Jak tam po Sylwku ?
Jak tam po Sylwku ?
Bo ja pobiłam swój rekord - wstalam o 16.28
Mi w tym roku sylwester minoł dość spokojnie.Alkochol z umiarem i to nawet bym powiedział duzym umiarem.Sylwestra robiłem u siebie w domu w pokoju.Jako że zaprosiłem dziewięć osób to miejsca do siedzenia w pokoju zrobiło sie dziwnie mało,nie wspominająć już o naszym parkiecie pokojowym metr na metr hehehe.Mimo to jak ktos kocha taniec to i w takim kółeczku sie odnajduje.Pokój wyglądał koszmarnie.Sylwestra którego miałem urządzic z wielkim rozmachem nie urządziłem ale mimo wszystko było warto kisić się nawet z tymi wszystkimi mankamentami heheh.Mogę powieedziec że sylwestra spędziłem miło,we wspaniałym i kochanym przezemnie towarzystwie.A to kilka fotek z naszej dość spokojnej imprezy.Pozdrawiam.
Ps-no i jakby nie patrzeć mam już cholera 22 lata.Niby jeszcze młody a czuję się jak przed 50.heheh
Grono Pedagogiczne
Friend Marcel
What's that??
Z koleżanką Anią 
Przyjaciel Lukas.
Z przyjaciółka Ilonką.
Friends
Z Julitką. 
Ps-no i jakby nie patrzeć mam już cholera 22 lata.Niby jeszcze młody a czuję się jak przed 50.heheh
Grono Pedagogiczne




Przyjaciel Lukas.




Ja wyjechałem ze znajomymi (starzy przyjaciele - para i małżeństwo - nowsi znajomi) na parę dni, wrociłem wczoraj późniejszym wieczorem. Było bardzo miło. Jakieś tam zadupie, wioska, mieliśmy dom dla siebie. W samego Sylwestra mogłoby być bardziej imprezowo, a jakoś tak się w tym roku rozszedł trochę ten czas, sporo zeszło na drinkach.
a tu 2 fotki - przed Sylwestrem któregoś dnia i w Sylwestra jak już koledze było gorąco i zrezygnował z bardziej galowego stroju u góry ;)
Koleżance spodobało się robienie fotek, zatem jest ich ponad 1.000 - trzeba będzie to przejrzeć by7 móc komuś pokazać i ostro zredukować tą liczbę ;] cenzura też będzie
Mam na pewno niezapomniane wrażenia (nie tylko te pisane poniżej, ale także znajdujące się niżej
). Godzinę po północy sylwestrowej zaatakowała mnie szklana butelka z białym winem słodkim (później poznałem dokładniej wroga) i straciłem (na szczęście nie do samej szczęki) dwa przedni górne zęby... było zupełnie bez krwi i nie bolało - tak, że na początku myślałem przez chwilę, że coś ze śniegu wpadło mi na język, a nie, że to żeby...
no, ale i tak miałem później po ochłonięciu z powrotem dobry nastrój i mieliśmy niezły ubaw, ciągle mi jakieś teksty przychodziły do głowy i się śmiałem szczerym szerokim uśmiechem, bo nikt nie mógł mi kazać trzymać języka za zębami :>
edit: a tu film (niecałe 5 MB) - sylwestrowe klimaty i utrata zębów ;>
a tu 2 fotki - przed Sylwestrem któregoś dnia i w Sylwestra jak już koledze było gorąco i zrezygnował z bardziej galowego stroju u góry ;)
Koleżance spodobało się robienie fotek, zatem jest ich ponad 1.000 - trzeba będzie to przejrzeć by7 móc komuś pokazać i ostro zredukować tą liczbę ;] cenzura też będzie

