Erykah Badu

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 355
Rejestracja: czw, 06 sie 2009, 21:30
Lokalizacja: Jaworzno

Erykah Badu

Post autor: Amelia »

Królowa Soulu o zmysłowym, leniwym a finezyjnym głosie.

Obrazek

Zaczęło się od audycji Pana Hirka Wrony w całości poświęconej artystce. Urzekły mnie te soczyste dźwięki, które koiły nerwy jednocześnie pobudzając do pozytywnego działania.
Jej muzyka to wybuchowa mieszanka uczuć, zaklęta w magii R&B, soulu, jazzu.

Nie odkrywajmy kart jej twórczości jak i biografii zbyt szybko.
Zrobię to kawałek po kawałku, by każdy z was, kto nie zna Badu wkroczył stopniowo w jej świat.

Jako, że to forum to królestwo Michaela, to na początek, Erykah musi się wkupić w łaski jego fanów;)
Robi to genialnie śpiewając I Wanna Be Where You Are:
http://www.youtube.com/watch?v=cs2zhQpe0lU
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Awatar użytkownika
Billie Jean
Posty: 60
Rejestracja: wt, 13 maja 2008, 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Billie Jean »

Kocham Erykę Badu. To moja ulubiona artystka numer 2 (razem z Davidem Gilmourem), ale potrzebowałam prawie 3 lat, żeby dostatecznie dojrzeć do jej twórczości, pojąć ją i dać się oczarować. To muzyka, która wymaga uwagi, zaangażowania, analizy, bo jest głęboka i inteligentna, dlatego też na początku nieco się zniechęciłam i wracałam od niej tylko od czasu do czasu. Doznałam olśnienia jakieś pół roku temu i już tak jakoś zostało.

W Eryce uwielbiam mnóstwo rzeczy, bo jest osobą artystycznie wszechstronną, a co za tym idzie, całkowicie świadomą swojej sztuki. Nie ogranicza się do śpiewu, jak to czyni wielu, jest zaangażowana w każdy aspekt tego, co robi, a ja to bardzo cenię. Oczywiście wokalistką też jest świetną, bo ma ciekawą barwę i charakterystyczną technikę śpiewu, dzięki czemu bardzo łatwo jest ją rozpoznać i, choć nie jest to najważniejsze, może poszczycić się dużą skalą głosu, bo ok. 4 oktawami. Lubię też jej wyczucie muzyczne, bo słyszę w jej utworach pewne tendencje kompozytorskie (które nie są jednak nudne i powtarzalne), swego rodzaju manierę, dzięki której mogę powiedzieć, że np. akordy w Window Seat są klasyczną Eryką. :-) W kwestii tekstów i przekazu panna Badu też nikogo nie zawiedzie, bo zmusza bardzo do myślenia, a interpretacja jej pracy to czysta przyjemność. Ja osobiście uwielbiam wspomnianą wcześniej piosenkę Window Seat, która w połączeniu z teledyskiem (bo, surprise surprise, teledyski też Erykah ma rewelacyjne) i hasłem "syndrom grupowego myślenia" jest bardzo interesującym obiektem do analizy. O produkcji i miksowaniu albumów nawet nie muszę wspominać, bo to jest po prostu miód i jeśli musiałabym się przyczepić do czegokolwiek, to na Baduizmie i New Amerykah Part 1 trzeba zbijać basy, bo jest ich za dużo i łatwo się przesterowują. Ale to jest drobiazg.

Moimi ulubionymi płytami są New Amerykah Part 2: Return of the Ankh i Baduizm. Ale to tak naprawdę kwestia gustu, bo Badu nie wydała ani jednego kiepskiego albumu i na każdym znajdują się fantastyczne kawałki.

A Ty, Amelia, byłaś na jakimś koncercie Eryki? Ja w sierpniu wybrałam się na ten w Warszawie i powiem szczerze, że magia unosiła się w powietrzu, a 2 h minęły tak szybko, że nawet nie wiem, jak to się stało. Ale mimo wszystko nieziemsko zazdroszczę publiczności z Wrocławia, bo tam Erykah wykonała Bad Lady (nie wspomnę o tym, że dawała ludziom śpiewać do mikrofonu i schodziła do nich), Window Seat i Tyrone. :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Powiem, że lubię Erykę, Amelię i siebie.

Erykę - ponieważ zawsze jest sobą. Tworzy muzykę nieprzeciętną, łączy w niej wiele gatunków. Ma 'message'. A znam tylko jeden album.
(nie zapomnijmy też, że jest przyjaciólką mojej idolki)

Amelia - bo zrobiła ten temat :), którego nie zauważyłem

siebie - bo New Amerykah Part One kupiłem tylko ze względu na genialną okładkę. Póżniej okazało się, że wnętrze jeszcze lepsze.

