Siemka! =)
Chciałam założyć temat dotyczące tylko i wyłącznie naszych kochanych milusińskich piesków...
4 dni temu dostałam swojego pierwszego psa. Siedział biedny na wsi przed domem jakiegoś żula przywiązany do krzaka. Na szczęście rodzice go wzięli dla mnie,a ja nic nie widziałam! Otworzyłam drzwi rodzicom, a tu taki misiek wbiega... Ma na imię Baron, ma 8 miesięcy i jego rasa to Sish-tzu. Kocham go jak braciszka i przyjaciela. Nikomu nic nie wygada i jest bardzo wiernym towarzyszem.
A Wy, czy macie jakieś pieski? Opiszcie je =) POZDR. =*
Psiaki
Dog Kanaryjski (Perro de Presa Canario / Dogo Canario)
II gr. FCI - molosy
Kraj pochodzenia: Wyspy Kanaryjskie (Teneryfa i Gran Canaria)
Nazwa: Dawniej występował pod nazwą Perro de Presa Canario, do tej pory nazwa "Presa Canario" jest tą najczęściej używaną w odniesieniu do rasy przez starych hodowców.
Nazwa "Dogo Canario" (dog kanaryjski) choć obowiązuje od momentu uznania rasy przez FCI w 2001 roku jest rzadziej używana, często tylko formalnie lub przez osoby które od niedawna zajmują się rasą.
Pierwotne przeznaczenie: pies stróżujący i obronny, pomocnik przy bydle obecnie pełni funkcję psa obronno - stróżującego, często występuje jako pies towarzyszący. Kiedyś wykorzystywany również do walk.
Charakter: Jego charakter jest wyjątkowo silny. Jest to pies o srogim wyglądzie, pełen ekspresji, już patrząc mu w oczy widzimy przeciwnika groźnego i nieprzekupnego.
Posiada wyjątkowe predyspozycje do obrony, stróżowania i pilnowania. Po swoich przodkach odziedziczył inklinacje do pomocy przy wypasie bydła i do stróżowania.
Posiada impulsywny temperament. Nie szczeka dużo, nie jest hałaśliwy ale gdy już szczeka jego głos jest czysty i bardzo mocny. Posłuszny, kochający i niezawodny obrońca rodziny - nieufny i nieprzyjazny w stosunku do obcych.
Wielkość: psy: 61-66 cm w kłębie i 45-57 kg wagi; suki: 57-62 cm w kłębie i 40-50 kg wagi. Obecnie często waga przekracza podane granice (nowy wzorzec również nie zakłada górnej granicy wagi).
Szata: Wszędzie krótka, generalnie gęsta, najgęstsza przy kłębie, gardle i szczycie lędźwi. Bez podszerstka. Gęsty włos na ogonie wyglądający szorstko.
Maść: wszelkie odmiany pręgowanego, od jasno brązowego, płowego i szarego bo ciepły ciemny brąz; wszelkie odcienie piaskowego i płowego. Dopuszczalne są białe znaczenia, najczęściej występujące na końcówkach łap i piersi.
Zawsze obecna czarna maska. Kiedyś występował również w umaszczeniu czarnym - dziś maść czarna nie jest uwzględniona przez wzorzec.
Osiąganie dojrzałości: 2-3 lata
Długość życia: średnio 10 lat, czasem dłużej.
Linienie: umiarkowane, w okresie linienia należy wyczesywać wypadającą sierść gumową szczotką. Jeżeli mieszka w domu okres linienia może występować umiarkowanie przez cały rok.
Aktywność: średnia, pies spokojny i opanowany.
Szkolenie: wskazane podstawy posłuszeństwa.
Podatność na szkolenie: duża, pies inteligentny i chętny do współpracy z człowiekiem. Może startować w większości dyscyplin sportowych, np. obedience, agility, PT, IPO.
Stosunek do dzieci: wyrozumiały i łagodny.
Stosunek do obcych: przy właścicielu zaakceptuje obcych nie przejawiając agresji (jednak zawsze będzie ich miał "na oku"), jeżeli właściciela nie ma w pobliżu staje się czujny i nieprzekupny.
Dla kogoś kto chciałby wtargnąć bez zaproszenia na nasz teren lub zaatakować kogoś z rodziny staje się agresywny i niebezpieczny - ewentualne spotkanie w takich okolicznościach byłoby rzeczą beznadziejną dla potencjalnego napastnika.
