No dobra, Było...ale można tam znaleźć (chyba) jakieś głębsze przesłanie nie tylko dla MaroPhoenix pisze:Billie Jean M.J. napisał:
Ja nie odnosiłam się bezpośrednio do Maro, ale do wszystkich.
No właśnie raczej to było do Maro. Nenenene
Homoseksualizm /legalizacja zwiazkow?
- Billie Jean M.J.
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 19:36
- Lokalizacja: Krakow
Becouse world with out you doesn't have for me any sense...
love you michael!
love you michael!
No to chyba jednak nie wiesz.Dobrze jednak,że nie mamy tutaj na forum mniejszości sexualnych,bo ktoś mógłby poczuć się urażony... :)
Niektóre posty są poniożej jakiego kolwiek poziomu tolerancji.. Miałam nigdy nie wypowiadać się w tym temacie...
Przykro mi niestety ,że ludzie w XXIw. dalej uważają, że to rodzaj choroby.. może psychicznej?
No cóż nie którzy mają tak ciasny umysł i nie potrafią dopuścić, że coś może być inaczej..i tak bywa..
SUNrise dziękuje za piękny post..
- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space
Ja ciągle się zastanawiam, czy to normalne. Nic nie mam do osób homo, bo w końcu same wybrały taką drogę. Nie potrafię się postawić w ich sytuacji. Wiem, że jakbym miała wybór i mogła nad tym zapanować, to starałabym się i pracowała nad tym. Ale nie weim, czy to by coś dało. W Biblii nic na tem temat nie znalazłam...
Na prawdę, od paru dobrych miesięcy się zastanawiam, czy homoseksualizm jest wrodzony.
Na prawdę, od paru dobrych miesięcy się zastanawiam, czy homoseksualizm jest wrodzony.

Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
A mnie się wydaje, że to nie jest "widzi mi się". To nie jest kwestia wyboru, jak praca czy szkoła. To nie na tym polega, że pewnego dnia sobie pomyślisz "kobiety są fajniejsze, więc zostanę lesbijką", czy "mężczyźni są fajniejsi, zostanę gejem". To nie jest coś, co możesz wybrać. To kwestia tego, jakim jesteś. "Jakbym miała wybór i mogła nad tym zapanować" - no to skoro jesteś hetero, spróbuj spędzić życie bez drugiej osoby, bez posiadania dzieci itd. Wiem, że zaraz padną tutaj argumenty, że są ludzie, którzy żyją w celibacie i na to się godzą. Niekażdy ma potrzebę bycia z kimś innym, czy to z przedstawicielem tej samej, czy odmiennej płci. Jednak jeśli jest taka potrzeba, dlaczego ktoś miałby się hamować. Jeśli jego pragnieniem jest spędzenie życia z kimś tej samej płci, to dlaczego ma na siłę skazywać się na brak szczęścia tylko dlatego, że komuś innemu się nie podoba taki styl życia, albo jest na tyle ograniczony, że nie rozumie innych???? KAŻDY MA PRAWO DO SZCZĘŚCIA I REALIZACJI SWOICH PRAGNIEŃ.invincible_girl ;) pisze:Nic nie mam do osób homo, bo w końcu same wybrały taką drogę. Nie potrafię się postawić w ich sytuacji. Wiem, że jakbym miała wybór i mogła nad tym zapanować, to starałabym się i pracowała nad tym.

- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Lokalizacja: Capricious anomaly in the sea of space
No nie wiem. Napisałam swoje zdanie. Tak jak mówię, nie potrafię postawić się na miejscu takiej osoby. Podobają mi się kobiety, czemu nie? Ale żeby... Co to, to nie...
Moż jestem po prostu zazdrosna, że geje (a bynamniej ci, których znam) tak ładnie się ubierają, dbają o siebie itp... Nie wiem, nie skończyłam nad tym rozmyślać. Nic do nikogo nie mam. Bo co mnie obchodzi, co ktoś robi z osobą, z którą żyje w związku? Ważne jakim jest człowiekiem. Jak ktoś lubi to robić ze zwierzętami, lub dziećmi, to nie jest to w porządku. Powinien mu ktoś pomóc. Ale tak... Tak jak napisałam, nic mi do tego. Co innego, gdyby to mój chłopak lubił innych i mi o tym nie powiedział (gdyby powiedział, to na pewno inaczej bym do tego podeszła), to zacząłby się problem (a znam takiego, co jego chłopak wysłał zdjęcie jego dziewczynie, jak się całują).
Po dzisiejszych przemyśleniach tak właśnie wnioskuję.
Moż jestem po prostu zazdrosna, że geje (a bynamniej ci, których znam) tak ładnie się ubierają, dbają o siebie itp... Nie wiem, nie skończyłam nad tym rozmyślać. Nic do nikogo nie mam. Bo co mnie obchodzi, co ktoś robi z osobą, z którą żyje w związku? Ważne jakim jest człowiekiem. Jak ktoś lubi to robić ze zwierzętami, lub dziećmi, to nie jest to w porządku. Powinien mu ktoś pomóc. Ale tak... Tak jak napisałam, nic mi do tego. Co innego, gdyby to mój chłopak lubił innych i mi o tym nie powiedział (gdyby powiedział, to na pewno inaczej bym do tego podeszła), to zacząłby się problem (a znam takiego, co jego chłopak wysłał zdjęcie jego dziewczynie, jak się całują).
Po dzisiejszych przemyśleniach tak właśnie wnioskuję.

Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
