Badania on-line do pracy magisterskiej, dla fanów MJ'a:)

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Lokalizacja: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

Smooth_b pisze:Dzieki tej dyskusji zaczeła mi się wreszcie klarować odpowiedz na pytanie dlaczego ustawa o zawodzie psychologa weszla tak późno.
Smooth_b albo sama jesteś pseudologiem, albo masz jakichś w swoim otoczeniu, skoro byłaś atakowana testem MMPI :knuje: hmmm... mam rację ;-) ?
M.Dż.* pisze:Nie chcąc zasmiecać Twojego wątku, po szczegóły zapraszam na PW
Cóż za dyscyplina Pani Moderator ;-) Jak będziesz miała sekund 5 to prześlij mi na PW tego linka, chętnie sobie luknę ;-)

A tak jeszcze ze spraw organizacyjnych to... nie jest dobrze, no nie jest za dobrze :surrender: Mam dopiero 56 przebadanych osób, a to zdecydowanie wciąż za mało :surrender: :nerwy:
Czy to mozliwe, żeby z ponad 1200 użytkowników tylko tyle osób było aktywnych na forum? Czy aktywnych jest więcej, tylko nie mają ochoty wziąć udziału w badaniu? To jak to to jest? Oj joj joj chyba muszę uruchomic jakiś plan awaryjny :nerwy: Jeszcze nie wiem jaki, ale jak tego nie zrobię to jestem, że tak powiem w głębokich burokach :nerwy: :nerwy:
Pomóżcie ludziska, tzn przecież nie będę się Was prosiła żebyście mi to wypełnili...


...no dobra - proooooszę japrosic japrosic glupija ;-) ej no weźcie no... bo... bo powiem mamie nenene nenene takie ładne teściki, amerykańskie hehehe glupija
Ain't no sunshine when he's gone...
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Lokalizacja: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

MJfanTASTIC pisze:skoro byłaś atakowana
ja atakowałam:)

MJfanTASTIC pisze:Mam dopiero 56 przebadanych osób, a to zdecydowanie wciąż za mało
Czy to mozliwe, żeby z ponad 1200 użytkowników tylko tyle osób było aktywnych na forum?
ajć:( niestety wydaje mi się to calkiem mozliwe i biorąc pod uwagę powszechną niechęć do sondaży itp oraz to ze badanie bylo od 16go roku życia to wg mnie i tak spora grupka wzięła udzial. A może ogłosisz badanie na zaprzyjaznionych forach? W koncu jest chyba 5 o MJ.
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Lokalizacja: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

Smooth_b pisze:ja atakowałam:)
aaaaa... a ja zrozumiałam, że wypełniałaś dla kogoś glupija nom, to wszystko jasne hie hie hie ;-)
Smooth_b pisze:A może ogłosisz badanie na zaprzyjaznionych forach? W koncu jest chyba 5 o MJ.
Ja znam tylko jeszcze MJJPB i MJPF - gdzie już zamieściłam info o badaniach ;-) A są jeszcze jakieś??
Szczerze mówiąc spodziewałam się troszkę większego odzewu :surrender: no ale nie tracę wiary! Fani MJ'a są wszędzie :dance: , więc może do końca kwietnia uzbiera mi się chociaż ta wymagana setka osób...
Ehh i nie chciałabym przedłużać badania, bo za korzystanie z serwisu qLabo płacę grube dolary :-/ :-/ , więc rozumiecie...
Ponawiam prośbę, co by w czynie społecznym poklikać trochę tu i tam japrosic japrosic (ciekawe kiedy Was zacznę brać na litość nenene )
Ain't no sunshine when he's gone...
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

MJfanTASTIC, wrzuciłam prośbę do paru osób na GG- może kilka nowych ankiet Ci wpadnie....
Ci, którzy ankietę wypełnili, a moją wiadomość dostali, wybaczcie spam :party:

MJfanTASTIC, masz PW ;-)
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

a dawalas na gronie???
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Lokalizacja: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

M.Dż.* pisze:MJfanTASTIC, wrzuciłam prośbę do paru osób na GG- może kilka nowych ankiet Ci wpadnie....
Wielka dzięka japrosic ziarnko do ziarnka i... :happy: A ten link na PW nie chce się otworzyć, niedobry link niedobry :-/ nie może znaleźć serwera czy cosik, ale jeszcze popróbuje!