Stosunek do innych psów: dominujący ale nie zaczepny. Sprowokowany może być agresywny.
Stosunek do innych zwierząt: wychowany z nimi od szczenięctwa powinien się z nimi dogadywać.
Odporność na warunki atmosferyczne: dobra, może mieszkać na dworze jeżeli ma dobrze ocieploną budę, nie należy go wystawiać na długie przebywanie w wysokich temperaturach.
Gdy mieszka na dworze musimy zapewnić mu stały kontakt z domownikami.
Mieszkanie: może mieszkać wszędzie. Doskonale sprawdza się zarówno pilnując posesji jak i mieszkając w bloku jeżeli będzie miał zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu.
Przygotowanie do wystaw: wystarczy go tylko od czasu do czasu wykąpać i wyczesać sierść.
Koszty utrzymania: 200-300 zł miesięcznie, w okresie szczenięcym są wyższe.
Pierwsze w Polsce: koniec lat 90-tych, pierwsze psy sprowadzono w roku 1997.
Możliwość nabycia szczeniaka: nie ma problemów z kupnem

Posuwając się o kilka kroków na przód i omijając ten okres czasu jak i Wyspy Kanaryjskie przenieśmy się na chwilę do czasów wielkich podbojów Krzysztofa Kolumba. Jak wiadomo odkrył on Ameryki,dzięki niemu dokonał się podbój nowych ziem. Niewielu jednak wie, że podbój Ameryki i jej ludów nie byłby takim samym gdyby nie pomogły Hiszpanom ich psy wojny. A były to te same psy, które pomogły Hiszpanom w podboju Wysp, czyli dokonały tego, czego nie udało się dokonać Portugalczykom. Jakie to były psy? Oto kilka z ich opisów: „... lekko uzbrojeni muzułmańscy wojownicy nie stanowili przeciwników dla kłów mastifów z tamtej epoki, które mogły ważyć 250 funtów i sięgały niemal trzech stóp w kłębie. Ich masywne szczęki mogły kruszyć kości nawet przez zbroję. Charty tamtego okresu mogły ważyć ponad sto funtów. Te lżejsze psy mogły przegonić każdego człowieka a ich błyskawiczny atak mógł w ciągu kilku sekund powalić człowieka ...”; „...wśród tych psów był również Becerillo, pies należący do Juana Ponce de León i jego syn Leoncico („mały lew”), który należał do Vasco Nunez de Balboa. Leoncico potrafił zawsze ocenić sytuację i reagował adekwatnie do powierzonego mu zadania. Gdy był wysyłany w pogoni za tubylcem doganiał swojego przeciwnika i chwytał jego ramię w pysk. Jeśli przeciwnik się nie opierał, lecz szedł spokojnie był bezpiecznie doprowadzony do Balboy. Jeśli jednak stawiał opór zostawał on zabity przez psa w przeciągu kilku chwil. Leoncico byl uznawany za tak cennego, że otrzymał nawet stopień kaprala jak również przysługujący temu tytułowi żołd i prawo do współudziału we wszystkich dobrach i złocie zdobytym w podboju ...”; „... w walce ten pies był dewastujący. Na przykład, kiedy tubylcy zebrali się żeby zabić pod osłoną nocy wszystkich Chrześcijan, wysłali wodza Guarionex aby przeprowadził niespodziewany atak na wioskę w której przebywali ludzie Salzara. W samym środku nocy, gdy rozpalono ogień Becerillo zaczął ujadać wściekle budząc tym samym towarzyszy. Slazar wyskoczył natychmiast ze swojego łóżka i nie mając na sobie nic poza mieczem wpadł w środek bitwy mając Becerillo u swego boku. Pałki i strzały Indian nie stanowiły przeszkody dla kłów Becerillo. Pomimo iż bitwa trwała około pół godziny na jej koniec Hiszpanie byli zaskoczeni znajdując trzydziestu trzech tubylców zabitych przez chroniące zęby Becerillo. W trakcie kolejnych kilku miesięcy Salzar i Becerillo podążali śladem Guarionexa i innych przeżyłych w celu ich skazania. Indianie poczęli się lękać tej bestii do granic możliwości i o wiele chętniej stanęli by do walki z setką żołnierzy bez niego niż dziesiątką z nim....”. Na podstawie tych i innych opisów możemy sobie wyobrazić jak wyglądał taki pies. I o ile wygląd zewnętrzny może być tylko domysłem to już charakter tego zwierzęcia nabiera realnych wymiarów. A więc był to pies o wielkiej sile psychicznej i niesamowitym temperamencie. Odznaczał się dużą inteligencją i potrafił działać adekwatnie do sytuacji. Z pewnością było to zwierzę, z którym naprawdę nie można było igrać. Zwierzę nieznające strachu, podporządkowane woli swego przewodnika i gotowe w każdej chwili stanąć w jego obronie. I właśnie takie psy pomogły Hiszpanom w podboju Wysp Kanaryjskich.
