Bo mamy gościa zza granicy!KWASNA pisze:A dlaczego nie 13-ty?
Zloty Fanów Na Śląsku (Katowice & Okolice) ;o)
Przejeżdżałam w piątek pod tym mostem i częśc plakatów wisiała w dalszym ciągu ,Schmittko pisze: z zaskoczeniem stwierdziłem, że plakaty nie tylko tam NADAL WISIAŁY, ale o dziwo nie były sproFanowane!
ciekawe jak długo jeszcze...
Gratuluję pomysłu wygląda to naprawdę imponująco i nie da się nie zauważyc :P
- MJfanTASTIC
- Posty: 275
- Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
- Lokalizacja: kato kato kato:o)
Bez kitu! Ja tu jeszcze nic nie napisałam po spotkaniu, już sie poprawiam już już
Słuchajcie ludziska, po każdej kolejnej schadzce z fanami przekonuje się coraz bardziej, że wybór MJ'a na mojego królciunia to był strzał w dziesiątke
nikt nie ma takich wyczesanych fanów jak nasz Mikey
Cieszę się, że zobaczyłam roześmiane buźki zarówno starych wyjadaczy MJzlocików jak i nowych nabytków hihiihh:o)))
" ale możliwe że zmyślam z nadmiaru wrażeń:P Aaaa i jeszcze nikt nie wspomniał, że kolega Lukasa - Robert (no wiecie ten potencjalny fan:) początkowo miał lekką wstydziochę i stał z boku daleko daleko kiedy my w pocie czoła rozklejaliśmy plakaty ale spoko spoko jeszcze kilka spotkań z nami i będą z niego ludzie tsssss
jedno co mi nie pasowało, to to że niby mieliście czarne kapelusze
taa?? Czy może było w Spiżu więcej fanów, którzy nie dotarli na spotkanko ?? Hmmm...
Schmittko, Erna - dziękować za fotki
Aha i melduje, że codziennie jeżdżę Mikołowską i sprawdzam stan dewastacji naszych plakacików! Te które przykleiliśmy wysoko całkiem nieźle się mają
gorzej z tymi, które są niżej - pozaklejali je jakimiś innymi papierzyskami albo są pozrywane ale jak dotąd MJ nadal jest motywem przewodnim na tych słupach więc dobrze jest
kiedy uznam, że dobrze już nie jest to zrobię xero tych kopii, które rozdawał dobry wujek lukas_art_no1
i przykleje gdzie trzeba spoko spoko
Dzięka za schadzkę krejzole
było sjuuuper
Do zobaczyska na zlocie! Jedziemy jedziemy się nie krępujemy 
Słuchajcie ludziska, po każdej kolejnej schadzce z fanami przekonuje się coraz bardziej, że wybór MJ'a na mojego królciunia to był strzał w dziesiątke
A nie powiedział też czegoś w stylu: "Ej, przecież ja tu mieszkamErna Shorter pisze:Rozklejaliśmy plakaty na słupach,kiedy dotarł do nas Schmittko i skomentował to tak : „No wiecie?Takie rzeczy robi się w nocy” :p
No własnie moja kumpela Was wtedy widziała! Napisała mi eska, że w Spiżu ktoś zapodaje na parkiecie michaelowe kocie ruchylukas_art_no1 pisze:oto w SPIZu (bo tam udałem sie z Robertem) dwa razy doznałem zaszczytu zatańczenia przy Smooth Criminal i Black Or White...
Schmittko, Erna - dziękować za fotki
Aha i melduje, że codziennie jeżdżę Mikołowską i sprawdzam stan dewastacji naszych plakacików! Te które przykleiliśmy wysoko całkiem nieźle się mają
Dzięka za schadzkę krejzole
Ain't no sunshine when he's gone...
- Erna Shorter
- Posty: 1247
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Droga KASIU!
Z całym szacunkiem dla Twojej osoby,ale nie przypominam sobie,żeby wcześniej ktoś dyktował warunki, na jakich mają odbywać się miniZLOTY
Nie rozumiem tego… przecież zdarzają się sytuacje, że nie możesz przewidzieć tego czy ktoś się spóźni. Co to w ogóle za jakieś niedorzeczne pretensje?
Wiesz sprawiasz wrażenie jakbyś chciała, żeby zloty kręciły się tylko wokół Ciebie. Pamiętaj, że te spotkania nie są obowiązkowe, robimy to z czystej przyjemności. Spotykamy się żeby poznawać nowych ludzi. Zloty, na których do tej pory byłam nie były rozplanowane. W czasie ich trwania podejmowaliśmy spontaniczne decyzje, co do miejsc, w których możemy posiedzieć co do tego co będziemy robić.
Po prostu spontan, dobra zabawa i tyle!
Każdy, kto ma czas i ochotę po prostu przychodzi na wyznaczoną godzinę, w wyznaczonym dniu na zlot. Pamietaj nie jest to możliwe, żeby wszystko dostosować tak, żeby każdemu pasowało, więc pisząc
Pozdrawiam
Erna Shorter
p.s.
Z całym szacunkiem dla Twojej osoby,ale nie przypominam sobie,żeby wcześniej ktoś dyktował warunki, na jakich mają odbywać się miniZLOTY
Godzina zlotu jest z góry ustalona i jak możesz przyjść to ok ,a jeśli nie to przykro mi bardzo. Jasne to można zmienić, ale i tak nie wszystkim będzie pasowało.KASIA pisze:Ale stawiam dwa warunki , a dokładniej jeden na zasadzie albo albo
Mianowicie:
Albo w grę wchodzą godziny bliżej porannych
Co to znaczy wprosić się do kogoś? Nikt nie ma obowiązku Cię przenocować. Jak ktoś będzie chciał i będzie mieć taką możliwość zrobi to, wystarczy spytać… poprosić, a nie żądać!KASIA pisze:Albo wpraszam się do kogoś na noc
Wiesz nie jesteś sama i możesz poczekać z osobami, które już są. A inni jeśli dotrą to ok. , a jeśli nie to trudno spotkacie się innym razem.KASIA pisze:Bo bez sensu jest żebym przyjeżdzała na 3 godziny z czego 2 (znaczy większość czasu) spędzam na czekaniu na osoby, które nie wiadomo, czy wogóle przyjdą
To może z tego tytułu jeszcze prośba: niech wszyscy, którzy mają zamiar się spóźnić niech to napiszą na forum, tak by wszyscy zaintersopwani o tym wiedzieli, (nie tylko jedna osoba, która nota bene ma kilka kroków na miejsce) tak aby można było ewentualnie przesunąć godzinę spotkania i uniknąć czekających
Nie rozumiem tego… przecież zdarzają się sytuacje, że nie możesz przewidzieć tego czy ktoś się spóźni. Co to w ogóle za jakieś niedorzeczne pretensje?
Ty dojeżdżasz do Katowic 1,5h. Na jednym ze zlotów była Dżina, która jechała aż 3h z Wrocławia i nie miała do nikogo pretensji, że „musiała” jechać taki kawał drogi. Poza tym pociągiem masz 20 min z Bierunia do Tychów, a z Tychów do Katowic 10 min, więc jedziesz godzinę krócej. Proponuję zmienić środek transportu.KASIA pisze: Piszę o tym, bo niestety moja podróż do Katowic zajmuje mi min. 1,5 h Także prosłabym, aby o mnie pomyśleć
Wiesz sprawiasz wrażenie jakbyś chciała, żeby zloty kręciły się tylko wokół Ciebie. Pamiętaj, że te spotkania nie są obowiązkowe, robimy to z czystej przyjemności. Spotykamy się żeby poznawać nowych ludzi. Zloty, na których do tej pory byłam nie były rozplanowane. W czasie ich trwania podejmowaliśmy spontaniczne decyzje, co do miejsc, w których możemy posiedzieć co do tego co będziemy robić.
Po prostu spontan, dobra zabawa i tyle!
Każdy, kto ma czas i ochotę po prostu przychodzi na wyznaczoną godzinę, w wyznaczonym dniu na zlot. Pamietaj nie jest to możliwe, żeby wszystko dostosować tak, żeby każdemu pasowało, więc pisząc
pomyśl także o innych, którzy na pewno mają podobne problemy do Twoich, jednak się z tym nie obnoszą.Także prosłabym, aby o mnie pomyśleć
Pozdrawiam
Erna Shorter
p.s.
jak już pisałam, nie miałam czasu...KASIA pisze:Chciałam naciągnąć Ernę, ale się nie dała
- lukas_art_no1
- Posty: 82
- Rejestracja: czw, 11 sty 2007, 21:26
- Lokalizacja: z łona matki (k-ce)
Ja mam rozwiązanie na problem z późnymi powrotami...
Sam dojeżdżam z miejscowości do której ostatni środek ransportu odjeżdża o 21:00 AAAAAAAAaaaaaaaaa!!!!!