A na gronie jeszcze nie atakowałam, hmmm... dobry pomysłek :knuje: spróbować zawsze mogę ;-)
Ain't no sunshine when he's gone...
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

M.Dż.* pisze:Tu, MJowitku, przypomniały mi się moje własne badania do mojej własnej magisterki- jakby nie patrzeć, z behawioru, więc temat pokrewny.
Może i pokrewny, ale to kompletnie nie to o czym pisałam.

Ty tu mówisz o obserwacji psów.
Z kaemrą.
Tfu, kamerą miało być. Szkoda mi tak pięknego neologizmu kasować.
To to ja rozumiem, to mi się nawet podoba.
Chyba, że czegoś nie rozumiem, ale chyba chodzi o obserwację ruchu uszek, łapek, nosa, ogona, grzbietu i tak dalej każde osobno i wszystko razem w jakimś kontekście, tak? Na tym polega część pierwsza.
No i to są fakty, cudownie ścisłe obserwacje.
Można byc lepszym obserwatorem lub nie, ale jednak.

No i część druga: wniski. Płytkie, głębsze, odtwórcze lub nowatorskie.
To już bardziej twórcza część pracy, bardziej subiektywna.

No to teraz testy.
Część pierwsza: badania.
To już ścisłe nie jest, wręcz przeciwnie nawet, to wszystko jest bardzo względne i subiektywne.
Odpowiedzi "tak" lub "nie" zależały tak naprawde od mojego widzimisię.
A co misie widziały zależało od:
-mojego nastroju w danej chwili (tzw. lepszy lub gorszy dzień, odpowiedzi automatycznie też moga się bardzo wahać),
-od mojego dystansu do siebie (czy pomimo gorszego lub lepszego dnia potrafię się obiektywnie ocenić?),
-czy też mojego postrzegania samej siebie (to samo bez przemyślenia i po może być bardzo, bardzo różne, hmm..np gdyby było pytanie, czy boję się ciemności...mogłabym kliknąć, że tak, ale może to nie o stopień natężenia światła chodzi? może o strach przed samotnością? a może przed jakims zdarzeniem, do którego doszło kiedy byłam sama i było ciemno, strach przed czymś, czego tak naprawdę już nie pamiętam? W takim razie pisanie, że to strach przed ciemnością jest jak najbardziej nieprawdziwe. Jest fałszem. Pośrednio tak, ale to nie jest rdzeniem problemu.)
-może też wynikać z mojej obserwacji innych ludzi, tego jak oni się zachowują w podobnej sytuacji. I na tej podstawie mogę być wobec siebie bardziej surowa lub pobłażliwa (jeśli koleżanki skaczą z balkonu na widok pająka, a ja jedynie chowam się do lodówki, to e no, to ja w sumie odważna jestem, no ba!)
-to co odpowiem może tez wynikać z tego, że własnie czytam Nietschego i mi się sposób myślenia udzielił, wszystkiego cie czepiam i dupę zawracam zamiast na luzie sobie ankietkę wypełnić pogryzając popcornem.

Tak jak w przypadku obserwacji psów prowadziłaś jak najbardziej ścisłe badania, z kamerką i kalkulatorem, tak tutaj już ten etap jest smerfnie zrąbany. No i do tego badający i badany to ta sama osoba, znaczy ja, przez co zabawa jest jeszcze fajniejsza. Yabba dabba normalnie.

To naprawdę jest zupełnie inna wycieczka, badanie ruchów psów a psychika MJowitka. No i co dzieje się po tym pierwszym etapie?