Psy te krzyżowały się następnie z psami miejscowymi jak również czasem z innymi rasami przywożonymi na wyspy. Znaczny udział w powstaniu obecnego Presa Canario miał Ganado Majorero, prawdopodobnie również kilka innych miejscowych ras, o których nie wiemy już zbyt wiele gdyż ostatni ich przedstawiciele wyginęli na początku XX wieku. Jedynym znanym do dzisiaj psem, który był używany do rekonstrukcji dzisiejszego Perro de Presa Canario od lat 70-tych jest Perro de Ganado Majorero. Jaki jest ów Majorero? To krótki opis tego psa: „ ... Tradycyjnie na wyspach był używany do pilnowania prowadzonego bydła i kóz, a także do pilnowania domostwa i farmy. Jest to pies dość aktywny (ale zbalansowany) i zawsze żywo zainteresowany tym co dzieje się wokół niego. Jest bardzo poważny i ma jedynie kilku wybranych przyjaciół. Ze względu na jego porywczy charakter w przeszłości był wykorzystywany do walk i bardzo często był krzyżowany z psami "presa". Jest bardzo oddany swojemu panu, czasami potrafi się zdystansować, lubi towarzystwo dzieci, które chroni i toleruje ich "brutalne" traktowanie. Nie akceptuje uległości, kar ani poniżania. Dla obcych może być bardzo niebezpieczny. Jest to pies absolutnie pewny siebie. Nie ma w nim nic zbędnego...”.
Właśnie z mieszanki takich psów powstał Perro de Presa Canario. Wyłania nam się powoli obraz psa silnego, poważnego i gotowego bronić swojego stada.

A charakter i temperament są u Presa Canario równie ważne co wygląd.Presa nie może być tchórzliwa czy agresywna. Powinien to być pies pełen ekspresji, trochę arogancki, dumny. Już na pierwszy rzut oka powinniśmy widzieć z kim mamy do czynienia: groźne spojrzenie, dumna postawa, połączona z opanowaniem - bo Presa mimo siły jest psem spokojnym i nigdy nie atakuje nie sprowokowany, choć sprowokowany działa szybko i zdecydowanie nie dając szans przeciwnikowi i o czym trzeba wspomnieć nie jest to pies, który atakuje "do końca"- po poddaniu się przeciwnika zazwyczaj ustępuje. Ale to dotyczy tylko osobników o prawidłowym i zrównoważonym charakterze - prawdziwych Presa Canario.

Presa jest psem silnym i ma również silny charakter i bardzo duży temperament. W domu możemy mieć wrażenie, że pies dużą część czasu poświęca na drzemkę - ale to tylko pozory bo gdy mu się uważniej przyjrzymy zauważymy że on cały czas obserwuje i nasłuchuje otoczenia gotowy w każdej chwili do akcji. Presa nie okazuje swej agresji słabszym, doskonale "dogaduje" się z dziećmi. Nie należy jednak zapominać że jest to pies bardzo silny i nigdy nie powinien być wyprowadzany na spacery przez dziecko (nawet jeżeli do psa mamy zaufanie - bo co jeżeli pies uzna że ktoś stanowi dla dziecka zagrożenie? Możemy być pewni, że nie zawaha się zaatakować, a dziecko nie będzie w stanie psa odwołać i tragedia gotowa). Presa nie jest jednak trudnym psem. Jest to zwierzę nadzwyczaj inteligentne i nie ma problemu z nauczeniem go zasad panujących w naszym domu jak i przeróżnych komend. Ktoś kto posiada podstawową wiedzę o psach i będzie pamiętał o konsekwencji na pewno poradzi sobie z wychowaniem presy. Dla rodziny nie ma chyba bardziej kochanych zwierząt niż one: są niezmordowane w zabawie, a przy tym potrafią spokojnie zostać w domu nie niszcząc naszych rzeczy; uczucia okazują bardzo mocno choć nie nachalnie: po ciężkim dniu możemy być pewni że nasza presa do nas przyjdzie i się przytuli, położy przy naszych stopach i poczeka na swoją porcję pieszczot, rano możemy się spodziewać miłego powitania i buziaka na "dzień dobry" no i nie ma nic przyjemniejszego niż widok naszego psa skaczącego (dosłownie) z radości na nasz widok gdy wracamy do domu. Ale pamiętajmy, że tak zachowuje się presa tylko w stosunku do najbliższych. Dla obcych są to psy niebezpieczne i nieprzekupne. Za naszym pozwoleniem zaakceptują obcego ale będą go miały cały czas pod czujnym okiem, gotowe w każdej chwili do ataku. I raczej na pewno nikt nie wejdzie do naszego domu samowolnie - i o czym należy pamiętać presa nie wpuści nawet często zaglądającego znajomego bez naszego pozwolenia choć w naszej obecności go toleruje.

