No proszę. I znowu wracam do tego tematu.
Ponownie ciekawostka ze świata sztuki, która ma związek z Michaelem Jacksonem.
Z tym, że ostatnio było o nowym muralu Banksyego, a teraz o starym i znanym artyście.
Andy Warhol

Andy Warhol
Self-Portrait, 1986
©The Andy Warhol Museum, Pittsburgh.
To może sobie pozwole na krótką notkę, bo się nie mogę powstrzymać...
Urodził się 6 sierpnia 1928 r. w Pittsburghu w Pensylwanii (USA), zmarł 22 lutego 1987 w Nowym Jorku (USA). Jego rodzice pochodzili z północnej Słowacji.
Dość wcześnie zaczął przejawiać zdolności artystyczne, studiował projektowanie użytkowe na Carnegie Mellon University w Pittsburgu, a następnie pracował w Nowym Jorku jako ilustrator czasopism i twórca reklam. Rysował dobrze i znany zaczął być dzięki swym rysunkom butów wykonywanych kolorowym tuszem (lata 50.).
Jeśli dobrze pamiętam, to przyjaciele namówili go do tego, by zaczął malować to, co kochał.
No to Warhol namalował zupę.

A potem
jeszcze więcej zup. I innych rzeczy, które kochał, między innymi pieniądze. I inne przedmioty codziennego użytku.
I stał się sławny.
Podchodził do wszystkiego bardzo rzeczowo i każdy przedmiot mógł stać się czymś wartym uwagi.
Co więcej, każdy z tych przedmiotów mógł być używany przez wszystkich ludzi wszystkich klas społecznych. Coca Cole piją żebracy i wielkie gwiazdy. Zawsze jest taka sama.
Warhol zasłynął tez powiedzeniem:
W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut.
Malował nie tylko przedmioty, ale i sławnych ludzi.
Zresztą lubił przebywać w ich towarzystwie. Tzn ok, nie wiem czy lubił, w każdym razie przebywał. Szukał wśród nich osób zainteresowanych jego sztuką. Między innymi znalazł Michaela Jacksona.
Niestety nie znam dokładniejszych okoliczności zrobienia tych zdjęć. Jak ktoś wie to poprosze o info. Wiem tylko tyle, że poznali się gdzieś w latach 70. co by zresztą współgrało z jego inna dewizą:
Zarabianie jest sztuką i praca jest sztuką, a dobry biznes jest najlepsza sztuką.
W 1968 roku pewna Valeria Solanas postrzeliła go w klatkę piersiową.
Przeżył, ale odbiło się to na jego psychice i dalszym życiu.
Kurcze, za dużo się w jego życiu działo, żeby tak po prostu krótką notkę napisać. Aha, był jeszcze gejem, ale nie wiem czy to ma jakies większe znaczenie...
Malował wiele znanych osób, znany jest z serii portretów Marylin Monroe stworzonych zaraz po jej śmierci w 1962 roku. Technika Warhola polegała na seriografii, używał kliszy jednego zdjęcia i "bawił się" kolorami.
Stworzył w ten sposób portrety wielku gwiazd.
Wspomniana Monroe:
Swoją drogą widziałam niedawno kolczyki z tą Monroe. Z Warholem też. Te drugie bym sobie nawet kupiła, tyle że jakoś tak wyszło, że dziurek nie mam do tej pory.
Mao Tse Tung
Mick Jagger z The Rolling Stones
John Lennon
Beethoven
Czerwony Lenin
Moonwalk.
Elizabeth Taylor
No i oczywiście Michael Jackson.
Tutaj można zajrzeć do tego numeru i sobie ewentualnie poczytać artykuł:]
Jak już szaleję, to jeszcze koszulka, która w zasadzie mi się nie podoba, jak większość koszulek wykonanych w ten sposób. Ale motyw ciekawy.
I właśnie w tej chwili sobie uprzytomniłam, ze to wszystko co do tej pory było, to był WSTĘP.
Zasadnicza część notki brzmi:
W wiedeńskim muzeum Albertina otwarto niedawno wystawę "Popstars" na której można obejrzeć między innymi właśnie Jacksona.
Szczęśliwi Ci, co w Wiedniu mieszkają.
We Wrocławiu też kiedyś była wystawa Warhola, ale Jacksona nie uświadczyłam. Chociaz i tak była fajna.
A w Wiedniu obejrzeć sobie można między innymi te obrazy:

Love You Live (Mick Jagger), Andy Warhol, 1975

The Beatles, Andy Warhol, 1980

Michael Jackson, Andy Warhol, 1984
A tu strona do muzeum, dolnym prawym rogu odsyłacz do wystawy. :
http://www.albertina.at/cms/front_content.php
A poza tym dużo go w sieci, zawsze można go pooglądać.
Chociażby tu:
http://www.warholprints.com/[/img]