Strona 1 z 1

Zniknął mój przyjaciel.

: ndz, 15 sie 2010, 19:27
autor: TheFunkyDaria
Witam!
Od paru miesięcy poszukuję mojego kolegi. Być może ktoś z was go zna i powie mi, co z nim, bo nie mam pojęcia, co się z nim stało.
Nazywa się Mateusz Kiszka i jest z Tarnobrzegu. Urodził się 28 sierpnia 1988 roku. Jest szczupły, trochę zbudowany, brązowe oczy, czarne, krótsze włosy. To fan Michaela.Wiem, że jego ojciec nie żyje i jest pochowany w Tarnobrzegu.
Od ok. czerwca 2008 gadaliśmy ze sobą przez GG. W 2009 przeprowadziłam się, a komputer, na którym miałam to GG tam został.
Od tamtej pory nie pisaliśmy na GG, bo nowego nie ustawiałam, a co jakiś miesiąc smsowaliśmy.

Najpierw usunął profil z n-k. Pomyślałam "Cóż, ja w sumie też mam to w planach". Potem, gdy napisałam do niego w kwietniu, sms nie doszedł. Po miesiącu spróbowałam ponownie- to samo. Z MS profil też zniknął.

Jeśli cokolwiek o nim wiecie, to proszę, napiszcie, bo bardzo się o niego martwię. Jeśli chcecie o coś spytać- również proszę.

: ndz, 15 sie 2010, 19:30
autor: doriseq
A skąd wiesz, że on zaginął? Może pousuwał konta na portalach społecznościowych, ot tak.. Numer też przecież mógł zmienić.

Jest jakaś oficjalna informacja, że chłopak zaginął?

: ndz, 15 sie 2010, 19:38
autor: akaagnes
TheFunkyDaria, też nie sądzę, że zaginął. :) W razie czego tu masz link do Fundacji Itaka, biuro osób zaginionych --> http://www.zaginieni.pl/

Być może zaginął w sieci, po prostu, zmienił numer albo wyjechał [na wakacje] za granicę i polski telefon ma wyłączony. Pozdrawiam.

: ndz, 15 sie 2010, 20:03
autor: TheFunkyDaria
No tak, źle to zatytułowałam. Po prostu zniknął.
Gdyby zmienił numer, to na pewno odezwałby się do mnie. Po prostu to wiem.
No zniknął po prostu.
Nie wiem już, jak go odnaleźć. Nie znam jego znajomych, ani takich prywatnych info o nim.
Zawsze pisaliśmy ze sobą, jak poradzić sobie z problemami w domu, jak to z Michaelem było i w ogóle.
dorisieq po prostu martwię się. Jak oficjalnie nie zaginął, to już nie jest takie ważne?
Nie wiem, co się z nim stało.
Myślałam już o tym, że przecież była ta powódź wiosną... Objęła też Tarnobrzeg... Ale tam podobno nikt nie zginął.

: ndz, 15 sie 2010, 23:45
autor: Jeanne
Ja bym się nie przejmowała i żyła dalej.
Mnie kiedyś też ktoś zrobił w podobne bambuko, wściekałam się wtedy jak nie wiem. Po pewnym czasie uznałam, że tej drugiej osobie po prostu nie zależało, skoro 'odeszła' w tak paskudny sposób. Ta osoba ode mnie zachowała się bardzo podobnie do tego Twojego przyjaciela, czyli usunęła profil msn, facebook i znajomość się zakończyła. Oczywiście próbowałam tę osobę szukać w inny sposób, ale nic z tego, także uznałam, że ta znajomość nie była warta mojego poświęcenia.
Ale Tobie życzę mimo wszystko powodzenia, może się uda.

: ndz, 15 sie 2010, 23:58
autor: Zosia-MJ
TheFunkyDaria Współczuję Bardzo.
Ale nie jest to pewne, że zaginął.
akaagnes pisze:Być może zaginął w sieci, po prostu, zmienił numer albo wyjechał [na wakacje] za granicę i polski telefon ma wyłączony.
Akaagnes ma rację. Może po prostu wyjechał, telefon ma wyłączony bądź zmienił nr. Nie poddawaj się, szukaj go dalej, może go kiedyś znajdziesz? Nie wiadomo. Życze powodzenia ;-)