Poluję teraz na Part Two w wersji zagranicznej. Chyba, że Polska Cena tez ma obszerny booklet. Orientuje się ktoś?

Billie Jean pisze:Ja w sierpniu wybrałam się na ten w Warszawie
Miałem pójść, ale zaskoczyły mnie wakacje :( Nadzieję mam, że Polska jeszcze się jej nie znudziła)

PS wiecie co z mixtapem Eryki? Miał wyjść w wakacje, a o niczym nie słyszałem
Ostatnio zmieniony śr, 28 wrz 2011, 7:25 przez SuperFlyB., łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
daria3891
Posty: 314
Rejestracja: pt, 03 gru 2010, 21:31
Lokalizacja: France

Post autor: daria3891 »

Baduizm muszę już 2. raz kupić, bo zjechana płytka ;-). On&on mi na myśl jako pierwsze przyszło.
cut that out!
Awatar użytkownika
Billie Jean
Posty: 60
Rejestracja: wt, 13 maja 2008, 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Billie Jean »

SuperFlyB. pisze:Poluję teraz na Part Two w wersji zagranicznej. Chyba, że Polska Cena tez ma obszerny booklet. Orientuje się ktoś?
Ja kupiłam w empiku wydanie EU (nie polska cena) i jest pełny booklet. W polskiej cenie raczej tego nie ma, bo dostałam od koleżanki płytę Dee Dee Bridgewater w takim właśnie wydaniu i nie dość, że jakość druku jest mierna, to mam tylko listę utworów i nic poza tym. Najbardziej opłaca się kupno na fan.pl, bo taniej (w Polsce) nie dostaniesz i niczego Ci przy okazji nie okroją http://www.fan.pl/shopping/lista.php?qu ... ot=11&og=3
SuperFlyB. pisze:PS wiecie co z mixtapem Eryki? Miał wyjść w wakacje, a o niczym nie słyszałem
Ukazał się. Mixtape, który Erykah hostuje (jako DJ Lo Down Loretta Brown) to "CPR BlendTape" składu Gods'Illa. Można go ściągnąć za darmo (w wersji "czystej") w różnych formatach stąd: http://godsilla.bandcamp.com/album/cpr- ... badu-clean
Link przysyłają na podanego maila.
Polecam, bo bardzo dobre beaty i nieźle się słucha.
Obrazek
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Billie Jean: zupełnie zapomniałem, że istnieje fun.pl. Te polskie ceny to najgorsze wydania jakie istnieją. Zdaje sobie sprawę, że druk jest drogi, no ale bez jaj. 2 stronne booklety?

I dziękuję za mixtape!
Obrazek
Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 355
Rejestracja: czw, 06 sie 2009, 21:30
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: Amelia »

Pare dni mnie nie było a tu TAKIE zaskoczene- wątek żyje!
Bardzo się cieszę i reaktywuję pomysł odkrywania Badu po kawałku. Pierwszy odcinek już w ten weekend :)

Pozdrowienia dla mojego ulubionego użytkownika SuperFlyB- fana Prince'a i czarnych brzmień i dla Billie Jean- zazdroszczę koncertu, ja niestety nie mogłam sobie w te wakacje na taki wydatek pozwolić, niestety. Napisz coś więcej o swych wrażeniach z tego show.

;-)
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Amelia pisze:Pozdrowienia dla mojego ulubionego użytkownika SuperFlyB- fana Prince'a i czarnych brzmień
Oh, dziękuję :-)

Swoją drogą to dzięki Janelle i Eryce odkrywam moją miłość do wymienionych przez Ciebie czarnych brzmień :) najgorsze tylko, że tak mało ludzi w moim otoczeniu słucha takowej muzyki. Trzeba to zmienić :)
A, no i tak mało klubów promujących funk, rnb i mpls
_________________

Mixtape porządny, ale spodziewałem się czegoś innego. Liczyłem na więcej instrumentali
Obrazek
Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 355
Rejestracja: czw, 06 sie 2009, 21:30
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: Amelia »

najgorsze tylko, że tak mało ludzi w moim otoczeniu słucha takowej muzyki.
Można im ten świat pokazać, ale czy odważą się do niego wejść? Gdybym miała upersonifikować te brzmienia widzę średniej urody dziewczynę, z magicznym spojrzeniem i niezwykłą haryzmą. Nie łatwo ją dostrzec, bo może nie jest spektakularna, medialna, popularna, ale gdy to już się stanie- koniec! przepadłeś! Musisz ją kochać.

