moje wieczorne wypociny ( z pomocą P... ona wie kogo ) :)

Dział przeznaczony do prezentacji własnej twórczości: wierszy, rysunków i tym podobnych.
Awatar użytkownika
wiśnia1994
Posty: 314
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58

moje wieczorne wypociny ( z pomocą P... ona wie kogo ) :)

Post autor: wiśnia1994 »

moja praca na religię nenene
Możecie ocenić :mj:

Teologiczne tłumaczenie piosenki „We’ve had enough” Michaela Jacksona
Na początku mojej pracy chciałabym choć w pewnym stopniu przybliżyć osobę Michaela Jacksona. Artysta wielkiego formatu, wrażliwy człowiek, mąż i ojciec, nie mogący znieść ludzkiego cierpienia oraz tego w jak ogromnie negatywny sposób wpływamy na naszą planetę Ziemię. W swoich tekstach opisywał nie tylko dobre aspekty życia, tworzył również piosenki liryczne, które „zmuszają” nas do przemyśleń na temat naszego postępowania oraz tego wszystkiego co mamy, co nas otacza, a co tak łatwo możemy stracić.
Głównym wątkiem jaki porusza utwór „We’ve had enough” jest różnica między Bogiem a człowiekiem. Często my ludzie stajemy się oprawcami i decydujemy o cudzym losie, czego nie mamy prawa robić. To Bóg powołuje nas na ten świat i decyduje o tym kiedy nas stąd „zabierze”. W żadnym wypadku nie możemy stawiać się na jego miejscu.
Kilka pierwszych zwrotek tekstu opisuje sytuacje, w których giną ojcowie i matki, a dzieci nie rozumieją dlaczego tak się dzieje. Czy osoby które dokonują tych karygodnych i nieludzkich czynów mają prawo od samego Boga, aby to czynić? Przecież życie jest najcenniejszym darem od Boga, który musimy szanować ponad wszystko.
Dalej tworzy się sceneria wojny, a dzieci uczestniczące w niej zastanawiają się dlaczego żołnierze którzy rzekomo mają nieść pokój, w rzeczywistości czynią krzywdę sobie nawzajem, ale również innym bezbronnym ludziom. To przecież wbrew ich zamiarom oraz temu do czego maja doprowadzić, czyli pokoju.
Jednak na główne przesłanie musimy spojrzeć pod nieco innym kątem. Piosenka mówi o tym, iż nie możemy bezczynnie stać i patrzeć jak człowiek człowiekowi wyrządza krzywdę. Już od zarania dziejów ludzie uzurpują sobie prawo, które ma tylko Bóg i decydują o życiu innych, które otrzymujemy od Stwórcy. My jako zwykli śmiertelnicy nie mamy prawa wybierać kto ma żyć a kto nie. Jako ludzie na całym świecie, niezależnie od wieku, koloru skóry czy rasy powinniśmy w końcu powiedzieć głośne NIE przemocy i zabijaniu. Musimy zatrzymać tę spiralę śmierci i oddać głos samemu Bogu, który najlepiej wie jakie ma plany.
W dzisiejszych czasach ,czasach kryzysu i pogoni za pieniądzem zapomnieliśmy o nas samych i naszym życiu, które jest w rękach Boga. Możemy tylko starać się nim kierować jednak ostateczna decyzja należy do Stwórcy. Zapewniając sobie dostatnie i pełne przygód życie niszczymy je tym samym. Starając się doprowadzać do pokoju i miłości wywołujemy jeszcze więcej bólu i cierpienia, co jest zjawiskiem strasznym i nabierającym coraz większej siły. Jeśli nie zatrzymamy go teraz, nasze dzieci będą żyły na świecie gdzie życzliwi i religijni ludzie będą wyjątkami.
Tylko prosze o szczerość :-)
Awatar użytkownika
Phoenix
Posty: 523
Rejestracja: czw, 27 sie 2009, 20:30
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Phoenix »

