Cześć! Mam na imię Michał i pochodze z Kalisza. Mam 14 lat, a muzyką Michael'a i nim samym interesuję się gdzieś tak od 6 roku życia. Wtedy właśnie od mojego wujka dostałem orginalnego winyla "BAD" z '87 roku. Była już trochę zdarta, bo wujek też słuchał MJ'a na okrągło. Nie wiem czy ta płyta jeszcze działa, gdyż chyba ze dwa lata temu popsuł mi się adapter

Tak mnie ten podarunek zainspirował, że zacząłem szaleć na punkcie Mike'a. Potrafiłem przesiedzieć cały dzień z telewizorem włączonym na MTV i czekać na jedyny teledysk Jackson'a, żeby zobaczyć te ruchy, to show... z resztą wiecie o co chodzi.

Oprócz tego mam jeszcze dwie orginalne płyty - "HIStory" i "Blood On The Dancefloor" oraz całe mnóstwo eMPe3ójek. Niestety nie byłem na żadnym koncercie (jak to się mogło stać?!), ale cały czas żyję z nadzieją, że MJ przyjedzie kiedyś do Polski i pokaże, iż King Of Pop, Rock and Soul (ja bym do tego jeszcze dorzucił Funk) wciąż jest alive

. Wśród ludzi moja "pasja" (chyba powinienem powiedzieć idol) raczej nie spotyka się z ciepłym przyjęciem. W każdym razie muszę przyznać, że wiele osób czuje przede mną respekt kiedy jak nakręcony opowiadam o Michael'u, że potrafię słuchać kogoś innego niż oni (no wiecie... Mandaryna, Doda i inne disco polo>> sorki, ale musiałem to powiedzieć

) Jeśli chodzi o moją ulubioną piosenkę to musiałbym wymienić wszystkie

, bo jednej jedynej nie mam. Kocham je wszyskie!!! (Tak jak i MJ'a

)
Myślę, że przyjemnie będzie nam się "gaworzyło"

, więc jeszcze raz wszystkich gorąco, serdecznie... i w ogóle witam!!!