hihi... Schmittko :)
hihi... Schmittko :)
Pozwoliłem sobie założyć taki oto temacik :)
Zacznę nieskromnie - dostałem dziś w czasie swej pokolokwialnej drzemki przemiłego smsa od pewnej przemiłej fanki (ochrona danych osobowych :D) donoszącej, iż brakuje mnie na forum. Ale to mnie brakuje Was! I z tego powodu piszę :)
Wielokrotnie wracałem w przeszłość, oglądałem zdjęcia z MJowiska, zdjęcia z wakacji... Czytałem swoje pamiętniki z podróży po Polsce, z zawartymi tam uwagami o licznych fan(k)ach :) Na szafie przy łóżku powiesiłem sobie zdjęcia kilku najbliższych :) Strasznie fajnie teraz jest :D Piękne kobiety spoglądają na mnie każdego dnia, hehehe. Ilekroć przywołuję te wszystkie wspomnienia, zawsze przypominam sobie ile dobra w moim życiu wiąże się z Wami - fanami, ile cudownych przeżyć... Nie sposób tego zapomnieć.
Dziś też taki dzień. Nie zapomnę jak bardzo cieszyłem się rok temu :)
Mimo, że od 11 miesięcy przestałem być regularnie na forum, a przez ostatnie 9 miesięcy byłem tu ok. 3 razy, myślę o Was duuużo, pamiętam o Was i notorycznie biję się w pierś za to, że zachowuję się tak, jakbym o Was zapomniał.
W listopadzie miałem awarię komputera (głupi komputer, głupi ja) - w efekcie straciłem większość mp3 Michaela (o innych nie wspomnę) i przestałem pisać na forum. Komputer wrócił po kilku tygodniach, mp3 zbieranych przez 2 lata nie miałem siły odzyskiwać, z forumowego rytmu skutecznie się wybiłem, a Michaela słucham z oryginalnych płyt :]
Forum strasznie mnie wciągało, aż za bardzo - za dużo czasu tu spędzałem i to się niekorzystnie odbijało na moim życiu. Widać, że nie dorosłem jeszcze do korzystania z internetu ;] Być może dzięki wyrwaniu się z nałogowego siedzenia na forum, zrobiłem w życiu coś więcej... może przeniosłem część swojego potencjału na jakieś inne aspekty... Może to dobrze, a może nic mi to nie dało... Trudno powiedzieć. A może stałem się jeszcze bardziej niezorganizowany niż kiedyś... Może już nie potrafię znaleźć czasu nawet na gg i napisanie smsa... Sam sie nad tym zastanawiam, i muszę przyznać, że trudno mi siebie zrozumieć :] Może ja potrzebuję psychologa?! Kaem? :)
Wiem na pewno, że chcę nadal spotykać się z Wami na żywo, jak często to możliwe. Jeśli będzie zlot, to nie wyobrażam sobie, by miało mnie na nim nie być :)
Uprzedzając pytania :D Nie planuję, przynajmniej na razie, wyprawy dookoła Polski czy też odrobinę krócej, więc postarajcie sie być na zlocie, bo muszę Was ujrzeć, wyściskać i pogadać maksymalnie ile się będzie dało :) ojojoj :)
Oczywiście nadal słucham Michaela, nadal układam Jego płyty w Empiku i tym podobnych (choć ostatnio tyle tych reaktywowanych singli zalega na półkach, że mi się odechciewa), nadal chwalę imię Michaela wśród znajomych :D
Słucham w tym momencie Michaela bardzo głośno, świętując Naszą Wielką Rocznicę :D
Dziękuję i przepraszam za wszystko...
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco, nie mogąc doczekać się najbliższego spotkania!
Schmittko
P.S. trochę odwrócę ten dział do góry nogami - chciałbym się przedstawić Nowym Forumowiczom :D
A więc jestem Schmittko, byłem tu dawno temu i tęsknię :)
Jestem chłopczykiem z Katowic, ale kocham też inne miasta, szczególnie Łódź :D
Lubię jeździć na rowerze, ale proszę mnie nie nazywać Królem Pedałów :]
także to by było tyle na dziś. Ufff... zmęczyłem się :)
