Kliknij na "usmiech" na końcu zdaniaMJowitek pisze:...chyba zapomniałeś o nim...
Sztuka - nie sztuka (i Michael Jackson też)
Seria Little People niezamowita, swietna koncepcja :)
Odnosnie Pana Gunthera von Hagensa - mowe mi odjelo, nie mialam pojecia, ze ktos robi cos takiego. Z zaciekawieniem weszlam na podane strony spodziewajac sie najgorszego i ze zdziwieniem przyznaje, ze nie bylo tak zle. Niektore z jego prac naprawde mi sie podobaja, wygladaja super, jakby byly zwyklymi rzezbami, dopiero swiadomosc tworzywa, z ktorego zostaly wykonane jest przerazajaca. Czy jest to sztuka, nie wiem, jakos nieswojo czuje sie nazywajac artystom kogos, kto tnie zwloki, podobnie jak wapniak72 mam mieszane uczucia.
Btw czy ktos z Was wie skad Gunther von Hagens bierze te ciala?
Odnosnie Pana Gunthera von Hagensa - mowe mi odjelo, nie mialam pojecia, ze ktos robi cos takiego. Z zaciekawieniem weszlam na podane strony spodziewajac sie najgorszego i ze zdziwieniem przyznaje, ze nie bylo tak zle. Niektore z jego prac naprawde mi sie podobaja, wygladaja super, jakby byly zwyklymi rzezbami, dopiero swiadomosc tworzywa, z ktorego zostaly wykonane jest przerazajaca. Czy jest to sztuka, nie wiem, jakos nieswojo czuje sie nazywajac artystom kogos, kto tnie zwloki, podobnie jak wapniak72 mam mieszane uczucia.
Btw czy ktos z Was wie skad Gunther von Hagens bierze te ciala?
- keep_the_faith
- Posty: 187
- Rejestracja: śr, 01 sie 2007, 15:02
Te malunki na chodnikach są super! Najbardziej podoba mie sie ten w którym ten chodnik jest taki jakby wyciągniety z chodnika
Nie jest zbyt skomplikowany ale robi wrazenie. A czy te malunki ze wszystkich stron wyglądają na trójwymiarowe?
!!!!!!! http://www.fan.pl/muzyka/9S8RJ19G !!!!!!
Nie, tylko od przodu, z boku sa starsznie rozciagniete.keep_the_faith pisze:Te malunki na chodnikach są super! Najbardziej podoba mie sie ten w którym ten chodnik jest taki jakby wyciągniety z chodnikaNie jest zbyt skomplikowany ale robi wrazenie. A czy te malunki ze wszystkich stron wyglądają na trójwymiarowe?

- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
Udało mi się być ostatnio na wystawie
AMERYKAŃSKA GRAFIKA LAT 80-tych
w Kołobrzeskiej Galerii Sztuki Współczesnej.
Sprowadzili trzy dzieła Andy'ego Warhola: Panczenistę oraz dwa z cyklu "Owoce Kosmiczne": Arbuz i Gruszki . Były także dzieła innych artystów [oczywiście], m.in. Ed Paschke, czy Jon Carsman. Wymieniam akurat ich, bo spośród wszystkich imponujących i fantastycznych dzieł ich prace są moimi ulubionymi. Carsman dzięki Hot Shadows, a Paschke dzięki Viseon. Były także prace Polaków, m.in. Bożeny Barańskiej z mojego miasta. Gdyby ktoś z Was miał okazję być w Kołobrzegu, gorąco polecam!
"O randze przekazanych prac świadczą same nazwiska artystów, na czele z ikoną i mitem sztuki nowoczesnej Andym Warholem. Twórca przekazał czterominutowy fragment filmu Kiss z 1964 roku we własnej reżyserii oraz trzy prace graficzne wykonane w technice sitodruku zatytułowane: Arbuz (Watermelon from series Space Fruits), Gruszki (Pears from series Space Fruits) i Panczenista (Speer Skater). Dwie pierwsze należą do cyklu nazwanego Owoce Kosmiczne, wyróżniającego się pojawieniem się po raz pierwszy w kompozycjach cienia, elementu charakterystycznego dla późnego okresu twórczości Warhola. Trzecia grafika, wykonana na zamówienie organizatorów XIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie prezentuje rzadki temat sportowy znakomicie osadzony w rozpoznawalnej stylistyce artysty. Do prac związanych z Andym Warholem należy również jego portret wykonany przez fotografa Jacka Mitchella, znakomitego obserwatora świata artystycznego Stanów Zjednoczonych. Pop art reprezentują również inni wybitni twórcy, z grona których na pewno warto wymienić Keitha Haringa, czerpiącego stylistyczne inspiracje ze sztuki ulicy i graffiti oraz Kennego Scharfa, który w ironiczny sposób przetwarza wzory sztuki komiksu. Natomiast wyróżniającym się przykładem sztuki konceptualnej jest praca pioniera tego kierunku Josepha Kossutha, który jako pierwszy podjął problematykę definiowania przedmiotów sztuki, ich opisu i rodzenia się znaczeń artystycznych. Licznie zgromadzone są również prace abstrakcyjne, reprezentowane w swoich dwu głównych nurtach - metaforycznym i geometrycznym co dobrze widoczne jest w pracach Budda Hopkinsa, Giseli Beker, Françoise Gilot. Kierunek op art, genetycznie wywodzący się z abstrakcji geometrycznej, zaważył na twórczości jednego z najważniejszych jego przedstawicieli Richarda Anuszkiewicza, ucznia Josefa Albersa. Praca Świątynia Złotej Czerwieni (Temple of Golden Red) jest dobrym przykładem stylu artysty, który zestawiając czyste barwy z prostymi liniami wywołuje wrażenie pulsującej przestrzeni. Do tego samego kierunku należą prace Juliana Stańczaka, artysty o polskich korzeniach, analizującego w swojej twórczości związki koloru z geometrią."
AMERYKAŃSKA GRAFIKA LAT 80-tych
w Kołobrzeskiej Galerii Sztuki Współczesnej.
Sprowadzili trzy dzieła Andy'ego Warhola: Panczenistę oraz dwa z cyklu "Owoce Kosmiczne": Arbuz i Gruszki . Były także dzieła innych artystów [oczywiście], m.in. Ed Paschke, czy Jon Carsman. Wymieniam akurat ich, bo spośród wszystkich imponujących i fantastycznych dzieł ich prace są moimi ulubionymi. Carsman dzięki Hot Shadows, a Paschke dzięki Viseon. Były także prace Polaków, m.in. Bożeny Barańskiej z mojego miasta. Gdyby ktoś z Was miał okazję być w Kołobrzegu, gorąco polecam!
"O randze przekazanych prac świadczą same nazwiska artystów, na czele z ikoną i mitem sztuki nowoczesnej Andym Warholem. Twórca przekazał czterominutowy fragment filmu Kiss z 1964 roku we własnej reżyserii oraz trzy prace graficzne wykonane w technice sitodruku zatytułowane: Arbuz (Watermelon from series Space Fruits), Gruszki (Pears from series Space Fruits) i Panczenista (Speer Skater). Dwie pierwsze należą do cyklu nazwanego Owoce Kosmiczne, wyróżniającego się pojawieniem się po raz pierwszy w kompozycjach cienia, elementu charakterystycznego dla późnego okresu twórczości Warhola. Trzecia grafika, wykonana na zamówienie organizatorów XIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie prezentuje rzadki temat sportowy znakomicie osadzony w rozpoznawalnej stylistyce artysty. Do prac związanych z Andym Warholem należy również jego portret wykonany przez fotografa Jacka Mitchella, znakomitego obserwatora świata artystycznego Stanów Zjednoczonych. Pop art reprezentują również inni wybitni twórcy, z grona których na pewno warto wymienić Keitha Haringa, czerpiącego stylistyczne inspiracje ze sztuki ulicy i graffiti oraz Kennego Scharfa, który w ironiczny sposób przetwarza wzory sztuki komiksu. Natomiast wyróżniającym się przykładem sztuki konceptualnej jest praca pioniera tego kierunku Josepha Kossutha, który jako pierwszy podjął problematykę definiowania przedmiotów sztuki, ich opisu i rodzenia się znaczeń artystycznych. Licznie zgromadzone są również prace abstrakcyjne, reprezentowane w swoich dwu głównych nurtach - metaforycznym i geometrycznym co dobrze widoczne jest w pracach Budda Hopkinsa, Giseli Beker, Françoise Gilot. Kierunek op art, genetycznie wywodzący się z abstrakcji geometrycznej, zaważył na twórczości jednego z najważniejszych jego przedstawicieli Richarda Anuszkiewicza, ucznia Josefa Albersa. Praca Świątynia Złotej Czerwieni (Temple of Golden Red) jest dobrym przykładem stylu artysty, który zestawiając czyste barwy z prostymi liniami wywołuje wrażenie pulsującej przestrzeni. Do tego samego kierunku należą prace Juliana Stańczaka, artysty o polskich korzeniach, analizującego w swojej twórczości związki koloru z geometrią."
Kurcze, w ogóle nie powinno mnie tu teraz być, a już z pewnością nie jest to moment na dywagacje o sztuce, ale no co tam...
Znalazłam fajnego bloga (kolejnego takiego z serii o sztuce) i mi się jedna notka spodobała.
O czaszkach.
Kiedyś tam jeszcze chciałam napisać o diamentowej czaszce, jednym z najdroższych dzieł współczesnej sztuki, ale jakoś mi to umknęło.
O, o tej. Znacie?

