Tajemnice wybaczania. I inne nastrojowe...

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Tajemnice wybaczania. I inne nastrojowe...

Post autor: MJowitek »

Znalazlam niedawno pewna stronke, ktora mi sie milo czyta, na ktorej miedzy innymi jest taka historyjka:

Otóż pewna mała Duszyczka przyszła do Boga z pragnieniem zejścia na ziemię i zrealizowania jakiegoś aspektu boskości w ludzkim ciele. Jej wybór padł na wybaczanie. I wtedy pojawił się problem, ponieważ wszystko, co stworzył Bóg było piękne i doskonałe i nie było komu wybaczać. Wszystkie pozostałe dusze były równie wspaniałe i nie ustępowały w niczym Duszyczce. Duszyczka zmartwiła się:

- Komu mam wybaczyć, jeśli wszyscy są dobrzy?

Wówczas z grona innych dusz wystąpiła Przyjazna Dusza i zaproponowała:

- Jeśli chcesz zejdę na ziemię razem z tobą i będziesz mi mogła wybaczyć.

- Ale co mam ci wybaczyć? - zdziwiła się Duszyczka

- Nie martw się, coś paskudnego wymyślę. - odparła Przyjazna Dusza

- Dlaczego ty, tak pełna Światła chcesz się zniżyć do zrobienia czegoś złego? - nie rozumiała Duszyczka

- Z miłości do ciebie, Duszyczko. Kocham ciebie i wiem, ze chcesz poznać, czym jest wybaczanie. Nie ma na to innego sposobu. Gdy nie ma zimna, nie doświadczysz ciepła, gdy nie ma smutku, nie poznasz czym jest radość, gdy nie ma „zła”, nie poznasz „dobra”... Ktoś musi „zniżyć się”, żebyś ty mogła doświadczyć, poznać siebie jako istotę wybaczającą. Zawsze sobie pomagamy i kiedyś ty zrobiłaś cos dla mnie, chociaż być może tego nie pamiętasz - odpowiedziała Przyjazna Dusza - Ale mam jedną jedyną prośbę do ciebie.

- Zrobię co zechcesz - zapewniła Duszyczka

- W chwili, kiedy zadam ci cios, kiedy dopuszczę się najgorszego, nie zapominaj Kim Jestem W Istocie - poprosiła Przyjazna Dusza

- Nigdy nie zapomnę! - obiecała Duszyczka - Zawsze będziesz w moich oczach tak doskonała jak teraz!

/ http://prosperita.terramail.pl /
Ostatnio zmieniony śr, 05 lip 2006, 23:24 przez MJowitek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Witold
Posty: 161
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 20:51

Post autor: Witold »

Hm... A możesz podać adres tej strony?
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Lokalizacja: z przeszłości

Post autor: huczek »

Witold pisze:Hm... A możesz podać adres tej strony?
Witold http://prosperita.terramail.pl MJowitek napisała.

MJowitek już jestem pewien. Wiem, że miałaś rację odnośnie odcienie zielonoszarych. Przepraszam, że Cię poprawiałem. Myliłem się.

Odnośnie strony, o której piszesz. Byłbym ostrożny. Wielu z pośród twórców takich stron organizują coś w rodzaju sekt. Szukają ludzi zagubionych.
Cytat ze strony, o której piszesz:
Po kilkunastu miesiącach "anonimowego" istnienia w sieci, dojrzałam do tego by zdjąć maskę i zaspokoić swoje ego, a może czyjąś ciekawość?:) Dzięki wykładom, które prowadzę w różnych miastach Polski i artykułom publikowanym w "Forum Psychologicznym" i we "Wróżbicie" przestaję być nieznaną nikomu Szarotką. Coraz więcej osób mnie rozpoznaje i cała zabawa z chowaniem się po nickiem "kudłatego" górskiego kwiatuszka traci sens. Ale to jest bardzo miłe! Tym bardziej, że dostaję dużo cudownych listów od wspaniałych osób, a z niektórymi - co tu kryć - po prostu bardzo się zaprzyjaźniłam. Ci bardziej wytrwali przyjeżdżają do mnie i spotykamy się osobiście. Przyjaźnie nabierają mocy...

Oprócz tego, co wie większość, że lubię prowadzić wykłady i uwielbiam wszelkiego rodzaju pisanie - książek, tekstów, wierszy, artykułów - podaję jeszcze parę innych informacji. W końcu jeśli ktoś tu zajrzał, to chyba po to, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o mnie. Spróbuję nie mieć przed Wami żadnych tajemnic...
Mam nadzieję, że się mylę i mam nadzieję, że zawsze będę w Twoich oczach tak doskonały jak teraz. ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

huczek pisze: MJowitek już jestem pewien. Wiem, że miałaś rację odnośnie odcienie zielonoszarych. Przepraszam, że Cię poprawiałem. Myliłem się.

Odnośnie strony, o której piszesz. Byłbym ostrożny. Wielu z pośród twórców takich stron organizują coś w rodzaju sekt. Szukają ludzi zagubionych.
Hehhe, co do poprawiania to spoko, nie mam nic przeciwko. Nawet mi milo, ze ktos sie zastanawia nad poprawnoscia jezyka. :) Czasami mam wrazenie, ze niektorzy pisza raczej tak..fonetycznie.