Zacznę nieskromnie - dostałem dziś w czasie swej pokolokwialnej drzemki przemiłego smsa od pewnej przemiłej fanki (ochrona danych osobowych :D) donoszącej, iż brakuje mnie na forum. Ale to mnie brakuje Was! I z tego powodu piszę :)
Wielokrotnie wracałem w przeszłość, oglądałem zdjęcia z MJowiska, zdjęcia z wakacji... Czytałem swoje pamiętniki z podróży po Polsce, z zawartymi tam uwagami o licznych fan(k)ach :) Na szafie przy łóżku powiesiłem sobie zdjęcia kilku najbliższych :) Strasznie fajnie teraz jest :D Piękne kobiety spoglądają na mnie każdego dnia, hehehe. Ilekroć przywołuję te wszystkie wspomnienia, zawsze przypominam sobie ile dobra w moim życiu wiąże się z Wami - fanami, ile cudownych przeżyć... Nie sposób tego zapomnieć.
Dziś też taki dzień. Nie zapomnę jak bardzo cieszyłem się rok temu :)
Mimo, że od 11 miesięcy przestałem być regularnie na forum, a przez ostatnie 9 miesięcy byłem tu ok. 3 razy, myślę o Was duuużo, pamiętam o Was i notorycznie biję się w pierś za to, że zachowuję się tak, jakbym o Was zapomniał.
W listopadzie miałem awarię komputera (głupi komputer, głupi ja) - w efekcie straciłem większość mp3 Michaela (o innych nie wspomnę) i przestałem pisać na forum. Komputer wrócił po kilku tygodniach, mp3 zbieranych przez 2 lata nie miałem siły odzyskiwać, z forumowego rytmu skutecznie się wybiłem, a Michaela słucham z oryginalnych płyt :]
Forum strasznie mnie wciągało, aż za bardzo - za dużo czasu tu spędzałem i to się niekorzystnie odbijało na moim życiu. Widać, że nie dorosłem jeszcze do korzystania z internetu ;] Być może dzięki wyrwaniu się z nałogowego siedzenia na forum, zrobiłem w życiu coś więcej... może przeniosłem część swojego potencjału na jakieś inne aspekty... Może to dobrze, a może nic mi to nie dało... Trudno powiedzieć. A może stałem się jeszcze bardziej niezorganizowany niż kiedyś... Może już nie potrafię znaleźć czasu nawet na gg i napisanie smsa... Sam sie nad tym zastanawiam, i muszę przyznać, że trudno mi siebie zrozumieć :] Może ja potrzebuję psychologa?! Kaem? :)
Wiem na pewno, że chcę nadal spotykać się z Wami na żywo, jak często to możliwe. Jeśli będzie zlot, to nie wyobrażam sobie, by miało mnie na nim nie być :)
Uprzedzając pytania :D Nie planuję, przynajmniej na razie, wyprawy dookoła Polski czy też odrobinę krócej, więc postarajcie sie być na zlocie, bo muszę Was ujrzeć, wyściskać i pogadać maksymalnie ile się będzie dało :) ojojoj :)
Oczywiście nadal słucham Michaela, nadal układam Jego płyty w Empiku i tym podobnych (choć ostatnio tyle tych reaktywowanych singli zalega na półkach, że mi się odechciewa), nadal chwalę imię Michaela wśród znajomych :D
Słucham w tym momencie Michaela bardzo głośno, świętując Naszą Wielką Rocznicę :D
Dziękuję i przepraszam za wszystko...
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco, nie mogąc doczekać się najbliższego spotkania!
Schmittko
P.S. trochę odwrócę ten dział do góry nogami - chciałbym się przedstawić Nowym Forumowiczom :D
A więc jestem Schmittko, byłem tu dawno temu i tęsknię :)
Jestem chłopczykiem z Katowic, ale kocham też inne miasta, szczególnie Łódź :D
Lubię jeździć na rowerze, ale proszę mnie nie nazywać Królem Pedałów :]
także to by było tyle na dziś. Ufff... zmęczyłem się :)
Re: hihi... Schmittko :)
No ja Ciebie nie znam Schmittko ale ciesze sie ze jestes znów z Nami:mj: Fajnie ze powróciles i nie zapomniales o Fanach Michaela WITAM PONOWNIESchmittko pisze: P.S. trochę odwrócę ten dział do góry nogami - chciałbym się przedstawić Nowym Forumowiczom :D



