Jestem tu z powodu kogoś,kto śpiewał juz wtedy, gdy (przynajmniej w Polsce) piło się kawę w szklanych szklankach, a nie plastikowych kubkach, i kiedy sie używało raczej chusteczek z materiału niż z papieru, a kogo nutki będą pachnieć świeżością nawet jak już w kolejnych wcieleniach będziemy dojeżdzać kosmobusami do szkoły. I to jeszcze na kilkupoziomowych pasach ruchu.
Taki On jest, ten Michael..
Na co dzień studiuje.Różne inne rzeczy też robię.Ale dopiero od pewnego czasu jest ze mna Michael, i czuje się z tym znacznie lepiej niż przed pewnym czasem.