I stosuje prostą technikę nazwaną "najlepszy piewszy" PKS a robi się to tak:
idziesz na impreze do klubu (tu proponuje w piątki SPIZ) wywijasz tyłkiem przy radosnych rytmach
(w SPIZU zawsze w piatek jest MJ) także bardzo radosnych
I kiedy juz wypijemy całe piwo i nogi ze "zmęczenia" zaczynają odmawiać posłuszeństwa a panowie pozbawieni szyji mówią: "WYNOCHA KONIEC ZAMYKAMY LOKAL!!!" patrzymy na zegarek i co widzimy 5:00. (taki suprise)
Teraz jeszcze mała przekąska w fastfoodzie i czas do domu...
Drogę spędzamy na miłej drzemce i budzimy sie o dwa przystanki za daleko
Metoda sprawdzona i godna polecenia..
Przed uzyciem skontaktuj sie z lekarzem lub farmaceutą..
No i mysle ze kiedys trzeba by sie wybrac na impreze razem...
KING IS BACK!!!
Sam dojeżdżam z miejscowości do której ostatni środek ransportu odjeżdża o 21:00 AAAAAAAAaaaaaaaaa!!!!!
I stosuje prostą technikę nazwaną "najlepszy piewszy" PKS a robi się to tak:
idziesz na impreze do klubu (tu proponuje w piątki SPIZ) wywijasz tyłkiem przy radosnych rytmach
I kiedy juz wypijemy całe piwo i nogi ze "zmęczenia" zaczynają odmawiać posłuszeństwa a panowie pozbawieni szyji mówią: "WYNOCHA KONIEC ZAMYKAMY LOKAL!!!" patrzymy na zegarek i co widzimy 5:00. (taki suprise)
Teraz jeszcze mała przekąska w fastfoodzie i czas do domu...
Drogę spędzamy na miłej drzemce i budzimy sie o dwa przystanki za daleko
Metoda sprawdzona i godna polecenia..
Przed uzyciem skontaktuj sie z lekarzem lub farmaceutą..
No i mysle ze kiedys trzeba by sie wybrac na impreze razem...
KING IS BACK!!!
Erno!
Nie chciałam przecież nikogo urazić, miałam nadzieję, że chojne obsadzenie mojego posta znaczkami: ":wariat:" sprawi, że będzie jasne, że nie piszę do końca na poważnie. Warunki też nie były do końca poważnie, były to raczej prośby, o czym wydawało mi się informuje mój ton - nie wyszło, szkoda. Wiem, że nikt nie ma obowiązku mnie nocować i nie zrobię czegoś w stylu powiedzenia w ostatniej chwili Tobie, Twojemu mężowi czy KWAŚNEJ: "Ale ja u ciebie dzisiaj śpie". Gdybyśmy się lepiej znali wiedziałabyś, że do czegoś takiego zdolna nie jestem, tylko właśnie w tym problem, że ta integracja nam ciężko wychodzi. I nie, nie chcę żeby zloty kręciły się wokół mnie, bo zlot wokół siebie mogę sobie zrobić sama w domu - żadna przyjemność.
Porównywanie mnie z osobami dajeżdzającymi z daleka nie jest niestety najodpowiedniejsze, bo ja sobie mogę jechać i 4 h, ale nie na takiej zasadzie jak dotychczas. Twój plan wygląda ładnie, ale z jednym ale: w Bieruniu nie ma stacji kolejowej od dobrych kilkunastu lat
Szkoda właśnie, bo faktycznie możnaby zaoszczędzić masę czasu, a tak klapa
A na radzony przez Łukasza Spiżste za mała jestem i to bynajmniej nie w sęsie niska
A dlaczego tylko ja tak marudzę? Bo tylko ja wychodzę jeszcze zanim wszyscy skończą się do końca zchodzić i bynajmniej nie jest mi wtedy przyjemnie
Ale jak już mam być szczera do końca, to będę, tak po prawdzie to ostatni autobus z Tychów do domu mam o 22.30, tyle, że boję się na niego liczyć, bo mimo, że MZK wygląda na solidną firmę, to jednak spro musi jeszcze nad sobą popracować. Nie raz w ubiegłym roku szkolnym (moim piewszym z dojeżdzaniem do szkoły) zdarzyło mi się, że autobus mi poprosu nie przyjechał, z niewiadomych powodów
Więc proszę mi się nie dziwić, że mam opory przed zaufaniem MZK w godzinach nocnych, naprawę nie miałabym co później ze sobą zrobić.
A co do naszego niedoszłego spotkania, to rozumiem, że nie mogłaś i bynajmniej nie mam o to najmniejszego żalu, czy pretensji sama przecież mam różne zajęcia i doskonale wiem, że czasami nie można i już.