Z psami rozumiem. Obserwator na podstawie faktów tworzy swoje wnioski. W każdym razie się stara, bo to brzmi łatwo, ale w praktyce to myślę, że można oszaleć (i wylądować u psychologa na testy, sesese).
A w przypadku tych pytań, o których mowa, to jakże względne muszą być wnioski oparte na już tak bardzo względnym materiale? No więc do czego to służy?
Rozgrzewka przed dalszym egzaminowaniem pacjenta?
Statystyka? Ile osób w wieku od do o wykształceniu takim a takim jest zdania że coś tam coś tam?
Sprawdzanie uczciwości badanego? Bo chyba nie ma człowieka, który by nic nigdy nie zepsuł. Chyba, że siedzi związany w szafie i go karmią przez słomkę.

I mówię tylko o niektórych testach i niektórych pytaniach.
Bo tak w ogóle to ja testy wszelakie uwielbiam.
Tylko trochę bieda z czymś dobrym w necie, na pracuj.pl jest kilka znośnych ale wolałabym lepsze.

PS. Ile osób wypełniło już tę ankietkę? W sumie to ja moge ją wypełnić dwa razy, skoro na większośc pytań mi pasowało i tak i nie, to za drugim razem wypełnię na odwrót i będzie fair :banan:
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Ludzka psychika jest dynamiczna, a test zakłada tylko diagnozę słuszną w danym momencie. I z założeniem, że jest to tylko przypuszczenie. To o czym piszesz, to tzw. zmienne zakłócające i przy indywidualnym kontakcie są wyłapywane, w trakcie wywiadu i kontaktu w ogóle. W badaniu też są uwzględniane, więc bez obaw. Dobrze, że o tym piszesz, koleżanka może je umieścić w swojej pracy.

Testy są ułomne. Prognoza pogody też, a ją oglądamy. W większości jednak testy się sprawdzają- takie moje doświadczenie. One są bardziej dla badających, niż badanych. Mają pomóc we wstępnej diagnozie, która później i tak ewoluuje.

Pozdrawiam.
Twój piękny neologizm.

P.S. Co to za wywijanie bananem?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Lokalizacja: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

MJowitek pisze:Ty tu mówisz o obserwacji psów.
Z kaemrą.
Tfu, kamerą miało być. Szkoda mi tak pięknego neologizmu kasować.
To to ja rozumiem, to mi się nawet podoba.
Chyba, że czegoś nie rozumiem, ale chyba chodzi o obserwację ruchu uszek, łapek, nosa, ogona, grzbietu i tak dalej każde osobno i wszystko razem w jakimś kontekście, tak? Na tym polega część pierwsza.
No i to są fakty, cudownie ścisłe obserwacje.
Żeby pokazać Ci, MJowitku, jak bardzo te obserwacje są nieścisłe dam szybki przykład: pies macha ogonem.
Co to znaczy?
Że się cieszy?
Hmmm.... Pies atakujący też macha ogonem ;-)
To, tak dla pokazania, że takie obserwacje są tak samo nieoczywiste, jeśli nie wiemy, co zrobić z otrzymanymi wynikami.
Sęk w tym, że testy trzeba umieć czytać.
Ja testów ludzkich czytać nie potrafię- są mi po prostu obce.
Ale sądzę, że psycholog czy nawet student psychologii, na pewnym etapie wie, co te pytania, czy też odpowiedzi na nie, oznaczają i jak je interpretować :-)
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Przyparty do muru, otrzymawszy dwie wiadomości na gadu, wypełniłem.
Spostrzeżenia później, wracam do prezentacji maturalnej. :-)

Powodzenia!
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

M.Dż.* pisze:Pies atakujący też macha ogonem
Ano właśnie, zauważyłam.
Dlaczego?
Tzn dlaczego dwie różne emocje są wyrażane w podobny sposób?
Czy to machanie się tak naprawde różni i inny pies widzi różnicę tylko nam na pierwszy rzut oka sie wydaje że toto samo? Czy że co?
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Lokalizacja: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

