Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
2008 (dwatysiąceuśmiech). Ładne, to z listu od słuchacza. No to już go mamy... A ja nie zdążyłem jeszcze podsumować poprzedniego. Znaczy staram się, ale czas ostatnio jakoś szybciej mi płynie. Coraz szybciej. Nie chce mi się już podliczać punktów na mojej prywatnej liście przebojów, którą dzielnie sobie zapisuję w zeszytach w każdą sobotę, od ponad 35 lat. Pora na kolejne zmiany! "Nowoczesność w domu i zagrodzie", oto więc od najbliższej soboty listę będę pisał tutaj. Znaczy Państwo też ją poznają? OK, nie mam się czego wstydzić...
Zacznę jednak od wszystkich numerów jeden w moim zestawieniu w 2007 roku. Ciekawi? To bardzo proszę...
- Belief - John Mayer (genialna piosenka, mógłby ją świetnie zaśpiewać Sting, Marzyła mi się na SJCafe9 i się udało).
- Have You Ever Seen The Rain - Rod Stewart (chyba z sympatii do oryginalnej wersji w wykonaniu Creedence Clearwater Revival).
- Wait For me - Bob Seger & The Silver Bullet Band (lata mijają, a On nadal świetny).
- Fast Company/Do Something - Eagles (to był luty i zapowiedź albumu, który ukazał się w październiku. Mam taką słabość, że łączę piosenki na tej samej pozycji, żeby więcej ich się zmieściło w top 30. Chyba teraz z tego zrezygnuję?). 6 tygodni na pierwszym miejscu!
- You Can Close Your Eyes - Carly Simon & "Dzieciaki Tayloraki", czyli Ben i Sally (z albumu "Into White", pierwszego, jaki w 2007 przyleciał do mnie z Chicago. Ben i Sally to dzieci Carly i Jamesa Taylora oczywiście...).
- 24 marca - moje urodziny - Indian Summer/Ride On - America (jak na razie poza Johnem Mayerem, o tak jakby były właśnie lata 70, prawda?). 4 tygodnie na topie.
- These Dancing Days Are Gone - Carla Bruni (wolałem, kiedy śpiewała po francusku, ale po angielsku - też pięknie).
- Lines Of Palms/Memories & Dust - Josh Pyke (to po marcowej podróży do Australii, młodziak z gitarą...).
- Save It For A Rainy Day - Stephen Bishop & Eric Clapton & Oscar Castro-Neves (nowa wersja hitu Stephena "Biszkopta" z lat 70. Smooth jazzowa...).
- I'll Remember Your Name - Kenny Loggins (czyli najlepsze Radio Kalifornia).
- Say Goodbye Today - Carole King (już chyba wiedziałem, że moja przyszłość to Złote Przeboje).
- Careful What You Wish For - Jonatha Brooke ("uważaj z marzeniami, bo mogą ci się spełnić"). 3 razy na pierwszym.
- Closer - Travis (może nie "Sing", albo "Side", ale też pięknie...).
- Me & Mrs.Jones - Michael Buble' (nie tylko z miłości do pierwszej wersji w wykonaniu Billy'ego Paula (1973). Piosenka genialna, a Michael to jak wiadomo "czaruś"). 5 tygodni na topie
- And We Will Fly - Kurt Elling (akurat na moje odejście z Trójki...)
- Ludlow Street/Anniversary - Suzanne Vega (z najlepszej płyty Artystki od lat!).
- The Way We Were - Barbra Streisand (miałem lecieć na Jej koncert do Nicei, ale... odwołali go. No to mam płyty koncertowe. Świetna kondycja Barbry).
- Goodbye Philadelphia - Peter Cincotti (wrzesień, 6 tygodni na topie. Jedna z dwu moich ulubionych płyt roku).
- Country Life - Peter Cincotti (taki, jak na wcześniejszych płytach. Wyciszony, delikatny, wzruszający...).
- Make It Out Alive - Peter Cincotti (Billy Joel XXI wieku? Dla mnie tak. Jeden z hitów roku, choć jeszcze nie wydany na singlu).
- Witches Brew - Peter Cincotti (klasyczny David Foster. Wielka orkiestra, świetne harmonie. Cudo!).
- Long Road Out Of Eden - Eagles (8 tygodni na topie, jak dotąd... Warto było czekać 28 lat. To ta druga moja płyta roku).
No i to tyle. To był niezły rock!
zu pisze:Hmmm... dziwne, bo porozlepiali w całym mieście plakaty: Lista Przebojów Marka Niedźwieckiego, piątek 19:00.
A na stronie, którą podałaś, jest info, że w soboty od 10:00 do 13:00 jest audycja "Złote, słodsze, najsłodsze".
nic z tego nie rozumiem :/
To chyba sie źle zrozumiałyśmy.
Marek prowadzi w radiu dwie audycje. "Listę przebojów" w piątki ( info tutaj => http://www.zloteprzeboje.pl/#/sp_lista.xml ) i listę "Złotych, słodszych i najsłodszych" w soboty.
Coś mi się wydaje, że on porządnie rozsławi tą stację.
Nareszcie!
zu pisze:(P.S. A puszczają tam Michaela? W tych Złotych Przebojach?)
Wiesz co, dość często.
Najczęściej chyba, o dziwo, leci "Say say say", zaraz potem "Billie Jean" i "We are the world". Słyszałam też "Will you be there", "Heal the world", "Bad" i "Thriller'".
Cenią Jacksona, zważywszy na fakt, że w reklamówce tego radia wykorzystali "Billie Jean" w tle.
SILENTIUM pisze:Gdyby jeszcze to była stacja ogólnopolska
Ech, to jest ten ból...
Ale możesz posłuchać sobie przecież w internecie.
p.s. A może by tak zmienić temat rozmowy, bo zaczyna kręcić się wokół tego radia i samej osoby Mareczkam np na "Marek Niedźwiecki i Radio Złote Przeboje. To tylko propozycja.