Jutro zdam całą relacje bo dzisiaj nie jestem w stanie emocjonalnie wyrazic zachwytu
Wspomnienia po MJowisku 2009
było GENIALNIE. dziękuję Ci Kingo za niesamowite zorganizowanie wszystkiego i za to, że dzięki Tobie mogłam przeżyć coś tak cudownego.
Kasia - brak słów. zrobiłam Ci chyba z milion zdjęć ;))
nadal nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć... <33
http://www.youtube.com/watch?v=lrFxBM4iKMk
Kasia - brak słów. zrobiłam Ci chyba z milion zdjęć ;))
nadal nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć... <33
http://www.youtube.com/watch?v=lrFxBM4iKMk

- Moonwalker24
- Posty: 71
- Rejestracja: śr, 22 lip 2009, 22:53
To ja może zacznę relację
Wy będziecie dopowiadać.Jestem z Białegostoku i wyjechałam o 6.00, żeby być w miarę wcześnie w Łodzi. Oczywiście nie obyło się bez jakiś chamskich komentarzy w pociągu, ale nie warto o tym mówić. Jechaliśmy grupką z Białego i nasz pociąg zdecydowanie poruszał się w rytmie moonwalka
No to tak, na pierwsze oznaki Michaelomani natknęłam się z samego rana w Manufakturze. Poznawaliśmy się po kapeluszach, różach, koszulkach. Pozdrawialiśmy się wzajemnie, machaliśmy. Niby takie proste gesty, a znaczą tak dużo. Poczułam się tak... jakbyśmy byli jedną wielką rodziną. Kurczę przecież się nie znamy, nie wiemy jak się nazywamy, a jest uśmiech, słowa "super koszulka, super kapelusz"... Nie ma tej zazdrości, chciwości... Następnie udaliśmy się na miejsce spotkania. W ogródku piwnym leciały teledyski MJa, ale bez głosu
Poczekaliśmy na Kinię i Kasię. Kinga wyglądała PRZEŚLICZNIE. Genialny gorset. A Kasia... Nogi się ugięły, łzy w oczach. M.Dż. jesteś tak niesamowicie miła, ciepła, że tak naprawdę to z osób, które znam przewyższa Cię tylko MJ. Podziwiam Cię. . A no i poznałam Pana Czesława. Super gość. Przemiły, przesympatyczny. Na przemarszu było magicznie... Naprawdę... Te róże trzymane w górze, zdjęcia, spiewanie Man in the mirror, ci ludzie na balkonach.. Coś niespotykanego. To może teraz kolejna osoba 
No to tak, na pierwsze oznaki Michaelomani natknęłam się z samego rana w Manufakturze. Poznawaliśmy się po kapeluszach, różach, koszulkach. Pozdrawialiśmy się wzajemnie, machaliśmy. Niby takie proste gesty, a znaczą tak dużo. Poczułam się tak... jakbyśmy byli jedną wielką rodziną. Kurczę przecież się nie znamy, nie wiemy jak się nazywamy, a jest uśmiech, słowa "super koszulka, super kapelusz"... Nie ma tej zazdrości, chciwości... Następnie udaliśmy się na miejsce spotkania. W ogródku piwnym leciały teledyski MJa, ale bez głosu 
- anula__1994
- Posty: 267
- Rejestracja: czw, 12 mar 2009, 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Było wspaniale, naprawdę. Wciąż mam na nadgarstku tę papierową opaskę - dowód na to, że to wszystko nie było zwykłym snem, tylko piękną rzeczywistością.
Dzięki za to, że jesteście.
Ta magia, moc, miłość! Nigdy nie doświadczyłam czegoś tak pięknego...
Dziękuję.
Dzięki za to, że jesteście.
Ta magia, moc, miłość! Nigdy nie doświadczyłam czegoś tak pięknego...
Dziękuję.
'Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.'
Lew Tołstoj
I'm gonna make a change.
Lew Tołstoj
I'm gonna make a change.
- MichaelsAngel
- Posty: 189
- Rejestracja: sob, 10 lis 2007, 12:19
- Lokalizacja: Konin/Poznań
Bardzo, przeogromnie dziękuję Kindze! Wiemy, że włożyłaś w tę imprezę wiele serce, wszystkimi "niedogodnościami" nie warto się przejmować!
Bardzo dziękuję Organizatorce i wszystkim fanom, że bawiliście się (ja też) tak wspaniale.
Było fantastycznie i czekam na zlot za rok!
Na szybko wrzucam kilka zdjęć naszej Kasi. Byłam naprawdę zszokowana, że jesteś tak podobna. (Mówiłam, że MJ żyje i będzie na MJowisku) :P
http://img337.imageshack.us/i/dscf1526.jpg/
http://img193.imageshack.us/i/dscf1524e.jpg/
http://img43.imageshack.us/i/dscf1538n.jpg/
Bardzo dziękuję Organizatorce i wszystkim fanom, że bawiliście się (ja też) tak wspaniale.
Było fantastycznie i czekam na zlot za rok!
Na szybko wrzucam kilka zdjęć naszej Kasi. Byłam naprawdę zszokowana, że jesteś tak podobna. (Mówiłam, że MJ żyje i będzie na MJowisku) :P
http://img337.imageshack.us/i/dscf1526.jpg/
http://img193.imageshack.us/i/dscf1524e.jpg/
http://img43.imageshack.us/i/dscf1538n.jpg/
Ostatnio zmieniony wt, 01 wrz 2009, 20:04 przez ioreta, łącznie zmieniany 1 raz.
Na MJ-owisku byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Co do konkursu wokalnego - tak, to ja jestem Hubertem z MJowiska
Dziękuję za miłe komentarze i oklaski po występie, nigdy wcześniej nie dostałem AŻ takich braw
Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy. To wspaniałe spotkać się w tak dużym gronie fanów Michaela, poczuć tę więź łączącą wszystkie osoby na spotkaniu (chociażby "we are the world" w klubie - to było piękne
).
Teraz już nie odpuszczę sobie żadnego spotkania!
Teraz już nie odpuszczę sobie żadnego spotkania!

Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
"Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy."
Nie bardzo rozumiem... Jak to nie zaproszonych?
Nie bardzo rozumiem... Jak to nie zaproszonych?
Ostatnio zmieniony ndz, 30 sie 2009, 21:58 przez dk997, łącznie zmieniany 2 razy.
_____________________________________
You are not alone... Już nie...
Przepraszam że tak późno...
You are not alone... Już nie...
Przepraszam że tak późno...
- wojowniczka_światła
- Posty: 68
- Rejestracja: sob, 22 kwie 2006, 21:53
- Lokalizacja: Szczecin
Również chciałam gorąco podziękować organizatorce (przemowa wyciskała łzy z oczu) i uczestnikom bo było magicznie!!! Wspaniałe jest to ze potrafiliśmy sie bawić nawet w takim małym pomieszczeniu i nie zraziło nas to!!! Załuje bardzo, ze zabrali mi ten pamiątkowy bilet bo tam miałam autografy od Kasi i P. Czaplińskiego
Ale miałam szczęście bo wygrałam w losowaniu ten zestaw płyt :-p Bardzo mi się podobał wokal naszego zwycięscy , przeżyłam naprawdę magiczną chwile podczas tego wykonania Human Nature i oczywiście Tancerz również był niesamowity!!!!
Dziękuje również Alterego ze zajął sie nami po przyjeździe do Łodzi i tak sprawnie zorganizował nas jako grupę :-p
Mam nadzieję ze za rok zjazd również sie odbędzie!!
Dziękuje również Alterego ze zajął sie nami po przyjeździe do Łodzi i tak sprawnie zorganizował nas jako grupę :-p
Mam nadzieję ze za rok zjazd również sie odbędzie!!
Było sobie kilku "pijaczków" i kilkanaście/kilkadziesiąt (trudno mi powiedzieć) osób, które klubie siedziały już od jakiegoś czasu zanim pojawiliśmy się w klubie, co wielu osobom się na pewno nie spodobało, na szczęście osoby, które chciały przyjść w czasie spotkania w momencie kiedy usłyszały muzykę od razu wychodziły:Ddk997 pisze:"Generalnie impreza w klubie zaczęła mi się podobać w momencie kiedy wyszła większość niezaproszonych na spotkanie osób, czyli w 2 połowie imprezy."
Nie bardzo rozumiem... Jak to nie zaproszonych?

Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.


x
x
