Duet The White Stripes powstał w 1997 roku w Detroit, z inicjatywy Jacka (gitara, śpiew) i Meg (perkusja) White'ów. Parze zależało na tym, aby tworzyć prostą, rockową muzykę. Misję swoją wypełnili w stu procentach, osiągając przy okazji status ogólnoświatowej gwiazdy.
Pierwsze nagrania The White Stripes zawierały mieszankę garażowego rocka i bluesa. Nie było słychać country, choć Jack miał za sobą grę w zespole country Goober & The Peas (był perkusistą).
Talent kompozytorski Jacka dostrzeżono dość szybko. Mimo, iż muzyka The White Stripes określana była jako minimalistyczna, słychać w niej było umiejętnie zmieszane różne gatunki, które inspirowały White'a, choć najsilniej utwory zakorzenione były w punku i bluesie.
Poza komponowaniem utworów dla The White Stripes, Jack zajmował się też produkowaniem wielu zespołów z Detroit i okolic. Stał się postacią znaną na scenie lokalnej. Niebawem, po udanym trasach koncertowych z Pavement oraz Sleater-Kinney (1999 i 2000 rok), nazwa The White Stripes daleko wykroczyła poza granice Detroit.
Rosnące zainteresowanie muzyką zespołu potwierdziło dobre przyjęcie drugiego krążka "De Stijl", po którym grupa objechała Japonię i Australię. Później duet zamknął się w studiu w Memphis z Dougiem Easleyem. Nagrano tam piosenki na album "White Blood Cells". Album spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. The White Stripes zaliczono do zespołów nowej ery rocka wraz z The Strokes czy The Hives. Pojawili się w show Davida Letttermana, pisały o nich prestiżowe gazety, nie tylko muzyczne. W MTV na wysokiej rotacji znalazł się klip do "Fell In Love With A Girl". Został on później nominowany do MTV Video Awards w kilku kategoriach.
Na kolejną trasę koncertową po USA The White Stripes jechali już jako wielka gwiazda. Ten status potwierdzili kolejną płytą, która okazała się największym komercyjnym sukcesem. Mowa o krążku "Elephant", który nagrano w Toerag Studio w Londynie. Twórczością The White Stripes zaczęli się zachwycać nawet legendarni artyści, jak np. Jimmy Page, eksgitarzysta Led Zeppelin.
Jack zaczął pojawiać się na rozmaitych uroczystościach, jak również w kolorowych magazynach. A to za sprawą m.in. głośnego romansu z laureatką Oscara Renee Zellweger, który jednak nie trwał długo. W 2005 roku White w największej tajemnicy poślubił 1 czerwca, u zbiegu rzek Rio Negro, Solimones i Amazonki, modelkę Karen Elson. Kilka dni później ukazała się kolejna płyta zespołu, zatytułowana "Get Behind Me Satan", promowana przez singel "Blue Orchid". Cały longplay nagrano w ciągu dwóch tygodni. Tym razem duet pracował w domu wokalisty w Detroit.
W lipcu 2005 The White Stripes zagrali po raz pierwszy w Polsce. Wystąpili na festiwalu Heineken Open'er w Gdyni. W trakcie koncertu Jack White przyznał się do polskich korzeni, mówiąc "Jestem Polakiem, a to jest mój kraj!".

Osobiście to jeden z moich ulubionych zespołów. Płyta Icky Thump czy Get me behind satan- rewelacja! Polecam posłuchać:
Jolene
You don't know what love is
Little room
i moja ukochana
I'm lonely (but ain't that lonely yet0
Co sądzicie?