MJowitek pisze:jakże względne muszą być wnioski oparte na już tak bardzo względnym materiale?
Jak dla mnie to cała esencja nad rozważanym tematam ;-) względne, nie oznacza jednak - całkowicie niepotrzebne, do bani, od czapy bla bla bla... Testy pomimo swoich wielu wad, potrafią być bardzo pomocne i wielokrotnie są wartościowym uzupełnieniem do wywiadu, dzięki któremu wszystko zaczyna układać się w jedną całość. Nie zawsze wnioski są spójne, ale przynajmniej można mniej więcej dowiedzieć się, w którym kierunku ewentualnie zmierzać...
Pamiętam jak poznawałam testy diagnozujące uszkodzenia mózgu i prowadząca zajęcia powtarzała kilkakrotnie - uczcie się tego ludzie, bo w zasadzie nic więcej nie mamy, a skoro to mamy, to warto to znać i wykorzystywać...
Miałam też do czynienia z pacjentami, którym powtarzano te same testy przez kilka lat w historii ich choroby i ich wyniki bardzo często były zbliżone.
Te wszystkie zakłócacze, o których MJowitek wspomina - mają wpływ na wynik testu jak najbardziej i są kulą u nogi w diagnozowaniu za pomocą kwestionariuszy :-/ ale nie mogę całkiem zwątpić w ich przydatność, bo wielokrotnie się o niej przekonałam.
Amen ;-)
MJowitek pisze:Statystyka? Ile osób w wieku od do o wykształceniu takim a takim jest zdania że coś tam coś tam?
Sprawdzanie uczciwości badanego? Bo chyba nie ma człowieka, który by nic nigdy nie zepsuł.
Tak. Tak. Tak. Tak.
MJowitek pisze:PS. Ile osób wypełniło już tę ankietkę? W sumie to ja moge ją wypełnić dwa razy, skoro na większośc pytań mi pasowało i tak i nie, to za drugim razem wypełnię na odwrót i będzie fair
65 :surrender: Nu nu nu, nie będzie fair nenene
M.Dż.* pisze:Ale sądzę, że psycholog czy nawet student psychologii, na pewnym etapie wie, co te pytania, czy też odpowiedzi na nie, oznaczają i jak je interpretować
Otóż to - 'na pewnym etapie' ;-) bo na początku to tak po omacku z interpretacja testu za pazuchą nenene
Pank pisze:wracam do prezentacji maturalnej
...upsss to ja chyba jakiś zły maturalno-egzaminacyjny czas na te badania wybrałam :surrender: Również życzę powodzenia ;-)
Ain't no sunshine when he's gone...
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

MJowitek pisze:Tzn dlaczego dwie różne emocje są wyrażane w podobny sposób?
Czy to machanie się tak naprawde różni i inny pies widzi różnicę tylko nam na pierwszy rzut oka sie wydaje że toto samo? Czy że co?
Po co psy? Ludzie też mają podobnie. Ta sama sytuacja jak u psów- zadowolenia i niepokoju. Uśmiechamy się, kiedy jesteśmy zadowoleni. Znam jednak ludzi, którzy uśmiechają się, gdy są spięci, zezłoszczeni. Ta sama ekspresja. Dwa różne znaczenia. A może pozornie inne? Uśmiech jest zachowaniem atawistycznym, czyli odziedziczonym po naszych "jaskiniowych" przodkach. Uśmiechając się, odsłaniamy zęby, czyli demonstrujemy naszą siłę. Logicznym jest zatem, że gdy nam coś się udaje i jesteśmy zadowoleni, czujemy się silniejsi i chcemy to zademonstrować. W złości też demonstrujemy siłę- by odstraszyć. Coś innego więc, a ma punkt wspólny nie tylko w ekspresji, a i w rozumieniu.