Aaaaaaaa.............. kogóż to moje radosne oczy widzą z samego rana!!!!!!!!!!!
S-C-H-M-I-T-T-K-O na 4um
Yyyyeeeeeeeaaaaaaaaaaaaaahhhhhhhhh
Teraz 13 czerwca przestaje być zarezerwowany wyłącznie dla Michaela, to również dzień Schmittkowego powrotu do łask forum
Obyś zaglądał do nas częściej
Wiesz... nic się nie zmieniłeś. Post jak zwykle w Twoim stylu
Nie za krótki, nie za długi - lecz w sam raz 
Lekkie ciepłe pióro doprawione odrobiną poczucia humoru - ot i cały Schmittko
P.S. Wyściskam Cię na zlocie jak cytrynę. Mogę ;] ?
S-C-H-M-I-T-T-K-O na 4um

Yyyyeeeeeeeaaaaaaaaaaaaaahhhhhhhhh



Teraz 13 czerwca przestaje być zarezerwowany wyłącznie dla Michaela, to również dzień Schmittkowego powrotu do łask forum

Obyś zaglądał do nas częściej

Wiesz... nic się nie zmieniłeś. Post jak zwykle w Twoim stylu


Lekkie ciepłe pióro doprawione odrobiną poczucia humoru - ot i cały Schmittko

P.S. Wyściskam Cię na zlocie jak cytrynę. Mogę ;] ?
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
- wojtek_p-ce
- Posty: 210
- Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 17:16
- Lokalizacja: Pabianice
Cóż tu, Schmiciu, dodać....
Cieszę się, że wpadłeś, nawet jeśli to tylko na chwilę
Brakowało nam Twoich postów, błyskotliwych spostrzerzeń i życiowych mądrości.
Zaglądaj do nas częściej
Aha....
A na MJowisku, przy okazji rozprawiania o poczuciu humory pewnego Jegomościa, zrobimy razem X
Nie było mnie tu, żeby nie było
Cieszę się, że wpadłeś, nawet jeśli to tylko na chwilę

Brakowało nam Twoich postów, błyskotliwych spostrzerzeń i życiowych mądrości.
Zaglądaj do nas częściej

Aha....
A na MJowisku, przy okazji rozprawiania o poczuciu humory pewnego Jegomościa, zrobimy razem X

Nie było mnie tu, żeby nie było

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
- wojtek_p-ce
- Posty: 210
- Rejestracja: sob, 29 paź 2005, 17:16
- Lokalizacja: Pabianice
Re: hihi... Schmittko :)
A jeszcze niedawno myślałem: Ej, co się stało z Schmittkiem?. Witamy ponownie!
Heh, szkoda, że na razie z kolejnej wyprawy po Polsce nic nie będzie - bardzo miło czytało mi się te wszystkie relacje. Ale obserwując Twój dzisiejszy (wczorajszy?) opis na Gadu, rower Ci nie przeszedł.
O, mam nadzieję, że się w sierpniu spotkamy na zlocie. ;]
Heh, szkoda, że na razie z kolejnej wyprawy po Polsce nic nie będzie - bardzo miło czytało mi się te wszystkie relacje. Ale obserwując Twój dzisiejszy (wczorajszy?) opis na Gadu, rower Ci nie przeszedł.

O, mam nadzieję, że się w sierpniu spotkamy na zlocie. ;]
Dziękuję Wam za tak miłe przywitanie :)
może mnie namówisz
skoro lubiłeś czytać moje relacje z wypraw po Polsce, z czego się bardzo cieszę, to postaram się jeszcze przed zlotem napisać kolejną, mimo że to już nie będzie po Polsce ;)

muszę z Kinią pogadać w kwestiach formalnych i nieformalnych, MJowiskowych i nieMJowiskowych... :) Narazie nie wiem o zlocie nic, poza tym, że będzie (znalazłem taki topic na forum :D). W każdej chwili mogę udostępnić playlistę sprzed roku :D Praktycznie nic więcej mi nie zostało.
Nieśmiało, powoli się staram :)Lika pisze:Obyś zaglądał do nas częściej
hmmm... Wiesz Liko, jak wszedłem na forum to poczułem, że bardzo się zmieniłem przez ostatni rok... Strasznie spoważniałem niestety :/ Muszę jakoś to odkręcić, zapewne w Waszym towarzystwie pójdzie łatwo :)Lika pisze:ot i cały Schmittko
M.Dż.* pisze:A na MJowisku, przy okazji rozprawiania o poczuciu humory pewnego Jegomościa, zrobimy razem X

oj, nie przeszedł, oj nie... oj... ojoj... ała, mój zadek...Pank pisze:Heh, szkoda, że na razie z kolejnej wyprawy po Polsce nic nie będzie - bardzo miło czytało mi się te wszystkie relacje. Ale obserwując Twój dzisiejszy (wczorajszy?) opis na Gadu, rower Ci nie przeszedł.
skoro lubiłeś czytać moje relacje z wypraw po Polsce, z czego się bardzo cieszę, to postaram się jeszcze przed zlotem napisać kolejną, mimo że to już nie będzie po Polsce ;)
wow! Będziesz?! No to dla mnie dzisiaj naprawdę najbardziej radosna wiadomość!Pank pisze:O, mam nadzieję, że się w sierpniu spotkamy na zlocie. ;]

kaem pisze:Czyżby w tym roku Piotrze, miało nie być nowej Twojej playlisty na zjeździe?