Presa Canario to zwierzę użytkowe. I właśnie to stanowi o przewadze tej rasy nad większością znanych nam molosów. I tak długo jak presa pozostanie zwierzęciem użytkowym
a nie tylko kolejną modną rasą hodowaną przez producentów tak długo będziemy mogli widzieć w nim nadzwyczajnego psa tak różnego od wielu tych które znamy.
Aby tak było presa musi jak najdłużej pozostać psem takim jakim była kiedyś.
Nie wielkim mastifem ale i nie delikatnym zwierzątkiem. To ma być mocny pies, odpowiednich kształtów i proporcji.

żródło : www.reygladiador.com/
II gr. FCI - molosy
Kraj pochodzenia: Wyspy Kanaryjskie (Teneryfa i Gran Canaria)
Nazwa: Dawniej występował pod nazwą Perro de Presa Canario, do tej pory nazwa "Presa Canario" jest tą najczęściej używaną w odniesieniu do rasy przez starych hodowców.
Nazwa "Dogo Canario" (dog kanaryjski) choć obowiązuje od momentu uznania rasy przez FCI w 2001 roku jest rzadziej używana, często tylko formalnie lub przez osoby które od niedawna zajmują się rasą.
Pierwotne przeznaczenie: pies stróżujący i obronny, pomocnik przy bydle obecnie pełni funkcję psa obronno - stróżującego, często występuje jako pies towarzyszący. Kiedyś wykorzystywany również do walk.
Charakter: Jego charakter jest wyjątkowo silny. Jest to pies o srogim wyglądzie, pełen ekspresji, już patrząc mu w oczy widzimy przeciwnika groźnego i nieprzekupnego.
Posiada wyjątkowe predyspozycje do obrony, stróżowania i pilnowania. Po swoich przodkach odziedziczył inklinacje do pomocy przy wypasie bydła i do stróżowania.
Posiada impulsywny temperament. Nie szczeka dużo, nie jest hałaśliwy ale gdy już szczeka jego głos jest czysty i bardzo mocny. Posłuszny, kochający i niezawodny obrońca rodziny - nieufny i nieprzyjazny w stosunku do obcych.
Wielkość: psy: 61-66 cm w kłębie i 45-57 kg wagi; suki: 57-62 cm w kłębie i 40-50 kg wagi. Obecnie często waga przekracza podane granice (nowy wzorzec również nie zakłada górnej granicy wagi).
Szata: Wszędzie krótka, generalnie gęsta, najgęstsza przy kłębie, gardle i szczycie lędźwi. Bez podszerstka. Gęsty włos na ogonie wyglądający szorstko.
Maść: wszelkie odmiany pręgowanego, od jasno brązowego, płowego i szarego bo ciepły ciemny brąz; wszelkie odcienie piaskowego i płowego. Dopuszczalne są białe znaczenia, najczęściej występujące na końcówkach łap i piersi.
Zawsze obecna czarna maska. Kiedyś występował również w umaszczeniu czarnym - dziś maść czarna nie jest uwzględniona przez wzorzec.
Osiąganie dojrzałości: 2-3 lata
Długość życia: średnio 10 lat, czasem dłużej.
Linienie: umiarkowane, w okresie linienia należy wyczesywać wypadającą sierść gumową szczotką. Jeżeli mieszka w domu okres linienia może występować umiarkowanie przez cały rok.
Aktywność: średnia, pies spokojny i opanowany.