wiśnia1994 pisze:Kilka pierwszych zwrotek tekstu(1) opisuje sytuacje, w których giną ojcowie i matki, a dzieci nie rozumieją(2) dlaczego tak się dzieje. Czy osoby które dokonują tych karygodnych i nieludzkich czynów mają prawo od samego Boga, aby to czynić? Przecież życie jest najcenniejszym darem od Boga, który musimy szanować ponad wszystko.
Dalej tworzy się sceneria wojny(3), a dzieci uczestniczące w niej (4) zastanawiają się dlaczego żołnierze którzy rzekomo mają nieść pokój, w rzeczywistości czynią krzywdę sobie nawzajem, ale również innym bezbronnym ludziom. To przecież wbrew ich zamiarom oraz temu do czego maja doprowadzić, czyli pokoju.(5)
Te dwa akapity powinny jako jeden chyba być napisane. Inne uwagi:
do 1: tak po prawdzie, to dwie pierwsze zwrotki ;)
do 2: może lepiej "dzieci rozpaczliwie pytają"
do 3: raczej nie "tworzy się", a "ukazana jest sceneria wojny"
do 4: może "dzieci będące jej świadkami" albo "ofarami"... chociaż ofiary to może wskazywać, że ucierpieli... co jest prawdą, bo strata rodzica w wyniku wojny jest cierpieniem
do 5: piszesz najpierw w poprzednim zdaniu o zamiarach niesienia pokoju, a potem powtarzasz to samo w drugim zdaniu. To chyba nie jest potrzebne.
wiśnia1994 pisze:gdzie życzliwi i religijni ludzie będą wyjątkami
Wydaje mi się, że mogłabyś też trochę innych cech dodać. Tych pozytywnych.

Ogólnie jest ok, tylko popracuj nad interpunkcją ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
wiśnia1994
Posty: 314
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58

Post autor: wiśnia1994 »

Wielkie dzięki Phoenix za pomoc i za poprawki. Ciekawe co pani na to powie?!<mysli>
Awatar użytkownika
Susie.
Posty: 525
Rejestracja: pn, 17 sie 2009, 11:09
Lokalizacja: Iława

Post autor: Susie. »

To może żeby nie zakładać nowego tematu, to umieszczę tu moją recenzję z polskiego (dowolny temat)
(mam nadzieję, że autorka tematu się nie obrazi ? ; ] )

"Michael Jackson's This Is It"

Jest to dokument muzyczny, który przedstawia próby koncertowe przed trasą "This Is It", która niestety nie doszła do skutku. Najwspanialsi tancerze i soliści z całego świata, a wśród nich on- Michael Jackson, który nawet od nich był lepszy. Film trwa 112 minut, a każda z nich ukazuje geniusz Jacksona. Wykonuje swoje największe utwory na żywo, tańczy jak dwudziestolatek. Był naprawdę w świetnej formie. Znał doskonale swoje nagrania, nie można go było oszukać. Widać, że przez ostatnie lata dużo pracował nad swoim głosem i tańcem. Był perfekcjonistą z ogromną wyobraźnią. Wszystko musiało być idealnie, a próby wypełnione były efektami specjalnymi. Dla Michaela i jego zespołu liczyła się tylko publiczność Wszystko było dla jej dobra i rozrywki. Swoimi piosenkami Jackson dawał ludziom nadzieję na lepsze jutro, ale również zadanie do wykonania: uleczyć świat i dbać o naszą planetę.
Oprócz fenomenalnego artysty film pokazuje nam również zwykłego człowieka. Nie dziwaka bez nosa, jak wszyscy o nim ostatnio mówili, ale wesołego, skromnego i uprzejmego mężczyznę. Na próbach panowała wspaniała atmosfera. Było dużo przyjaźni i życzliwości, a w powietrzu dało się wyczuć wzajemną miłość i szacunek. Byli jedną wielką rodziną.
Film jest na pewno godny polecenia. Ludzi, którzy widzieli "This Is It' można podzielić na dwie grupy: tych, którzy przyszli do kina z ciekawości i fanów, dla których ten film to prawdziwy skarb, tak naprawdę pożegnanie z tym wspaniałym człowiekiem. Jestem pewna, że gdyby koncerty się odbyły, Michael wróciłby jako prawdziwy król. Ci, którzy uważaliby, że to niewypał, robiliby to z czystej nienawiści. Byłam w kinie trzy razy. "This Is It" chciałabym obejrzeć jeszcze raz, bo za każdym razem, gdy wychodzę z kina, tęsknię za kolejnym seansem.

Co Wy na to ? ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
wiśnia1994
Posty: 314
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58

Post autor: wiśnia1994 »

no foch ..
nie no zartuje:D glupija
ODPOWIEDZ