MJPT

Canario pisze:Ps. Paluszki najlepiej smakuja z cola.

bujda!!!!

z czekolada gorzka wedlowska.

homesick pisze:

Canario pisze:Ps. Paluszki najlepiej smakuja z cola.

bujda!!!!

z czekolada gorzka wedlowska.

O...lol...
to ja tam wole gorzka czekolade wedlowska z gorzka herbata ;p
a po sprobowaniu zaczaynam sie tylko zastanawiac...co jest bardziej gorzkie

glosuje na eee...
dobra moj glos i tak bedzie niewazny ;p

cicha pisze: to ja tam wole gorzka czekolade wedlowska z gorzka herbata ;p

Nie bardzo to widze

Gorzka herbata i owszem, najlepiej Yarbe Mate ale najlepiej ja smakowac przy dobrej ksiazce np. "Dzieci Diuny".


Homesick a jak Ty sadzisz gorzkie pasuje ze slodkim czy bardziej kwasne ze slonym?


Popularnosc tego najslabszego ogniwa przebija wszystko co znane i nie znane we wszechswiecie

cicha pisze:to ja tam wole gorzka czekolade wedlowska z gorzka herbata ;p

w ogole to mam pewne mniejsze i wieksze perwersje i powolne rozpuszczanie kostek czekolady, ale nie w herbacie a w kawie..smakowanie jak delikatniie mieszaja sie smaki zmienia sie konsystencja....bozsz...to jak..jak....

Canario pisze:Homesick a jak Ty sadzisz gorzkie pasuje ze slodkim czy bardziej kwasne ze slonym?

pewnie, ze gorzkie ze slodkim, nie ma to jak przelamywanie kontrastowych smakow.

Canario pisze:Popularnosc tego najslabszego ogniwa przebija wszystko co znane i nie znane we wszechswiecie

nie jest najgorzej, nie mowimy jeszcze o polityce i nie wymieniamy sie przepisami na bigos i pierozki, jest jeszcze dla nas nadzieja.

A słyszeliście mowę Obamy na inauguracji?

Pewnie

Nie tylko my ja slyszelismy i widzielismy

http://fakty.interia.pl/ciekawostki/new ... my,1248655

nienawidze was!

a mozeby tak ktos zaglosowal, he?

pasozyty ;p

To może ja spełnie twą prośbę - M.Dż - tak z wyliczanki wyszło

Głosuję na homesmutbi. Za ogólnozamilknięcie.

Entliczek pentliczek na M.Dż. paluszek. Wskazujący. Bo weszła w konszachty z krasnoludkami w kwestii nagłej zmiany awatara.

Na M.Dż.* nie zagłosuję, bo mieszkam w połowie odległości między warszawską Pragą a Wiązowną. Lepiej się nie narażać. Maverick mieszka dalej, ale i tak wystarczy dojechać z Wrocławia do Wschodniego... a dalej - wiadomo. Maro mnie już tak łatwo nie dopadnie. Nie ma innej drogi, głos na Niego.

Tylko na chwileczke...

Canario pisze:

cicha pisze: to ja tam wole gorzka czekolade wedlowska z gorzka herbata ;p

Nie bardzo to widze

Jest cos takiego w tej kombinacji smakowej: gorzkiej z gorzka, ze pozwala wysubtelnic slodkosc gorzkiej tabliczki czekoladki...w gruncie rzeczy okazuje sie, ze wedlowska gorzka taka super gorzka nie jest. Musze to sprawdzic dla porownania z jakas firmowa gorzka tubylcza czyli niepolska

w ogole to mam pewne mniejsze i wieksze perwersje i powolne rozpuszczanie kostek czekolady, ale nie w herbacie a w kawie..smakowanie jak delikatniie mieszaja sie smaki zmienia sie konsystencja....bozsz...to jak..jak....

o to to to...ta Kobieta wie, o czym pisze...
Ale z kawa jeszcze nie probowalam...

Z mieszania smakow...przypomina mi sie dzielenie doswiadczen smakowych na temat laczenia truskawek z sola na tymze forum :]

=EDIT=
(nie dopatrzylam uwaznie na czym runda stanela)

A zagłosuję sobie...coby Maro nie pozostał w tyle za M.Dż.*. Dobijam więc do stanu 3:3.
W najlepszym wypadku będzie kolejna dogrywka i (żeby pozostać w temacie) gorzkie żale pani homesick prowadzącej. ;)

Nie no...moze tak pora dograc ten akt?
Zeby zazegnac widmo dogrywki...glos na Maro.

cicha psssst....Majkelowi sie bylo odpadlo w poprzedniej rundzie

cicha pisze:Jest cos takiego w tej kombinacji smakowej: gorzkiej z gorzka, ze pozwala wysubtelnic slodkosc gorzkiej tabliczki czekoladki...w gruncie rzeczy okazuje sie, ze wedlowska gorzka taka super gorzka nie jest.

Słodkość z gorzkiej wedlowskiej wydobyć można i nie przegryzając czy popijając intensywniejszą goryczą.
To tylko niecałe 60% masy kakaowej, pozostałe 40% to różne osładzacze życia.
Lindt Excellence 99%.. no smakosze, polować.

A zagłosuję sobie ..coby Maro nie pozostał w tyle za M.Dż.*. Dobijam więc do stanu 3:3.
W najlepszym wypadku będzie kolejna dogrywka i (żeby pozostać w temacie) gorzkie żale pani homesick prowadzącej. ;)

To ja też głosik na Maro oddaję, bo:


- to jest moja ukochana rasa psów. Achhhh... pięknę są, piękne

Maro łobuz jeden swojego czworonożnego przyjaciela "porzucił" i uciekł do Szkocji :P Maro masz jeszcze tego pieska? Pamiętam jak kiedyś wrzucałeś zdjęcia :)

P.S. A Wy znowu w NO o jakichś czekoladach... :>