A mnie ciągnie w całkiem drugą stronę, mianowicie do Moskwy

Carska Matka-Rosja fascynuje mnie o wiele bardziej niż wszelki orient, choć Japonię, Chiny też chciałabym zobaczyć, ale już na dalszym miejscu. Tak sobie wymarzyłam, żeby pojechać tam (Moskwa) na rok po liceum, tam nauczyć się rosyjskiego (piękny język, a ja jestem skazana na twardy niemiecki

, no może zaczną się uczyć w przyszłym roku, jak znajdę fundusze) zająć się szeroko pojętą twórczością, pisać i kręcić - przygotować sobie materiały na studia. A po roku wrócić i zdawać do łódzkiej filmówki

Choć plany te są niestety mało realne

na dzień dzisiejszy jako uczennica klasy o profilu dwujęzycznym przymierzam się do studiowania w UK

Ale jeszcze zobaczymy co się okaże
http://fashion.hobby.ru/moscow/views/mos0064.jpg
http://viswiz.imk.fhg.de/~foursa/photos ... oscow4.jpg
http://www.brodyaga.ru/images/Russia/Moscow%2014.jpg
A później, już jako osoba dorosła, doświadczona zawodowo wynoszę się mieszkać na Islandię
A tu gdzieś będzie mój domek
A od dziecka, od chwili gdy dowiedziałam się, że coś takiego istnieje marzy mi się Morze Martwe

Te wystające słupy soli

i brak jakiegokolwiek życia jakoś mnie tak... w każdym razie muszę tam kiedyś pojechać. Ale tylko na wakacje, bo jako osobnik zimnolubny długo być tam nie wytrzymała.
No i Pamukkale też wygląda zachęcająco... ale bez turystów, o ile w powyższym przypadku to przeżyję o tyle obawiam się, że jeśli chodzi o ten cud natury to chmara opalających się rodzin z aparatami może odebrać temu miejscu dużo uroku
zdjęcia bez ludków:

i z ludkami

[/img]