Twórczość Margarety
: wt, 28 gru 2010, 21:57
Witam szanownych forumowiczów.
Dawno niczego nie publikowałam, ale to nie znaczy, że przystopowałam z moją twórczością bo ta akurat ma się bardzo dobrze. Przedstawiam Wam mój ostatni wiersz, z którego osobiście jestem bardzo zadowolona.
Ona kwitnie we mnie
Ona kwitnie we mnie – doglądam codziennie.
Służy za parasol gdy chcę chronić głowę.
Ona kwitnie we mnie – podlewam codziennie.
Niezbędnik na co dzień i plecak na drogę.
Ona kwitnie we mnie bo zerwałam zbroję,
Pochowałam w skrzyni, zamknęłam na klucz.
Ona kwitnie we mnie bo poczułam skórę
Przez którą oddycham, odtąd nie mam już.
Kiedyś pozwoliłam zachwaścić swój ogród:
Promienie słoneczne były poza jej zasięgiem.
Kiedy pozwoliłam zachwaścić swój ogród,
Stonki, mszyce, plusknie przychodziły chętnie.
Teraz ona kwitnie i dojrzewa we mnie.
Moja peleryna na łzawą pogodę.
Teraz ona kwitnie i pączkuje we mnie.
Honorowe miejsce dla niej w mojej głowie.
Dawno niczego nie publikowałam, ale to nie znaczy, że przystopowałam z moją twórczością bo ta akurat ma się bardzo dobrze. Przedstawiam Wam mój ostatni wiersz, z którego osobiście jestem bardzo zadowolona.
Ona kwitnie we mnie
Ona kwitnie we mnie – doglądam codziennie.
Służy za parasol gdy chcę chronić głowę.
Ona kwitnie we mnie – podlewam codziennie.
Niezbędnik na co dzień i plecak na drogę.
Ona kwitnie we mnie bo zerwałam zbroję,
Pochowałam w skrzyni, zamknęłam na klucz.
Ona kwitnie we mnie bo poczułam skórę
Przez którą oddycham, odtąd nie mam już.
Kiedyś pozwoliłam zachwaścić swój ogród:
Promienie słoneczne były poza jej zasięgiem.
Kiedy pozwoliłam zachwaścić swój ogród,
Stonki, mszyce, plusknie przychodziły chętnie.
Teraz ona kwitnie i dojrzewa we mnie.
Moja peleryna na łzawą pogodę.
Teraz ona kwitnie i pączkuje we mnie.
Honorowe miejsce dla niej w mojej głowie.