Mam nadzieję, że mamy wszystko wyjaśnione
, a jak nie to mnie bić, byle nie za mocno 
Nie chciałam przecież nikogo urazić, miałam nadzieję, że chojne obsadzenie mojego posta znaczkami: ":wariat:" sprawi, że będzie jasne, że nie piszę do końca na poważnie. Warunki też nie były do końca poważnie, były to raczej prośby, o czym wydawało mi się informuje mój ton - nie wyszło, szkoda. Wiem, że nikt nie ma obowiązku mnie nocować i nie zrobię czegoś w stylu powiedzenia w ostatniej chwili Tobie, Twojemu mężowi czy KWAŚNEJ: "Ale ja u ciebie dzisiaj śpie". Gdybyśmy się lepiej znali wiedziałabyś, że do czegoś takiego zdolna nie jestem, tylko właśnie w tym problem, że ta integracja nam ciężko wychodzi. I nie, nie chcę żeby zloty kręciły się wokół mnie, bo zlot wokół siebie mogę sobie zrobić sama w domu - żadna przyjemność.
Porównywanie mnie z osobami dajeżdzającymi z daleka nie jest niestety najodpowiedniejsze, bo ja sobie mogę jechać i 4 h, ale nie na takiej zasadzie jak dotychczas. Twój plan wygląda ładnie, ale z jednym ale: w Bieruniu nie ma stacji kolejowej od dobrych kilkunastu lat
A dlaczego tylko ja tak marudzę? Bo tylko ja wychodzę jeszcze zanim wszyscy skończą się do końca zchodzić i bynajmniej nie jest mi wtedy przyjemnie
A co do naszego niedoszłego spotkania, to rozumiem, że nie mogłaś i bynajmniej nie mam o to najmniejszego żalu, czy pretensji sama przecież mam różne zajęcia i doskonale wiem, że czasami nie można i już.
Mam nadzieję, że mamy wszystko wyjaśnione
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
-
Buszmen
czyli.....Buszmen pisze:O przepraszam, to jak tak, to OFICJALNA DATA następnego MiniGangstaZlotu to 14.07.2007!!LittleDevil pisze:na czternastego to ja tez bym mogla wpasc . No chyba, ze mnie nie dopuscicie,bo nie jestem z Katowic...![]()
Ja będę na pewno, nawet jak nikt więcej nie przyjdzie
14.07.2007 !!!
i tradycyjnie gdzieś o 17.00 pod wejściem do empiku bliżej skrzyżowania.
-
Buszmen
- LittleDevil
- Site Admin
- Posty: 1081
- Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
- Lokalizacja: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?
- LittleDevil
- Site Admin
- Posty: 1081
- Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
- Lokalizacja: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?
- Erna Shorter
- Posty: 1247
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Niestety prawdopodonie nie dotrę na spotkanie. Ehh... muszę jechać do Warszawy,ale i tutaj też są pewne problemy,dlatego też nie wiem czy to wypali. W każdym bądź razie jeśli się okaże,że nigdzie nie jadę, przyjdę na zlot. :)
Kasiu!
Być może źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź. Jesli tak to sorry,postaram się następnym razem patrzeć na Twoje posty z przymrużeniem oka. ;)
Pozdrowionka
Kasiu!
Być może źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź. Jesli tak to sorry,postaram się następnym razem patrzeć na Twoje posty z przymrużeniem oka. ;)
Pozdrowionka
-
Buszmen
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... 1&scale=13
Chodzi o skrzyżowanie Placu Synagogi i (Piotra) Skargi
Pół jednej ulicy i druga jest zarezerwowana wyłącznie dla autobusów, a i tak większość ulic w centrum to jednokierunkowe.
Jeżeli jedziesz samochodem, to najlepiej się pytać o takie rzeczy jak Dworzec PKS, ulica Stawowa, (Piotra) Skargi i EMPIK. To wszystko jest obok siebie, a samochodem tam nie wjedziesz. Stań gdzieś niedaleko najwyżej i dojdziesz.
Chodzi o skrzyżowanie Placu Synagogi i (Piotra) Skargi
Pół jednej ulicy i druga jest zarezerwowana wyłącznie dla autobusów, a i tak większość ulic w centrum to jednokierunkowe.
Jeżeli jedziesz samochodem, to najlepiej się pytać o takie rzeczy jak Dworzec PKS, ulica Stawowa, (Piotra) Skargi i EMPIK. To wszystko jest obok siebie, a samochodem tam nie wjedziesz. Stań gdzieś niedaleko najwyżej i dojdziesz.

