Mam 14 lat i stosunkowo od niedawna słucham muzyki MJ'a.
A wszystko zaczęło się, gdy siedząc u fryzjera, usłyszałam Billie Jean, i kurcze coś mnie tknęło, żeby poszukać więcej utworów King'a.
I tak trwa
Ale mam nadzieję, że jestem z tak małym 'stażem', nie zostanę wyrzucona
Wśród znajomych nie ma zupełnie żadnego wielbiciela Michaela, ale to nic... Poznaje coraz więcej fanów w virtualu :))
Pozdrawiam więc wszystkich, i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona




