Eh... nie wiem, czmu sie czepiacie, ilu piosenkarzy robi playbek praktycznie 95% to playback.. ha? Ja, tam bym poszedł na koncert, któty by był cały z playbackuErto1984 pisze:ooo własnie. jeżeli to prawda że Michael rzadko używał playbacku w Pradze, chętnie zobaczyłbym ten koncert.
Pzdr.
edit: koncert w Warszawie był zaledwie piątym z 82 koncertów Michaela na trasie HIStory i wydaje mi się że przeważał na nim playback (nie jestem pewien-musiałbym zapytać siostry a jest aktualnie poza zasięgiem) . Czyli "awaria" strun głosowych musiałaby przytrafić się Michaelowi na samiuteńkim początku trasy.
HIStory World Tour
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson

http://www.youtube.com/user/ktossomeone

http://www.youtube.com/user/ktossomeone
baniakwls pisze:bylo zimno a Michael spiewal i tanzcył w specjalnie ogrzewanych ubraniach.
Po co Michael'owi ogrzewane ubrania skoro temperatura, jaką daje oświetlenie sceniczne jest i tak o wiele za wysoka?
Wie ktoś coś na ten temat?
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Przypominam sobie, ze polskie media o tym plotkowaly...szczegolnie na polsacieM.Dż.* pisze:baniakwls pisze:bylo zimno a Michael spiewal i tanzcył w specjalnie ogrzewanych ubraniach.Nie słyszałam o tym....
Po co Michael'owi ogrzewane ubrania skoro temperatura, jaką daje oświetlenie sceniczne jest i tak o wiele za wysoka?![]()
Wie ktoś coś na ten temat?
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Aha....cicha pisze:Przypominam sobie, ze polskie media o tym plotkowaly...szczegolnie na polsacieM.Dż.* pisze:Nie słyszałam o tym....
Po co Michael'owi ogrzewane ubrania skoro temperatura, jaką daje oświetlenie sceniczne jest i tak o wiele za wysoka?![]()
Wie ktoś coś na ten temat?
Na Polsacie powiadasz?
To ja już wszystko rozumiem
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Odkrycie dnia? Tygodnia?
Właśnie zauważyłem, że na próbach do koncertu w Pradzie Michael zaśpiewał "Beat it" w całości na żywo. I bardzo poprawnie. Aa. I że niby koncert w Pradze był zaśpiewany prawie w całości na żywo? A można więcej informacji na ten temat?
HIStory World Tour na pewno na "odpieprz się" robione nie było. Co prawda, jakby tak popatrzeć, do nowych wówczas utworów Michael specjalnie się nie przygotowywał ("Scream" raczej nieco improwizowane, "They don't care about us" i "In the closet" ciekawie zrealizowane, ale szkoda, że tak krótkie, "Stranger in Moscow" - znów pełna improwizacja, ale wolę "Human Nature", "You are not alone" - raczej powtórka "She's out of my life", "Come together" / "D.S." / "Blood on the dancefloor" - tu Michael też się właściwie nie postarał, "Earth song" znów mistrzostwem, "HIStory" - ok, ok, ładne, niby na bis, ale MJ biegający wśród flag?... i jeszcze to okrojone "Heal the World"), reszta bazowała na tym, co z poprzednich tras znane było. I jeszcze ucięcie n.p. takiego "Jam", czy "Will you be there", które po prostu było czymś wspaniałym. Z drugiej strony - trasa trwała bardzo długo i nad całością trzeba było poświęcić od groma pracy. Niemal w każdym calu była świetnie dopracowana przecież. A to, że nic potwornie innowacyjnego MJ wówczas nie stworzył, jeżeli chodzi o koncerty - można na to właściwie przymknąć już nieco oko, bo całość wielkim show i tak była
Obecnie, przy całym tym minimalizowaniu efektów specjalnych, ciekawi mnie jak wyglądałaby taka obecna trasa koncertowa Michaela (przyznam, że brzmi to... dziwnie) Albo MJ występujący w niewielkich klubach, bez całej tej ogromnej oprawy, nawet i z balladami, i na żywo - ale prędko się chyba nie doczekamy. :]
HIStory World Tour na pewno na "odpieprz się" robione nie było. Co prawda, jakby tak popatrzeć, do nowych wówczas utworów Michael specjalnie się nie przygotowywał ("Scream" raczej nieco improwizowane, "They don't care about us" i "In the closet" ciekawie zrealizowane, ale szkoda, że tak krótkie, "Stranger in Moscow" - znów pełna improwizacja, ale wolę "Human Nature", "You are not alone" - raczej powtórka "She's out of my life", "Come together" / "D.S." / "Blood on the dancefloor" - tu Michael też się właściwie nie postarał, "Earth song" znów mistrzostwem, "HIStory" - ok, ok, ładne, niby na bis, ale MJ biegający wśród flag?... i jeszcze to okrojone "Heal the World"), reszta bazowała na tym, co z poprzednich tras znane było. I jeszcze ucięcie n.p. takiego "Jam", czy "Will you be there", które po prostu było czymś wspaniałym. Z drugiej strony - trasa trwała bardzo długo i nad całością trzeba było poświęcić od groma pracy. Niemal w każdym calu była świetnie dopracowana przecież. A to, że nic potwornie innowacyjnego MJ wówczas nie stworzył, jeżeli chodzi o koncerty - można na to właściwie przymknąć już nieco oko, bo całość wielkim show i tak była
Obecnie, przy całym tym minimalizowaniu efektów specjalnych, ciekawi mnie jak wyglądałaby taka obecna trasa koncertowa Michaela (przyznam, że brzmi to... dziwnie) Albo MJ występujący w niewielkich klubach, bez całej tej ogromnej oprawy, nawet i z balladami, i na żywo - ale prędko się chyba nie doczekamy. :]
Ostatnio zmieniony wt, 04 kwie 2006, 22:45 przez Pank, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Captain_Eo1958
- Posty: 90
- Rejestracja: pn, 11 lip 2005, 15:20
HIStory World Tour - co na żywo?
Nie mam całych koncertów michaela i sciągam tylko pojedyncze piosenki dlatego chciałabym sie dowiedziec czy michael zaspiewał jakakolwiek piosenke bez playbacku na history tour?? Bo wszystkie które do tej pory mam nie sa spiewane na zywo!
jezeli tak to jaka to byla piosenka??