Myślę, że dyskusja tu nie tyle jest na temat skuteczności testów, bo od tego są metodolodzy. By uznać test za nadający sie do użycia, przechodzi on mnóstwo prób na grupach kontrolnych i właściwych. Jest wiele razy powtarzany. Jak wyniki się powtarzają, jest ok.
Ta dyskusja na moje oko bardziej dotyczy niepokoju przed oceną. Ten test ma jakoś diagnozować fanów MJ, a nikt z nas nie lubi być szufladkowany.
Nie ma co się martwić. Fani MJ są Invincible.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
viva201
Posty: 1438
Rejestracja: ndz, 05 sie 2007, 19:35
Lokalizacja: Zebrzydowice/śląsk

Post autor: viva201 »

kaem pisze:Invincible.
heh,cóż za reklama ;-) sorki za ot nie mogłam się powstrzymać nenene
Obrazek
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Lokalizacja: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

kaem pisze:Ta dyskusja na moje oko bardziej dotyczy niepokoju przed oceną. Ten test ma jakoś diagnozować fanów MJ, a nikt z nas nie lubi być szufladkowany.
Zdaje sobie z tego sprawę, tym bardziej że opór przed udziałem w badaniu jest obecny... Gdyby to ode mnie zależało, to napisałabym sobie teoretyczną pracę o MJ'u, ale tak się składa że muszę mieć część empiryczną i dlatego konieczne są badania.
Jako fani MJ'a, jesteście jednolitą grupą badawczą i nie jestem pierwszą osobą, która z tego powodu wybrała Was do badań ;-)
Niejaki Stever w 1991 roku stworzył Celebrity Appeal Questionnaire (CAQ) i badał tym narzędziem właśnie fanów Michael'a ;-) Źródła nie podają czy też był zmichaelizowany :mj: , ale zaangażował do swoich badań setki fanów, którzy wypełniali kwestionariusz przed albo po koncertach MJ'a. Najważniejsze wnioski z jego badań, są takie że popularność Michael'a wynikała w szczególności z jego uroku osobistego, sex appealu i talentu :-) (te cechy były wskazywane najczęściej), a wśród fanów przeważały kobiety nenene (wiecie, rok 1991:) No ale to było badanie bardziej pod kątem, co Mike ma w sobie takiego, że porywa tłumy ;-) Niestety narzędzie Stever'a zostało użyte tylko raz i odrzucone :surrender: . Nikt nie pociągnął tego tematu dalej i nie miałabym podstaw do użycia takiego testu, gdybym chciała się zająć akurat tą tematyką...

Psychologia sławy i gwiazd jest niestety traktowana z dużym dystansem, ale biorąc pod uwagę wszechobecność celebrities w mediach, to jest jakieś zjawisko społeczne i może warto dowiedzieć się czegoś nowego, zamiast np badać wypalenie zawodowe u pielęgniarek poraz n-ty nenene Rozpatruje się tu trzy kierunki poszukiwań: po pierwsze - jakie cechy wyróżniają wybitne jednostki z ogólnej populacji (wyżej wspomniane badania Stever'a); po drugie - jaki wpływ sławne osoby wywierają na postawy i zachowania ludzi (powiedzmy, że moja działka, na przykładzie fanów MJ'a ;-) ) i po trzecie: jakie są psychologiczne konsekwencje osiągnięcia sławy. Wszystkie te zagadnienia są ciekawe, ale skoro moja praca musi być pseudologiczna i zawierać wnioski z badań, to po konsulatacjach z doświadczonymi psychologami, zdecydowałam się właśnie na badanie wpływu gwiazd na ludzi.
To tyle uzasadnienia co do mojego wyboru obszaru poszukiwań ;-) i rozumiem lęk przed oceną ale pamiętajcie - fan fanowi nigdy nie będzie wilkiem nawet jeżeli jest psychologiem japrosic a wyniki badań udostępnie Wam jak tylko będą gotowe, bo w końcu bez Was moja praca nie ma prawa bytu ;-)
Ain't no sunshine when he's gone...
ODPOWIEDZ