Szkolenie: wskazane podstawy posłuszeństwa.
Podatność na szkolenie: duża, pies inteligentny i chętny do współpracy z człowiekiem. Może startować w większości dyscyplin sportowych, np. obedience, agility, PT, IPO.
Stosunek do dzieci: wyrozumiały i łagodny.
Stosunek do obcych: przy właścicielu zaakceptuje obcych nie przejawiając agresji (jednak zawsze będzie ich miał "na oku"), jeżeli właściciela nie ma w pobliżu staje się czujny i nieprzekupny.
Dla kogoś kto chciałby wtargnąć bez zaproszenia na nasz teren lub zaatakować kogoś z rodziny staje się agresywny i niebezpieczny - ewentualne spotkanie w takich okolicznościach byłoby rzeczą beznadziejną dla potencjalnego napastnika.
Stosunek do innych psów: dominujący ale nie zaczepny. Sprowokowany może być agresywny.
Stosunek do innych zwierząt: wychowany z nimi od szczenięctwa powinien się z nimi dogadywać.
Odporność na warunki atmosferyczne: dobra, może mieszkać na dworze jeżeli ma dobrze ocieploną budę, nie należy go wystawiać na długie przebywanie w wysokich temperaturach.
Gdy mieszka na dworze musimy zapewnić mu stały kontakt z domownikami.
Mieszkanie: może mieszkać wszędzie. Doskonale sprawdza się zarówno pilnując posesji jak i mieszkając w bloku jeżeli będzie miał zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu.
Przygotowanie do wystaw: wystarczy go tylko od czasu do czasu wykąpać i wyczesać sierść.
Koszty utrzymania: 200-300 zł miesięcznie, w okresie szczenięcym są wyższe.
Pierwsze w Polsce: koniec lat 90-tych, pierwsze psy sprowadzono w roku 1997.
Możliwość nabycia szczeniaka: nie ma problemów z kupnem

Posuwając się o kilka kroków na przód i omijając ten okres czasu jak i Wyspy Kanaryjskie przenieśmy się na chwilę do czasów wielkich podbojów Krzysztofa Kolumba. Jak wiadomo odkrył on Ameryki,dzięki niemu dokonał się podbój nowych ziem. Niewielu jednak wie, że podbój Ameryki i jej ludów nie byłby takim samym gdyby nie pomogły Hiszpanom ich psy wojny. A były to te same psy, które pomogły Hiszpanom w podboju Wysp, czyli dokonały tego, czego nie udało się dokonać Portugalczykom. Jakie to były psy? Oto kilka z ich opisów: „... lekko uzbrojeni muzułmańscy wojownicy nie stanowili przeciwników dla kłów mastifów z tamtej epoki, które mogły ważyć 250 funtów i sięgały niemal trzech stóp w kłębie. Ich masywne szczęki mogły kruszyć kości nawet przez zbroję. Charty tamtego okresu mogły ważyć ponad sto funtów. Te lżejsze psy mogły przegonić każdego człowieka a ich błyskawiczny atak mógł w ciągu kilku sekund powalić człowieka ...”; „...wśród tych psów był również Becerillo, pies należący do Juana Ponce de León i jego syn Leoncico („mały lew”), który należał do Vasco Nunez de Balboa. Leoncico potrafił zawsze ocenić sytuację i reagował adekwatnie do powierzonego mu zadania. Gdy był wysyłany w pogoni za tubylcem doganiał swojego przeciwnika i chwytał jego ramię w pysk. Jeśli przeciwnik się nie opierał, lecz szedł spokojnie był bezpiecznie doprowadzony do Balboy. Jeśli jednak stawiał opór zostawał on zabity przez psa w przeciągu kilku chwil. Leoncico byl uznawany za tak cennego, że otrzymał nawet stopień kaprala jak również przysługujący temu tytułowi żołd i prawo do współudziału we wszystkich dobrach i złocie zdobytym w podboju ...”; „... w walce ten pies był dewastujący. Na przykład, kiedy tubylcy zebrali się żeby zabić pod osłoną nocy wszystkich Chrześcijan, wysłali wodza Guarionex aby przeprowadził niespodziewany atak na wioskę w