kupiłabym sama, przesyłkę bym opłaciła. Chyba mi ostatnio troche odbiło, bo nie moge przestac go słuchac na przemian z moim najukochańszym zespołem na świecie The Kelly Family i Celine Dion:)