Mam na pewno niezapomniane wrażenia (nie tylko te pisane poniżej, ale także znajdujące się niżej


edit: a tu film (niecałe 5 MB) - sylwestrowe klimaty i utrata zębów ;>
...
Zaraz zaraz przyjacielu bo czegoś nie rozumiem tutaj.Tzn mam rozumieć że utraciłeś dwa zębiska??Jeśli tak to koszmar!!!!!!!Wszystkjo jeszcze zależy od tego które zęby,bo jesli przednie to ja dostał bym automatycznie ciężkiej depresji.Ja też niedługo strace zeba ale bardziej z tyłu niż z przodu.Jego degradacja postepuje z dnia na dzień a ja tak się panicznie boje dentysty że nawet opłakany stan zęba nie rusza mnie przed złożeniem wizyty u pana/pani dentyski.Przytłacza mnie również myśl że jak już ból zmusi mnie do wyrwania go to po prostu będzie dziura.A sztuczny ząbek dobrej jakości bedzie mnie kosztował 2000 zł........shittt.Jaki człowiek jest głupi....wie że jeszcze może uratować zęba ale odkłada wizyty ze strachu co później kończy sie jeszcze większym strachem. 
Ps- na sylwestra po dośc nie dużej dawce alkocholu(ale jednak dawce) stwierdziłem widząc kolege w agonalnym stanie że "SYLWESTER JEST PO TO ABY WYMIOTOWAĆ".Niech więc zostanie to mottem ale nie moim na następne lata.Ja już dawno mam za sobą te czasy że modliłem się do kibla.Teraz pije ze zdecydowanie większym umiarem.Dobrze się bawię a przy okazji nie muszę udawać się z wizytacją do pana "SRACZA".

Ps- na sylwestra po dośc nie dużej dawce alkocholu(ale jednak dawce) stwierdziłem widząc kolege w agonalnym stanie że "SYLWESTER JEST PO TO ABY WYMIOTOWAĆ".Niech więc zostanie to mottem ale nie moim na następne lata.Ja już dawno mam za sobą te czasy że modliłem się do kibla.Teraz pije ze zdecydowanie większym umiarem.Dobrze się bawię a przy okazji nie muszę udawać się z wizytacją do pana "SRACZA".
nie do samego końca, częśc została, jedneo straciłem w 1/3 części, a drugiego (prawego) mam z połowę wysokościXscape pisze:Zaraz zaraz przyjacielu bo czegoś nie rozumiem tutaj.Tzn mam rozumieć że utraciłeś dwa zębiska??Jeśli tak to koszmar!!!!!!!
nie wiem też czy to możliwe, ale jestem przekonany z tego co czuję, że w pionie (nie w szerokości, a w wysokości) straciłem ich z połowę, czyli tak jakby została przednia ścianka, a tylnia w części została odłamana.
reasumując - dwie jedynki górne, samiusieńki przód
grunt to nie załamywać się nigdy!Xscape pisze:Wszystko jeszcze zależy od tego które zęby,bo jesli przednie to ja dostał bym automatycznie ciężkiej depresji.