Kochani, najlepiej chyba zacząć od początku.
Jest 26 luty 1971, świat obchodzi rocznice wyboru Jerzego z Podiebradu na króla Czech (1458), uzyskania niepodległości przez Dominikanę (1844) oraz przelotu radzieckiej sondy Werena 2 obok Wenus.
Tegoż też dnia przychodzi na świat Erica Abi Wright, czyli Erykah Badu.
Rodzinnym miastem Erykah jest Dallas. Matka Badu, Kolleen (wszyscy wołali na nią Quenny) była aktorką w Dallas Theater Center.
Kolleen zachęcała Erykę od najmłodszych lat do malowania, śpiewania, tańczenia i grania. Badu zaczęła śpiewać i tańczyć w produkcjach lokalnego Dallas Theatre Centre.
Zadebiutowała w Martin Luther King Jr centrum w kreacji muzycznej "Really Rosie", w reżyserii jej matki chrzestnej Gwen Hargrove. Badu zdała sobie sprawę, że jest naturalną artystką. Grałem Alligatora Badu mówi: i co 6 lat! dostałem swoje pierwsze owację na stojąco. Od tego momentu wiedziałam, że chcę to robić.
Badu pozostała wierna swym artystycznym skłonnością i rozpocząła studia na Booker T. Washington High School w końcu lat 80-tych. Badu poświęcała większość swojego czasu na doskonalenie tańca a także baletu. U Badu odkryto Hip-Hop'owe umiejętności a swe freestyle prezentowała w radiu Dallas w stacji 90,9 KNON FM pod pseudonimem Apples the Alchemist.

Erykah ze swą siostrą:
Obrazek

Matka Erykah:
Obrazek
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...

Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Awatar użytkownika
Billie Jean
Posty: 60
Rejestracja: wt, 13 maja 2008, 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Billie Jean »

Amelia pisze:Napisz coś więcej o swych wrażeniach z tego show.
Koncert był fantastyczny, bardzo ciekawe przeżycie odrywające totalnie od rzeczywistości. Erykah ma doskonały kontakt z publicznością, całkiem sporo do nas mówiła i ogólnie robiła wrażenie dość zabawnej. Wokalnie też wypadła świetnie, bo brzmiała niemal tak samo jak na płytach i mimo subtelnej zmiany stylu na przestrzeni lat nadal jest w stanie śpiewać stare kawałki dokładnie tak jak kiedyś. I ten jej perfekcyjny timing, frazowanie... Po prostu uwielbiam to, jak doskonałe i jednocześnie naturalne jest jej poczucie rytmu, jego interpretacja i w ogóle. W końcu Erykah umie też rapować. :-) Fajny jest też patent z bitmaszyną Akai, który ostatnio uskutecznia:
http://www.youtube.com/watch?v=J8JcgUT8G-Y
Jeszcze u nas zaczęła tak trzepać tamburynem o statyw, że zastanawiałam się, co zepsuje się pierwsze.
Żałuję tylko troszkę, że nie było takiej setlisty jak we Wrocławiu i że koncert odbył się w krytym amfiteatrze, a nie na otwartej przestrzeni, bo akustyka była, szczerze mówiąc, średnia. Dźwięk odbijał się w nieskończoność od dachu.
SuperFlyB. pisze:Swoją drogą to dzięki Janelle i Eryce odkrywam moją miłość do wymienionych przez Ciebie czarnych brzmień :) najgorsze tylko, że tak mało ludzi w moim otoczeniu słucha takowej muzyki. Trzeba to zmienić :)
Nie przejmuj się, osobiście muszę przyznać, że jestem fanatyczką czarnej muzyki, a z moich znajomych nikogo ona tak nie fascynuje. Ja mam to do siebie, że jakoś podświadomie ją czuję i rozumiem bez żadnych granic. Słucham chyba wszystkiego, co czarne - soulu, jazzu, funku, R&B, reggae, disco, hip-hopu i ich pochodnych w dowolnym kombinacjach. Oczywiście innymi rzeczami interesuję się równie intensywnie, ale to może nie w tym temacie. ;-)
Amelia pisze:Gdybym miała upersonifikować te brzmienia widzę średniej urody dziewczynę, z magicznym spojrzeniem i niezwykłą haryzmą. Nie łatwo ją dostrzec, bo może nie jest spektakularna, medialna, popularna, ale gdy to już się stanie- koniec! przepadłeś! Musisz ją kochać.
Może opisałabym tę dziewczynę w nieco inny sposób, ale nie mogę nie zgodzić się z ogólnym sensem Twojego porównania - czarna muzyka kompletnie się nie narzuca i trzeba ją samemu odkrywać.
Obrazek
ODPOWIEDZ