której przebywali ludzie Salzara. W samym środku nocy, gdy rozpalono ogień Becerillo zaczął ujadać wściekle budząc tym samym towarzyszy. Slazar wyskoczył natychmiast ze swojego łóżka i nie mając na sobie nic poza mieczem wpadł w środek bitwy mając Becerillo u swego boku. Pałki i strzały Indian nie stanowiły przeszkody dla kłów Becerillo. Pomimo iż bitwa trwała około pół godziny na jej koniec Hiszpanie byli zaskoczeni znajdując trzydziestu trzech tubylców zabitych przez chroniące zęby Becerillo. W trakcie kolejnych kilku miesięcy Salzar i Becerillo podążali śladem Guarionexa i innych przeżyłych w celu ich skazania. Indianie poczęli się lękać tej bestii do granic możliwości i o wiele chętniej stanęli by do walki z setką żołnierzy bez niego niż dziesiątką z nim....”. Na podstawie tych i innych opisów możemy sobie wyobrazić jak wyglądał taki pies. I o ile wygląd zewnętrzny może być tylko domysłem to już charakter tego zwierzęcia nabiera realnych wymiarów. A więc był to pies o wielkiej sile psychicznej i niesamowitym temperamencie. Odznaczał się dużą inteligencją i potrafił działać adekwatnie do sytuacji. Z pewnością było to zwierzę, z którym naprawdę nie można było igrać. Zwierzę nieznające strachu, podporządkowane woli swego przewodnika i gotowe w każdej chwili stanąć w jego obronie. I właśnie takie psy pomogły Hiszpanom w podboju Wysp Kanaryjskich.
Psy te krzyżowały się następnie z psami miejscowymi jak również czasem z innymi rasami przywożonymi na wyspy. Znaczny udział w powstaniu obecnego Presa Canario miał Ganado Majorero, prawdopodobnie również kilka innych miejscowych ras, o których nie wiemy już zbyt wiele gdyż ostatni ich przedstawiciele wyginęli na początku XX wieku. Jedynym znanym do dzisiaj psem, który był używany do rekonstrukcji dzisiejszego Perro de Presa Canario od lat 70-tych jest Perro de Ganado Majorero. Jaki jest ów Majorero? To krótki opis tego psa: „ ... Tradycyjnie na wyspach był używany do pilnowania prowadzonego bydła i kóz, a także do pilnowania domostwa i farmy. Jest to pies dość aktywny (ale zbalansowany) i zawsze żywo zainteresowany tym co dzieje się wokół niego. Jest bardzo poważny i ma jedynie kilku wybranych przyjaciół. Ze względu na jego porywczy charakter w przeszłości był wykorzystywany do walk i bardzo często był krzyżowany z psami "presa". Jest bardzo oddany swojemu panu, czasami potrafi się zdystansować, lubi towarzystwo dzieci, które chroni i toleruje ich "brutalne" traktowanie. Nie akceptuje uległości, kar ani poniżania. Dla obcych może być bardzo niebezpieczny. Jest to pies absolutnie pewny siebie. Nie ma w nim nic zbędnego...”.
Właśnie z mieszanki takich psów powstał Perro de Presa Canario. Wyłania nam się powoli obraz psa silnego, poważnego i gotowego bronić swojego stada.

A charakter i temperament są u Presa Canario równie ważne co wygląd.Presa nie może być tchórzliwa czy agresywna. Powinien to być pies pełen ekspresji, trochę arogancki, dumny. Już na pierwszy rzut oka powinniśmy widzieć z kim mamy do czynienia: groźne spojrzenie, dumna postawa, połączona z opanowaniem - bo Presa mimo siły jest psem spokojnym i nigdy nie atakuje nie sprowokowany, choć sprowokowany działa szybko i zdecydowanie nie dając szans przeciwnikowi i o czym trzeba wspomnieć nie jest to pies, który atakuje "do końca"- po poddaniu się przeciwnika zazwyczaj ustępuje. Ale to dotyczy tylko osobników o prawidłowym i zrównoważonym charakterze - prawdziwych Presa Canario.

