masquerade_
- masquerade_
- Posty: 23
- Rejestracja: sob, 15 sie 2009, 20:48
masquerade_
Witam wszystkich ;)
W końcu zdecydowałam się przedstawić, wcześniej jakoś nie mogłam się do tego zabrać, mimo że jestem na forum od jakiegoś miesiąca lub dwóch. Ale zapewniam że codziennie Was odwiedzam i czytam tematy na bieżąco ;)
A więc mam na imię Ewa i urodziłam się 14 lat temu. Zanim zacznę swoją HIStorię związaną z Michaelem, opowiem o całej reszcie. Poza Królem słucham Ashley Tisdale, Evanescence (mieszanka wybuchowa?) i jestem fanką sagi "Zmierzch". Interesuję się tańcem, grafiką komputerową i j. angielskim.
Z muzyką Michaela mam styczność od zawsze, ze względu na to że mój brat jest jego wielkim fanem. Od kiedy pamiętam w domu leciała muzyka MJ, wszędzie były płyty winylowe i całe mnóstwo moonwalkowania :). Brat wybierał się na koncert w O2.
Pamiętam jeszcze, jak w wieku 5 lat oglądałam właśnie z nim "Ghosts". Zrobiło na mnie duże wrażenie.
Ale potem... mimo że znałam dużo piosenek MJ'a ze słuchu, nigdy jakoś się nim nie interesowałam. Aż do 25 czerwca 2009. Wtedy akurat wstałam wcześnie rano, o 10 wyruszałam z tatą na 10-dniowe wakacje do Niemiec. Na stole leżała kartka od mamy - "Michael Jackson nie żyje.". Radio, telewizja - dokładnie to samo. Przez następne 10 dni nie myślałam o niczym innym. A po powrocie naprawdę zaczęłam się interesować twórczością i życiem Michaela. Późno, wiem. I źle mi z tym faktem. Mimo wszystko cieszę się, że w ogóle było mi dane odkryć jego geniusz, przecież nie żyłam w "jego" czasach, kiedy się urodziłam on już właściwie przestawał koncertować.
Muszę przyznać, że równie jak jego muzykę uwielbiam jego osobowość i tą dobroć, która w nim siedziała.
Jeśli udało Wam się dobrnąć do tego momentu, serdeczne gratulacje.
A więc jeszcze raz witam cały skład MJPT ;)
Pozdrawiam
W końcu zdecydowałam się przedstawić, wcześniej jakoś nie mogłam się do tego zabrać, mimo że jestem na forum od jakiegoś miesiąca lub dwóch. Ale zapewniam że codziennie Was odwiedzam i czytam tematy na bieżąco ;)
A więc mam na imię Ewa i urodziłam się 14 lat temu. Zanim zacznę swoją HIStorię związaną z Michaelem, opowiem o całej reszcie. Poza Królem słucham Ashley Tisdale, Evanescence (mieszanka wybuchowa?) i jestem fanką sagi "Zmierzch". Interesuję się tańcem, grafiką komputerową i j. angielskim.
Z muzyką Michaela mam styczność od zawsze, ze względu na to że mój brat jest jego wielkim fanem. Od kiedy pamiętam w domu leciała muzyka MJ, wszędzie były płyty winylowe i całe mnóstwo moonwalkowania :). Brat wybierał się na koncert w O2.
Pamiętam jeszcze, jak w wieku 5 lat oglądałam właśnie z nim "Ghosts". Zrobiło na mnie duże wrażenie.
Ale potem... mimo że znałam dużo piosenek MJ'a ze słuchu, nigdy jakoś się nim nie interesowałam. Aż do 25 czerwca 2009. Wtedy akurat wstałam wcześnie rano, o 10 wyruszałam z tatą na 10-dniowe wakacje do Niemiec. Na stole leżała kartka od mamy - "Michael Jackson nie żyje.". Radio, telewizja - dokładnie to samo. Przez następne 10 dni nie myślałam o niczym innym. A po powrocie naprawdę zaczęłam się interesować twórczością i życiem Michaela. Późno, wiem. I źle mi z tym faktem. Mimo wszystko cieszę się, że w ogóle było mi dane odkryć jego geniusz, przecież nie żyłam w "jego" czasach, kiedy się urodziłam on już właściwie przestawał koncertować.
Muszę przyznać, że równie jak jego muzykę uwielbiam jego osobowość i tą dobroć, która w nim siedziała.
Jeśli udało Wam się dobrnąć do tego momentu, serdeczne gratulacje.
A więc jeszcze raz witam cały skład MJPT ;)
Pozdrawiam

Witam. Nie przejmuj się ja też zainteresowałam się muzyką Michaela dopiero po jego śmierci, więc nie jesteś sama.
Ostatnio zmieniony wt, 13 paź 2009, 21:05 przez fanka_14, łącznie zmieniany 1 raz.
''Another day has gone
I'm still all alone
How could this be
You're not here with me
You never said goodbye...''
I'm still all alone
How could this be
You're not here with me
You never said goodbye...''
- nie-innaczej
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 03 lip 2009, 11:01
- Lokalizacja: Neverland/Jarosław