jezeli tak to jaka to byla piosenka??
No i wlasnie o to chodzi. To jest profanacja i naprawde nie moge znalezcusprawiedliwienia dla taiego zachowania. Koncerty na tej trasie trwaly ponad 2h, skladaly sie z kilkunastu piosenek A TYLKO 3 to wykonania na zywo!!! Powiedzialbym ze te 3 to te najmnij istotne bo dobrze sa juz znane z poprzednich tras.
Kosztem LIVE`u zaprezentowal moim sktromnym zdaniem tandetne ubarwienia i efekty. Na dangerous bardzo mi siepodoba moment kiedy MJ wyskakuje z podlogi a potem tancerze i zamieraja wbezruchu. Tu jakis statek kosmiczny.
Mozliwie ze jestem uprzedzony i zle nastawiony do tych koncertów wlasnie przez to ze nie sa na zywo. Osobiscie nie mialem przyjemnosci byc na zadnym i tyle co widzialem to tylko z nagran i wszystie na HIStory sa takie sam(hiperbolizacja)
Kosztem LIVE`u zaprezentowal moim sktromnym zdaniem tandetne ubarwienia i efekty. Na dangerous bardzo mi siepodoba moment kiedy MJ wyskakuje z podlogi a potem tancerze i zamieraja wbezruchu. Tu jakis statek kosmiczny.
Mozliwie ze jestem uprzedzony i zle nastawiony do tych koncertów wlasnie przez to ze nie sa na zywo. Osobiscie nie mialem przyjemnosci byc na zadnym i tyle co widzialem to tylko z nagran i wszystie na HIStory sa takie sam(hiperbolizacja)
lekceważenie fanów
zaspiewnie na history tour tylko 3 piosenek na zywo to jest nic innego jak lekceważenie fanów!
Ogólnie wiedomo ze spiewanie z playbacku źle świadczy o artyscie a MJ robi to dośc czesto wiec trzeba sie zastanowic czy to wynika z lenistwa czy moze głos już nie ten....? Dawniej chociazby na bad tour, victory tour itp. michael prawie zawsze śpiewał na żywo!
Chociaz moze uświadomił sobie, że po co sie wysilac, przeciez zwariowane fanki nawet jakby palcem na koncercie nie ruszył i tak bedą piszczec!

Ogólnie wiedomo ze spiewanie z playbacku źle świadczy o artyscie a MJ robi to dośc czesto wiec trzeba sie zastanowic czy to wynika z lenistwa czy moze głos już nie ten....? Dawniej chociazby na bad tour, victory tour itp. michael prawie zawsze śpiewał na żywo!
Chociaz moze uświadomił sobie, że po co sie wysilac, przeciez zwariowane fanki nawet jakby palcem na koncercie nie ruszył i tak bedą piszczec!