Presa jest psem silnym i ma również silny charakter i bardzo duży temperament. W domu możemy mieć wrażenie, że pies dużą część czasu poświęca na drzemkę - ale to tylko pozory bo gdy mu się uważniej przyjrzymy zauważymy że on cały czas obserwuje i nasłuchuje otoczenia gotowy w każdej chwili do akcji. Presa nie okazuje swej agresji słabszym, doskonale "dogaduje" się z dziećmi. Nie należy jednak zapominać że jest to pies bardzo silny i nigdy nie powinien być wyprowadzany na spacery przez dziecko (nawet jeżeli do psa mamy zaufanie - bo co jeżeli pies uzna że ktoś stanowi dla dziecka zagrożenie? Możemy być pewni, że nie zawaha się zaatakować, a dziecko nie będzie w stanie psa odwołać i tragedia gotowa). Presa nie jest jednak trudnym psem. Jest to zwierzę nadzwyczaj inteligentne i nie ma problemu z nauczeniem go zasad panujących w naszym domu jak i przeróżnych komend. Ktoś kto posiada podstawową wiedzę o psach i będzie pamiętał o konsekwencji na pewno poradzi sobie z wychowaniem presy. Dla rodziny nie ma chyba bardziej kochanych zwierząt niż one: są niezmordowane w zabawie, a przy tym potrafią spokojnie zostać w domu nie niszcząc naszych rzeczy; uczucia okazują bardzo mocno choć nie nachalnie: po ciężkim dniu możemy być pewni że nasza presa do nas przyjdzie i się przytuli, położy przy naszych stopach i poczeka na swoją porcję pieszczot, rano możemy się spodziewać miłego powitania i buziaka na "dzień dobry" no i nie ma nic przyjemniejszego niż widok naszego psa skaczącego (dosłownie) z radości na nasz widok gdy wracamy do domu. Ale pamiętajmy, że tak zachowuje się presa tylko w stosunku do najbliższych. Dla obcych są to psy niebezpieczne i nieprzekupne. Za naszym pozwoleniem zaakceptują obcego ale będą go miały cały czas pod czujnym okiem, gotowe w każdej chwili do ataku. I raczej na pewno nikt nie wejdzie do naszego domu samowolnie - i o czym należy pamiętać presa nie wpuści nawet często zaglądającego znajomego bez naszego pozwolenia choć w naszej obecności go toleruje.

Presa Canario to zwierzę użytkowe. I właśnie to stanowi o przewadze tej rasy nad większością znanych nam molosów. I tak długo jak presa pozostanie zwierzęciem użytkowym
a nie tylko kolejną modną rasą hodowaną przez producentów tak długo będziemy mogli widzieć w nim nadzwyczajnego psa tak różnego od wielu tych które znamy.
Aby tak było presa musi jak najdłużej pozostać psem takim jakim była kiedyś.
Nie wielkim mastifem ale i nie delikatnym zwierzątkiem. To ma być mocny pies, odpowiednich kształtów i proporcji.

żródło : www.reygladiador.com/
M - chora z 'Miłości'.
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------
jeśli jest temat o koniachendka pisze:Po co zakładać kolejny temat o zwierzętach
jest o kotach
to i ten temat nam się należy jak psu buda
edit łatwo napisac - po co ten temat, łatwo być malkontentem.
trudniej cokolwiek samemu zrobić. Krytyków ci u nas dostatek.
edit2
ale żeby była jasność , nie jest to wynalazek Kolumba.przenieśmy się na chwilę do czasów wielkich podbojów Krzysztofa Kolumba. Jak wiadomo odkrył on Ameryki,dzięki niemu dokonał się podbój nowych ziem. Niewielu jednak wie, że podbój Ameryki i jej ludów nie byłby takim samym gdyby nie pomogły Hiszpanom ich psy wojny.
Już przed narodzinami Jezusa Chrystusa psy były wykorzystywane w czasie bitew. Siały postrach w oddziałach przeciwnika, ale były bardzo trudne do opanowania i czasem zamiast atakować wroga to atakowały swoich ;]. http://www.youtube.com/watch?v=F0j0-SnYYa8 i żeby nie było - tej informacji nie posiadłem z gry ;]
Ostatnio zmieniony pn, 04 paź 2010, 19:46 przez Canario, łącznie zmieniany 2 razy.
M - chora z 'Miłości'.
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------
No konia raczej nie trzyma się w domu;] to i temat mu się należy.
a tak poza tym samo kopiuj-wklej to chyba trochę za mało.
od tego jest choćby www.google.pl
tematu o kotach nie widzę, chyba, że chodzi Ci o kotkowo,
a to trochę inna sprawa.
;]
edit: do usług.
a tak poza tym samo kopiuj-wklej to chyba trochę za mało.
od tego jest choćby www.google.pl
tematu o kotach nie widzę, chyba, że chodzi Ci o kotkowo,
a to trochę inna sprawa.
;]
edit: do usług.
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
