Witojcie!
: śr, 28 gru 2011, 14:54
Cześć Wam wszystkim. ;)
Mam na imię Dariusz, Aleksander(stąd mój nick), mam 17 lat i mieszkam sobie ok. sto kilometrów od Warszawy, czyli w Płocku. Aktualnie uczę się w zawodzie kucharz. Jeżeli chodzi o moją historię z Michaelem.. Zaczęło się, jak miałem 3/4 lata, słyszałem w radiu Billy Jean, Smooth Criminal i inne. Szczerze powiem, że nie wiedziałem kto to, ale już będąc takim młodym zafascynowało mnie to, zostało gdzieś w mojej pamięci.. Pamiętam, jak już mając 12 lat pytam się brata kto to jest ten Michael Jackson? A wtedy widziałem jego zdjęcie na wózku inwalidzkim z maską na twarzy. Ten mi opowiedział trochę, że to znany muzyk itd. Zawsze słysząc jego muzykę podgłaszałem radio na maxa, lecz nie wiedziałem, że ta twórczość to MJ. Aż któregoś dnia na 4FUN.TV usłyszałem Smooth Criminal. No i spisałem sobie Michael Jackson i pościągałem sobie jego kilka znanych mi utworów. W 2009 dowiaduję się, że Michael Jackson nie żyje - kurde, Michael Jackson.. Gdy dowiedziałem się, że to on - dopiero sobie uświadomiłem kim był. Mimo, że wcześniej oglądałem o nim filmy dokumentalne. Wtedy z oczu poleciały mi łzy, po nocach cały czas myślałem sobie, jak to możliwe. Później zacząłem o nimm czytać, ściągać resztę utowrów(które większości znałem ze słuchu). Zacząłem się interesować jego przeszłością, uświadamiać sobie, że gdzieś w podświadomości to wszystko wiem. Z biegem czasu zacząłem uczyć się tańczyć, uczyć jego kroków. I kilka dni temu wpadłem na pomysł, by dołączyć gdzieś na forum, poznać opinie ludzi, Jego fanów. Mam nadzieję, że doświadczę tutaj dużo waszych opini i będę mógł nimi się dzielić w przyszłości. Witam. ;)
Mam na imię Dariusz, Aleksander(stąd mój nick), mam 17 lat i mieszkam sobie ok. sto kilometrów od Warszawy, czyli w Płocku. Aktualnie uczę się w zawodzie kucharz. Jeżeli chodzi o moją historię z Michaelem.. Zaczęło się, jak miałem 3/4 lata, słyszałem w radiu Billy Jean, Smooth Criminal i inne. Szczerze powiem, że nie wiedziałem kto to, ale już będąc takim młodym zafascynowało mnie to, zostało gdzieś w mojej pamięci.. Pamiętam, jak już mając 12 lat pytam się brata kto to jest ten Michael Jackson? A wtedy widziałem jego zdjęcie na wózku inwalidzkim z maską na twarzy. Ten mi opowiedział trochę, że to znany muzyk itd. Zawsze słysząc jego muzykę podgłaszałem radio na maxa, lecz nie wiedziałem, że ta twórczość to MJ. Aż któregoś dnia na 4FUN.TV usłyszałem Smooth Criminal. No i spisałem sobie Michael Jackson i pościągałem sobie jego kilka znanych mi utworów. W 2009 dowiaduję się, że Michael Jackson nie żyje - kurde, Michael Jackson.. Gdy dowiedziałem się, że to on - dopiero sobie uświadomiłem kim był. Mimo, że wcześniej oglądałem o nim filmy dokumentalne. Wtedy z oczu poleciały mi łzy, po nocach cały czas myślałem sobie, jak to możliwe. Później zacząłem o nimm czytać, ściągać resztę utowrów(które większości znałem ze słuchu). Zacząłem się interesować jego przeszłością, uświadamiać sobie, że gdzieś w podświadomości to wszystko wiem. Z biegem czasu zacząłem uczyć się tańczyć, uczyć jego kroków. I kilka dni temu wpadłem na pomysł, by dołączyć gdzieś na forum, poznać opinie ludzi, Jego fanów. Mam nadzieję, że doświadczę tutaj dużo waszych opini i będę mógł nimi się dzielić w przyszłości. Witam. ;)