Teraz mi się przypomniało.
Na blogu straszna sztuka pewna pani zgromadziła sobie fajny mini przegląd czaszek w sztuce. Może komuś też się spodoba, to sobie kliknie. Trzeba zjechać do notki z 17 czerwca. No jakoś dopiero teraz na to trafiłam.
Aha, coby nie było, blog z grubsza przejrzałam, bo nazywa się "straszna sztuka" (o wampirach własnie czytam...pozdro dla Kini) i mnie tknęło, że tu dzieci na forum mamy, a kto wie co tam może być, ale blog uznałam za w porządku, ale to jest MOJA ocena. Jednakowoż dla świętego spokoju uprzedzam, że na blogu bywa krew, elementy erotyczne i inne podobne. Dla mnie nic bulwersującego, no ale uprzedzam.
Znalazłam fajnego bloga (kolejnego takiego z serii o sztuce) i mi się jedna notka spodobała.
O czaszkach.
Kiedyś tam jeszcze chciałam napisać o diamentowej czaszce, jednym z najdroższych dzieł współczesnej sztuki, ale jakoś mi to umknęło.
O, o tej. Znacie?

Teraz mi się przypomniało.
Na blogu straszna sztuka pewna pani zgromadziła sobie fajny mini przegląd czaszek w sztuce. Może komuś też się spodoba, to sobie kliknie. Trzeba zjechać do notki z 17 czerwca. No jakoś dopiero teraz na to trafiłam.
Aha, coby nie było, blog z grubsza przejrzałam, bo nazywa się "straszna sztuka" (o wampirach własnie czytam...pozdro dla Kini) i mnie tknęło, że tu dzieci na forum mamy, a kto wie co tam może być, ale blog uznałam za w porządku, ale to jest MOJA ocena. Jednakowoż dla świętego spokoju uprzedzam, że na blogu bywa krew, elementy erotyczne i inne podobne. Dla mnie nic bulwersującego, no ale uprzedzam.
Robię kopiuj-wklej z art.bloxu:
Jeśli marzysz, żeby mieć w domu obraz, jakiego nie ma nikt inny na świecie, firma DNA 11 oferuje "ciekawą" propozycję. Co powiesz na unikalny portret, na którym uwieczniono twój kod DNA albo odciski palców? Tradycyjne portrety to przeżytek - oto "sztuka wzięta z życia" - reklamuje producent. O co chodzi? Wysyłamy do DNA 11 zamówienie - wybieramy między DNA a odciskami palców. Pocztą otrzymujemy mini zestawy niezbędne do pobrania próbki naszego kodu genetycznego lub odcisków palców i odsyłamy je do producenta. Tam następuje odczytanie danych i stworzenie ich wizualizacji. Gotowy wzór jest nadrukowywany na płótno w jednym z dziewięciu wybranych przez nas kolorów. I gotowe. Koszt? DNA - 281 euro. Odciski palców - 137 euro.