muszę z Kinią pogadać w kwestiach formalnych i nieformalnych, MJowiskowych i nieMJowiskowych... :) Narazie nie wiem o zlocie nic, poza tym, że będzie (znalazłem taki topic na forum :D). W każdej chwili mogę udostępnić playlistę sprzed roku :D Praktycznie nic więcej mi nie zostało.
Jak wyprawa rowerowa nie po Polsce?
To po czym?
A tez sie zastanawialam niedawno, czy moze nie bedziesz pedalowal przez Dolny Slask i juz juz nawet planowalam dac ci zestaw sznurkow i agrafke a tu prosze. No normalnie mnie rozczarowales i czuje sie niepocieszona... Tym bardziej, ze wbrew temu co planowalam jakis czas temu, na wakacje jednak wracam do Polski. Boze, pol roku ruskich pierogow nie jadlam. Wyobrazacie to sobie?
Hmmm, a tak wracajac do planow wakacyjnych, to bedziesz gdzies w okolicach Katowic czasami? Bo ja chyba znowu bede "buszowac" z pewna sarenka... A ze to niedaleko Katowic...
No nic no Szmiciu. WitajzenamnaforumbardzosiecieszenaprawdeisciskammocnoMJowitek.
PS. I masz bardzo ladnie dopasowana sygnaturke do avatarka. Naprawde.
To po czym?
A tez sie zastanawialam niedawno, czy moze nie bedziesz pedalowal przez Dolny Slask i juz juz nawet planowalam dac ci zestaw sznurkow i agrafke a tu prosze. No normalnie mnie rozczarowales i czuje sie niepocieszona... Tym bardziej, ze wbrew temu co planowalam jakis czas temu, na wakacje jednak wracam do Polski. Boze, pol roku ruskich pierogow nie jadlam. Wyobrazacie to sobie?
Hmmm, a tak wracajac do planow wakacyjnych, to bedziesz gdzies w okolicach Katowic czasami? Bo ja chyba znowu bede "buszowac" z pewna sarenka... A ze to niedaleko Katowic...
No nic no Szmiciu. WitajzenamnaforumbardzosiecieszenaprawdeisciskammocnoMJowitek.
PS. I masz bardzo ladnie dopasowana sygnaturke do avatarka. Naprawde.
MJowitek pisze:Jak wyprawa rowerowa nie po Polsce?
To po czym?


Ach, nie wiesz nawet jak wspominam noc we Wroclawiu :) Znaczy sie, przyznam ze fatalnie - te komary... No ale do dzisiaj pamietam ten cudowny obiad, który zrobiłaś :) I inne rzeczy, takie jak pobudka przy pomocy Michaela :) Achhhh... Mam tysiące takich cudownych wspomnień, nie tylko z Wrocławia oczywiście :) Odbyłem tą podróż tysiące razy w głowie, codziennie jestem myślami znów gdzieś u któregoś Fana i raz to przechadzam sie z Błażejem po Poznaniu, innym razem z Mazim po plaży Świnoujskiej, następnie... achhh :)MJowitek pisze:A tez sie zastanawialam niedawno, czy moze nie bedziesz pedalowal przez Dolny Slask i juz juz nawet planowalam dac ci zestaw sznurkow i agrafke a tu prosze.
Oczywiście! Możesz próbować mnie (u mnie) złapać do połowy lipca (wtedy może być wolna chata :D) i między 15 a 25 sierpnia a także cały wrzesień ;) Zapraszam!MJowitek pisze:Hmmm, a tak wracajac do planow wakacyjnych, to bedziesz gdzies w okolicach Katowic czasami? Bo ja chyba znowu bede "buszowac" z pewna sarenka... A ze to niedaleko Katowic...
Pierwsza polowe lipca bede raczej we Wroclawiu cieszyc sie ze po pol roku jestem z powrotem w domu.Schmittko pisze:
Oczywiście! Możesz próbować mnie (u mnie) złapać do połowy lipca (wtedy może być wolna chata :D) i między 15 a 25 sierpnia a także cały wrzesień ;) Zapraszam!
Ale ten sierpien i wrzesien brzmia niezle. Tez chata wolna czy po prostu Schmittko Go Home i nigdzie sie za bardzo nie rusza?
A tak przy okazji to bym chciala spotkac kaema i kapralka vel blendera if possible. I jesli jest ktos jeszcze z Katowic, to tez :]
Schmittko Go Home :DMJowitek pisze:Ale ten sierpien i wrzesien brzmia niezle. Tez chata wolna czy po prostu Schmittko Go Home i nigdzie sie za bardzo nie rusza?
ja też :)MJowitek pisze:A tak przy okazji to bym chciala spotkac kaema
...
jeśli wprowadzam na forum za dużo prywaty, niech mi ktoś powie :)