Według mnie jest niczym innym, jak zwyczajnym sh*tem. Ludzie zamiast spotykać się w realnym świecie wolą ze sobą popisać, bo wygodniej, zamiast porobić coś kreatywnego, siedzą, przeglądają tablicę, dziewczyny dodają zdjęcia - jedne nawet ładne, drugie chwaląc się fryzurą bardziej pokazują swój tyłek.


(By the way, mam nadzieję, że ten temat ożywi forum, bo minęły już cztery lata od śmierci Michael'a i coraz rzadziej ktokolwiek się odzywa. Zapraszam do gorącej dyskusji.

EDIT :Ej serio? Wyświetliło temat 12 osób i żadna nawet słowem nie rzuciła? To forum chyba jednak naprawdę umarło.