www.art.blox.pl
www.dna11.com
http://www.dna11.com/gallery.asp
Jeśli marzysz, żeby mieć w domu obraz, jakiego nie ma nikt inny na świecie, firma DNA 11 oferuje "ciekawą" propozycję. Co powiesz na unikalny portret, na którym uwieczniono twój kod DNA albo odciski palców? Tradycyjne portrety to przeżytek - oto "sztuka wzięta z życia" - reklamuje producent. O co chodzi? Wysyłamy do DNA 11 zamówienie - wybieramy między DNA a odciskami palców. Pocztą otrzymujemy mini zestawy niezbędne do pobrania próbki naszego kodu genetycznego lub odcisków palców i odsyłamy je do producenta. Tam następuje odczytanie danych i stworzenie ich wizualizacji. Gotowy wzór jest nadrukowywany na płótno w jednym z dziewięciu wybranych przez nas kolorów. I gotowe. Koszt? DNA - 281 euro. Odciski palców - 137 euro.


www.art.blox.pl
www.dna11.com
http://www.dna11.com/gallery.asp
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Lokalizacja: z Poznania.
Wariant z DNA całkowicie do mnie nie przemawia. Nie ten rodzaj sztuki.
Natomiast... odciski palców prezentują się bardzo ciekawie i artystycznie! Jakby do tego dodać różne warianty kolorystyczne.. całkiem ciekawie!
http://www.dna11.com/scripts/get_image. ... height=500
Chętnie miałbym coś takiego na ścianie.
Natomiast... odciski palców prezentują się bardzo ciekawie i artystycznie! Jakby do tego dodać różne warianty kolorystyczne.. całkiem ciekawie!
http://www.dna11.com/scripts/get_image. ... height=500
Chętnie miałbym coś takiego na ścianie.
Te DNA mogłyby byc fajne w łazience na przykład.
A odciski palców...hmmm...jakby się zaprzeć, to można by samemu cos takiego zrobić. Nie byłoby to może idealne odbicie ale "coś w stylu" już tak.
Na art.bloxie ktoś skomentował, że ta sztuka choć oryginalna, to jednak masówka.
Kurcze, jak już nawet DNA czy odciski palców przestają być oryginalne, to co jest?
A odciski palców...hmmm...jakby się zaprzeć, to można by samemu cos takiego zrobić. Nie byłoby to może idealne odbicie ale "coś w stylu" już tak.
Na art.bloxie ktoś skomentował, że ta sztuka choć oryginalna, to jednak masówka.
Kurcze, jak już nawet DNA czy odciski palców przestają być oryginalne, to co jest?
Nie będę parafrazować, ctrl+C, ctrl+V i voila:
Na gorącym uczynku
Prezydent George Bush i cała jego administracja za kratkami? Spełniło się marzenie setek milionów wrogów Busha i jego polityki? Na razie jedynie w holu nowojorskiej biblioteki publicznej przy Piątej Alei. Sprawa jest głośna i budzi emocje. W gmachu państwowej instytucji zawisło sześć fotomontaży, przedstawiających Busha i jego współpracowników (m.in.: Rice, Rumsfeld, Cheney, Rove) w ujęciach charakterystycznych dla fotografii zatrzymanych przestępców - z przodu i z profilu, trzymających tabliczkę z datą. Przypadkową? Oczywiście nie - to dzień, w którym każdy z "zatrzymanych" popełnił przestępstwo, czyli wygłosił pogrążające go stwierdzenia dotyczące wojny w Iraku. Zdjęciom towarzyszą nagrania przemówień, więc każdy może usłyszeć na własne uszy, za co Bush i jego ludzie wiszą na ścianach biblioteki.

George Bush
Wystawa "Line Up" to dzieło Nory Ligorano i Marshalla Reese. Artyści i kuratorka Roberta Waddell od razu znaleźli się w ogniu krytyki. Zarzuca im się, że tego typu polityczny manifest mógłby znaleźć się w niezależnej prywatnej galerii, ale nie w publicznej bibliotece, która jest częściowo opłacana przez rząd. Ten sam, którego członkowie zostali tu "oskarżeni" o popełnienie przestępstwa.

Condoleeza Rice
W oficjalnym oświadczeniu biblioteki czytamy: "Wystawa nie ma żadnego politycznego przesłania. Prace opisane przez media zostały wyrwane z kontekstu i nie są reprezentatywne dla całej wystawy, na którą składają się prace 23 współczesnych artystów z całego świata, podejmujących bardzo różne tematy."

Donald Rumsfeld
Jak można się domyślić rozgłos wokół portretów wpłynie zapewne na lepszą sprzedaż mini-albumu "Line Up: The Unofficial Potraits", w którym znajdziecie wszystkie zdjęcia prezentowane w nowojorskiej bibliotece. Chętni? Cena 6 dolarów.
http://www.pureproductsusa.com/lineup.html

Dick Cheney
Cały tekst jak i zdjęcia pochodzą z http://art.blox.pl/html/
/pod notatką o różowych jelonkach w Warszawie :] /
Na gorącym uczynku
Prezydent George Bush i cała jego administracja za kratkami? Spełniło się marzenie setek milionów wrogów Busha i jego polityki? Na razie jedynie w holu nowojorskiej biblioteki publicznej przy Piątej Alei. Sprawa jest głośna i budzi emocje. W gmachu państwowej instytucji zawisło sześć fotomontaży, przedstawiających Busha i jego współpracowników (m.in.: Rice, Rumsfeld, Cheney, Rove) w ujęciach charakterystycznych dla fotografii zatrzymanych przestępców - z przodu i z profilu, trzymających tabliczkę z datą. Przypadkową? Oczywiście nie - to dzień, w którym każdy z "zatrzymanych" popełnił przestępstwo, czyli wygłosił pogrążające go stwierdzenia dotyczące wojny w Iraku. Zdjęciom towarzyszą nagrania przemówień, więc każdy może usłyszeć na własne uszy, za co Bush i jego ludzie wiszą na ścianach biblioteki.

George Bush
Wystawa "Line Up" to dzieło Nory Ligorano i Marshalla Reese. Artyści i kuratorka Roberta Waddell od razu znaleźli się w ogniu krytyki. Zarzuca im się, że tego typu polityczny manifest mógłby znaleźć się w niezależnej prywatnej galerii, ale nie w publicznej bibliotece, która jest częściowo opłacana przez rząd. Ten sam, którego członkowie zostali tu "oskarżeni" o popełnienie przestępstwa.

Condoleeza Rice
W oficjalnym oświadczeniu biblioteki czytamy: "Wystawa nie ma żadnego politycznego przesłania. Prace opisane przez media zostały wyrwane z kontekstu i nie są reprezentatywne dla całej wystawy, na którą składają się prace 23 współczesnych artystów z całego świata, podejmujących bardzo różne tematy."