zwłaszcza, że jeszcze musiałem pocieszać drugą osobę
...
Xscape.. kolego :) wiesz jaki ten świat jst mały ;) tak sobei patrze an te twoje fotki z waszej imorezy i ktos mi tu znajomo wygląda przucz ciebie oczywiscie :P) . ta kolzanka twoja na jednym foto w niebieko białej blusce w paski ;) hihih ja wiedziałem ze ona jest z Choszczna :)
Kiedys miałem ją okazje postkać poznać na chwile :) pare zdan tam zaminilismy ;) kolanka studiuje w Szczecinie IKF prawda ;) heheh
Pozdrawiam :) .. u mnei było klawo równiez byłem sobie w Debnie takiemałe miasteczko 30 km Gorzowa <jakos tak> procz tego ze całą sale mielismy dla siebei 32 osoby ... Micheal grał nam bnardzo często hehe kocham tych Debnian ;) naprawde za..fajni sa .. to wiecie co tammieszka KSIĘŻNICZka..
wogole taka historia.... miałem dojechac ze Szczecian do jakiejs takei wioski 12 km od zaiteresowanego Dębna ...taka jakas malutka miescina stacyjka jeszcze mniejsza . Patrze przez szybe czekaja na mnei an mini peroniku 3ej przyjaciele :) .. widze jakas biała karte :p wycodze , ludzie przedemną .... jzu si znich brechtam ;) ludzie sie na nich dziwnie patrzą zblizam sie i co widze....
biała karte uniesioną do góry an niej napis "MICHAEL I LOVE YOU"
:) i dwu pół litrówkiw reku ;) więc na samym poczatku jzu było symaptycznie .. nom ahh fajowi ludzie a co najwznijesze to nie wiem vczy wam juz mówiłem ze w tm to Dębnie mieszka ... KSIĘŻNICZKA :) naprawde jak Gryfa kocham :)
Kiedys miałem ją okazje postkać poznać na chwile :) pare zdan tam zaminilismy ;) kolanka studiuje w Szczecinie IKF prawda ;) heheh
Pozdrawiam :) .. u mnei było klawo równiez byłem sobie w Debnie takiemałe miasteczko 30 km Gorzowa <jakos tak> procz tego ze całą sale mielismy dla siebei 32 osoby ... Micheal grał nam bnardzo często hehe kocham tych Debnian ;) naprawde za..fajni sa .. to wiecie co tammieszka KSIĘŻNICZka..
wogole taka historia.... miałem dojechac ze Szczecian do jakiejs takei wioski 12 km od zaiteresowanego Dębna ...taka jakas malutka miescina stacyjka jeszcze mniejsza . Patrze przez szybe czekaja na mnei an mini peroniku 3ej przyjaciele :) .. widze jakas biała karte :p wycodze , ludzie przedemną .... jzu si znich brechtam ;) ludzie sie na nich dziwnie patrzą zblizam sie i co widze....
biała karte uniesioną do góry an niej napis "MICHAEL I LOVE YOU"
:) i dwu pół litrówkiw reku ;) więc na samym poczatku jzu było symaptycznie .. nom ahh fajowi ludzie a co najwznijesze to nie wiem vczy wam juz mówiłem ze w tm to Dębnie mieszka ... KSIĘŻNICZKA :) naprawde jak Gryfa kocham :)
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Tak Mazi prawda.....to jest moja przyjaciółka Ilonka od samego dzieciństwa.Niezwykle sympatyczna osóbka.No i fakt mały ten nasz świat hahaha.Muszę jej wieści przekazać.hehehMazi pisze:Xscape.. kolego :) wiesz jaki ten świat jst mały ;) tak sobei patrze an te twoje fotki z waszej imorezy i ktos mi tu znajomo wygląda przucz ciebie oczywiscie :P) . ta kolzanka twoja na jednym foto w niebieko białej blusce w paski ;) hihih ja wiedziałem ze ona jest z Choszczna :)
Kiedys miałem ją okazje postkać poznać na chwile :) pare zdan tam zaminilismy ;) kolanka studiuje w Szczecinie IKF prawda ;) heheh
Pozdrawiam :) .. u mnei było klawo równiez byłem sobie w Debnie takiemałe miasteczko 30 km Gorzowa <jakos tak> procz tego ze całą sale mielismy dla siebei 32 osoby ... Micheal grał nam bnardzo często hehe kocham tych Debnian ;) naprawde za..fajni sa .. to wiecie co tammieszka KSIĘŻNICZka..
wogole taka historia.... miałem dojechac ze Szczecian do jakiejs takei wioski 12 km od zaiteresowanego Dębna ...taka jakas malutka miescina stacyjka jeszcze mniejsza . Patrze przez szybe czekaja na mnei an mini peroniku 3ej przyjaciele :) .. widze jakas biała karte :p wycodze , ludzie przedemną .... jzu si znich brechtam ;) ludzie sie na nich dziwnie patrzą zblizam sie i co widze....
biała karte uniesioną do góry an niej napis "MICHAEL I LOVE YOU"
:) i dwu pół litrówkiw reku ;) więc na samym poczatku jzu było symaptycznie .. nom ahh fajowi ludzie a co najwznijesze to nie wiem vczy wam juz mówiłem ze w tm to Dębnie mieszka ... KSIĘŻNICZKA :) naprawde jak Gryfa kocham :)