A co do stronki, to wiem, ze w necie moze zaistniec kazdy i pisac co mu sie spodoba. Pewna czesc tej stronki /ta o uzdrawianiu/ jest dla mnie kompletnie absurdalna. Tzn "cos" w tym moze i jest, ale to takie troche naciagane jest, to "cos".
Masz jak najbardzie racje, ze z tym trzeba czasami uwazac.
Niemniej jednak niektore fragmenty sa fajne. Nawet bardzo /jak dla mnie/. I uwazam ze warto "przekartkowac" ta stronke w poszukiwaniu tych kilku zdan. Poza tym mnie takie rzeczy relaksuja. Nie wiem, jakos dobrze na mnie wplywaja. Poza tym wszystko moge sobie dowolnie interpretowac i dopasowywac do wlasnych potrzeb. A co.

Jesli ktos zna jakies fajne stronki w tym stylu, to ja poprosze linka :°
Awatar użytkownika
blender

nio

Post autor: blender »

MJovitko, jakież to pokrzepiające, dla wszystkich zranionych - świetna terapia, tylko dlaczego nieraz w życiu przyżyjemy taki ból, że lata całe nie umiemy wybaczyć na tyle by swojemu katowi podać dłoń, wolimy ucieć i więcej nie spotkać kata na swej drodze. Myślę, że samo wybaczenie w sercu, to pół sukcesu. trzeba jeszcze kontrfrontacji, a ztym juz gorzej.

pozdroofka!
Awatar użytkownika
Grincz
Posty: 144
Rejestracja: pn, 16 sty 2006, 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grincz »

Jak już mamy taki uduchowiony temat to ja też coś dodam. A co.

www.zosia.piasta.pl/desiderata.htm
www.zosia.piasta.pl
Radzę najpierw zobaczyć desiderate, a potem reszte strony.
Miłego czytania
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Tak mam ochotę coś dodać do wątku...


Oto list

Gabriela Garcii Marqueza:


Jeśliby Bóg zapomniał przez
chwilę, że jestem marionetką
i podarował mi odrobinę życia,
wykorzystałbym ten czas najlepiej
jak potrafię.

Prawdopodobnie nie powiedziałbym
wszystkiego, o czym
myślę, ale na pewno przemyślałbym
wszystko, co powiedziałem.
Oceniałbym rzeczy nie ze
względu na ich wartość, ale na
ich znaczenie.

Spałbym mało, śniłbym więcej,
wiem, że w każdej minucie z
zamkniętymi oczami tracimy 60
sekund światła. Szedłbym,
kiedy inni się zatrzymują,
budziłbym się,
kiedy inni śpią.

Gdyby Bóg podarował mi
odrobinę życia, ubrałbym się prosto,
rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając
nie tylko me ciało, ale moją
duszę.

Przekonywałbym ludzi, jak
bardzo są w błędzie myśląc, że nie
warto się zakochać na starość.
Nie wiedzą bowiem, że starzeją
się właśnie dlatego, iż unikają miłości!

Dziecku przyprawiłbym skrzydła,
ale zabrałbym mu je, gdy
tylko nauczy się latać samodzielnie.

Osobom w podeszłym wieku
powiedziałbym, że śmierć nie
przychodzi wraz ze starością, lecz
z zapomnieniem (opuszczeniem).

Tylu rzeczy nauczyłem się od
was, ludzi... Nauczyłem się, że
wszyscy chcą żyć na wierzchołku
góry, zapominając, że prawdziwe
szczęście kryje się w samym
sposobie wspinania się na górę.
Nauczyłem się, że kiedy nowo
narodzone dziecko chwyta swoją
maleńką dłonią po raz pierwszy
palec swego ojca, trzyma się go
już zawsze.
Nauczyłem się, że człowiek ma
prawo patrzeć na drugiego z
góry tylko wówczas, kiedy chce mu
pomóc, aby się podniósł.

Jest tyle rzeczy których
mogłem się od was nauczyć, ale
w rzeczywistości na niewiele się
one przydadzą, gdyż, kiedy mnie
włożą do trumny; nie będę już żył.

Mów zawsze, co czujesz,
i czyń, co myślisz.
Gdybym wiedział, że dzisiaj po
raz ostatni zobaczę cię śpiącego,
objąłbym cię mocno i modliłbym
się do Pana, by pozwolił mi być
twoim aniołem stróżem.
Gdybym wiedział, że są to
ostatnie minuty; kiedy cię widzę,
powiedziałbym "kocham cię",
a nie zakładałbym głupio, że
przecież o tym wiesz.

Zawsze jest jakieś jutro i życie
daje nam możliwość zrobienia
dobrego uczynku, ale jeśli się
mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi
pozostaje, chciałbym ci powiedzieć,
jak bardzo cię kocham i że
nigdy cię nie zapomnę.

Jutro nie jest zagwarantowane
nikomu, ani młodemu, ani staremu.

Być może, że dzisiaj patrzysz
po raz ostatni na tych, których
kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń
to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie
doczekasz jutra, będziesz żałował
dnia, w którym zabrakło ci czasu
na jeden uśmiech, na jeden
pocałunek, że byłeś zbyt zajęty; by
przekazać im ostatnie życzenie.
Bądź zawsze blisko tych, których
kochasz, mów im głośno, jak
bardzo ich potrzebujesz, jak ich
kochasz i bądź dla nich dobry,
miej czas, aby im powiedzieć jak
mi przykro", "przepraszam",
"proszę", "dziękuję" i wszystkie inne
słowa miłości, jakie tylko znasz.

Nikt cię nie będzie pamiętał za
twoje myśli sekretne. Proś więc
Pana o siłę i mądrość, abyś mógł
je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom
i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni.

Prześlij te słowa komu zechcesz.
Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj,
jutro będzie takie samo jak wczoraj.
I jeśli tego nie zrobisz nigdy nic
się nie stanie.

Teraz jest czas.
ODPOWIEDZ