Donald Rumsfeld
Jak można się domyślić rozgłos wokół portretów wpłynie zapewne na lepszą sprzedaż mini-albumu "Line Up: The Unofficial Potraits", w którym znajdziecie wszystkie zdjęcia prezentowane w nowojorskiej bibliotece. Chętni? Cena 6 dolarów.
http://www.pureproductsusa.com/lineup.html

Dick Cheney
Cały tekst jak i zdjęcia pochodzą z http://art.blox.pl/html/
/pod notatką o różowych jelonkach w Warszawie :] /
W te wakacje byłam na wystawie prac Andy'ego Warhola "A Celebration Of Life... And Death" w Edynburgu. Niestety nie było grafiki MJ'a... ale i tak wystawa była cudowna. :)MJowitek pisze:Andy Warhol
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Szukam tematu o Marylin Monroe ale nie znalazłem. Tylko ten temat wydaje się odpowiedni. No chyba, że jeszcze jakiś.
Marylin, ostatnie seanse
04.09.2010 |TVP Kultura 3:50
Francja, 2008
EDIT:
Iron Maiden - Live in Rio
TV4 03:30 | 05 września 2010r.
Marylin, ostatnie seanse
04.09.2010 |TVP Kultura 3:50
Francja, 2008
Nie wiem co będzie tutaj czy głupoty czy co bo nie oglądałem. Może uda mi się wstanąć to oglądnę. Wiem, że tutaj kilka osób lubi MM więc przyda się ta informacja.Program jest pełnym, bogato ilustrowany materiałami archiwalnymi i fotogramami, portretem psychologicznym słynnej aktorki. Dopełnieniem narracji są fragmenty filmów fabularnych z jej udziałem, m.in.: "Słomiany wdowiec", "Pokochajmy się", "Książę i aktoreczka", "Przystanek autobusowy", "Niagara", "Pół żartem, pół serio", " oraz ostatniego, niedokończonego "Something's Got to Give".
reż.: Patrick Jeudy
EDIT:
Iron Maiden - Live in Rio
TV4 03:30 | 05 września 2010r.
- TheFunkyDaria
- Posty: 67
- Rejestracja: wt, 10 sie 2010, 10:17
Jeśli chodzi o sztukę, to mam zamiar zdawać z jej historii maturę rozszerzoną
.t
Mój ulubiony malarz, to Leonardo da Vinci. Jego geniuszu podważyć się nie da, za równo filozofii sztuki, jak i wykonania. Dawno temu był taki film "Kod da Vinci", gdzie po raz pierwszy zastanowiłam się, dlaczego nie ma kielicha w "Ostatniej wieczerzy"

Mona Lisa, czy Dama z gronostajem... To po prostu obrazy, które mnie hipnotyzują. A najciekawsze jest to, że On to wszystko przemyślał i każdy obraz ma w sobie tę magię.
Salvador Dali. To był dopiero nietzchetowsko stokrotny geniusz. Nonszalancko zakręcony geniusz.
Kocham go i podziwiam. Ciągle zagłębiam się w jego kolokwialne przemyślenia z "Dziennika geniusza".
. To mój ulubiony obraz.
A film "Little ashes"... Hm. Powiem, że po oglądnięciu Tego filmu, zaciekawiło mnie aktorstwo pana Pattinsona.
Mój ulubiony malarz, to Leonardo da Vinci. Jego geniuszu podważyć się nie da, za równo filozofii sztuki, jak i wykonania. Dawno temu był taki film "Kod da Vinci", gdzie po raz pierwszy zastanowiłam się, dlaczego nie ma kielicha w "Ostatniej wieczerzy"

Mona Lisa, czy Dama z gronostajem... To po prostu obrazy, które mnie hipnotyzują. A najciekawsze jest to, że On to wszystko przemyślał i każdy obraz ma w sobie tę magię.
Salvador Dali. To był dopiero nietzchetowsko stokrotny geniusz. Nonszalancko zakręcony geniusz.
Kocham go i podziwiam. Ciągle zagłębiam się w jego kolokwialne przemyślenia z "Dziennika geniusza".
. To mój ulubiony obraz.A film "Little ashes"... Hm. Powiem, że po oglądnięciu Tego filmu, zaciekawiło mnie aktorstwo pana Pattinsona.