
Postanowiłem założyć ten temat gdyż dyskusja o Mandarynie troche mi sie znudziła.Mimo wszystko jednak dzięki tamtej dyskusji wywnioskowałem , że Jesteście fajnymi ludzmi , z którymi naprawde idzie fajnie polemizować na pewne tematy
Wasze zdanie na temat Michała Wiśniewskiego.
Może opowiem Wam moją historie i to ja ten człowiek wdarł się do mojego życia codziennego
Wszystko zaczeła się pare lat temu , dokładnie w Wakacje 2001 roku , kiedy to słuchając wspólnie ze starszym bratem radia Eska usłyszałem nagle bardzo fajną piosenke.Było to "Zawsze z Tobą chciałbym być".Jakoś tak się stało , że piosenka ta wpadła mi w ucho i przez kilka następnych dni nie nuciłem nic innego jak tylko to.Pózniej wywąchałem , że w supermarkecie obok mnie wystawili płyte Ich Troje "AD.4" do posłuchania.No więc słuchałem.Całymi dniami przesiadywałem tam i słuchałem tej płyty godzinami.W końcu na antenie TVP2 poleciał koncert "A wszystko to ... bo Ciebie kocham" z Mrągowa.I od tego koncertu zaczął się prawdziwy szał.Nie mając jeszcze na tamten czas , żadnego czytnika CD , kupiłem sobie kasete magnetofonową Ich Troje "AD.4" a zaraz pózniej załatwiłem sobie od kolegi ich poprzednią kasete pt. "3".Zaczęłem się coraz bardziej zagłębiać w życie i twórczość charyzmatycznego , czerwonowłosego frontmena łódzkiego trio.Zaczęłem zbierać nawet wszelkie artykuły na jego temat a wtedy było ich naprawde sporo i do dziś mam zapełniony cały segregator.
Z ust wielu ludzi słysze "dlaczego akurat tego człowieka wybrałeś sobie na idola???"
Dlaczego? Do 2003 roku podobała mi się tylko jego muzyka i ogólnie image sceniczny.Po obejrzeniu pierwszej edycji programu "Jestem jaki jestem" na TVN , Michał stał się dla mnie kimś więcej niż artystą , którego piosenek lubię słuchać.Poznałem jego prawdziwe oblicze i to jaki jest w domu , na scenie , za kulisami , wsród znajomych , przyjaciół i rodziny.Zaczął mi bardzo imponowac swoimi szalonymi pomysłami.Kiedy to w 2004 roku Michał ogłosił rozwiązanie Ich Troje i zapowiedział Pożegnalną Trase , to dotarło do mnie , że Ich Troje to kawał mojego zycia , które poświęciłem właśnie im.I chodz na tamten czas byłem już ponad 3 lata fanem Ich Troje to niestety ani razu nie byłem na żadnym ich koncercie.I chodz grali wielokrotnie w moim miescie Poznań to za każdym razem moja Matka miała jakieś obiekcje i nie chciała mnie puścić.Pożegnalna trasa.Pomyslałem sobie , że jesli teraz przyjadą do Poznania to , żeby niewiem co ale na 100% idę.To bedzie jedyna i ostatnia już okazja abym zobaczył mój ulubiony zespół.Niestety.Trasa trwała od maja do grudnia , nie bieżąco sledziłem nowopojawiające się terminy koncertów lecz Poznania niestety nie było.Mogłem się pożegnać z nimi jedynie przed TV oglądając transmisje na żywo z pożegnalnego koncertu na TVN w Kołobrzegu.Jeszcze do końca miałem nadzieje , że rozwiązanie IT to tylko sprytny chwyt marketingowy Michała lecz niestety tak nie było.IT zagrali swój ostatni koncert 12 grudnia w Kielcach i na tym miał być koniec.Pozostał tylko żal po odejściu najwspanialszego zespołu , który swoją muzyką przekazywał mi tyle pozytywnej energii , że nie raz dzięki tekstom Michała udało mi się lżej przejść przez trudne chwile.Niespodziewanie jednak Michał pojawił się z nowo powstałym zespołem Redhead.

Jednak wiedziałem , że to już nie bedzie to samo.I tak też było.Zespół pare razy gdzieś wystąpił , fani usłyszeli pare piosenek jednak płyta w ostateczności wogóle się nie ukazała.
Jednak dnia 27 Czerwca , kilka dni po występie Ich Troje w Sopocie na Festivalu Top Trendy , na oficjalnej (zawieszonej wówczas) stronie zespołu pojawił się komunikat od Michała.
Każdy człowiek popełnia błędy, podejmuje niewłaściwe decyzje, błądzi, bo nie wie, czego naprawdę chce, co jest za zakrętem... Najgorzej, jeśli tam czeka na niego już tylko samotność i zdjęcia, które przypominają, jak było i nadal mogło być dobrze...
W piątek spotkałem się z Anią i Jackiem. Rzadko mieliśmy ostatnio okazję do tego, by pogadać. Nie mieliśmy już tyle czasu dla siebie. A tu zostaliśmy jako Ich Troje zaproszeni do wystąpienia na Toptrendy. Miła okazja do spotkania przyjaciół... Łza w oku zakręciła się, kiedy przygotowywaliśmy się do wyjścia na scenę. Zupełnie jak kiedyś, a jednak ze świadomością, że za chwilę znów się rozstaniemy. Na pewno byłoby lżej gdyby publiczność nie przyjęła nas tak ciepło. Sopot jednak nie zawiódł...
Niestety nie zawiódł, bo nam po zejściu ze sceny było źle. I żadne z nas nie miało odwagi powiedzieć tego jako pierwsze. Udało się dopiero po kilku godzinach.
Kochani, to już postanowione i stało się właśnie tam, w Sopocie, podczas rozmowy, którą będę pamiętał do końca życia. ICH TROJE WRACA! Ja, Jacek i od kilku lat Ania jesteśmy jak rodzina. Nie chcemy, może nawet nie potrafimy funkcjonować osobno. A nasze rozstanie? Było jak pochopny rozwód. Dopiero, kiedy drogi się rozeszły, zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak dobrze nam razem.
Po tym, jak potraktowano nas w tym roku w Opolu, otrzymałem od Was setki ciepłych listów. To one pozwoliły mi uwierzyć, że to, co robię i co robiliśmy razem jako Ich Troje, ma sens. Tęsknicie za nami, a my za Wami i obiecuję, że niebawem znów się spotkamy.
A ci, którzy z nas szydzą i nie raz wbijali nam nóż prosto w serce, niech się cieszą. Znowu macie o czym pisać. Znowu możecie skopać Wiśniewskiego. Macie temat – "Wiśniewski robi z mordy wycieraczkę". Śmiało!
To już się teraz nie liczy, bo wiem, że ja, Jacek i Ania tym razem podjęliśmy właściwą decyzję.
Trzymajcie się cieplutko
Wasz Michał
Te słowa były dla mnie niemal jak nagła dawka szczęścia.Wszystko w jednej krótkiej chwili , zaczeło znów świecić takimi samymi barwami jak zawsze.I chodz może dla niektórych to dziwne , poprostu byłem najszczęśliwszy na świecie.12 sierpnia Ich Troje wyruszyli w rekordową trase koncertową.Grali koncerty na wiecach Samoobrony.Ponad 40 koncertów dzień po dniu.I spełniło się równierz moje marzenie.18 wrzesnia IT zagrali koncert w Poznaniu i poszłem na niego.Nie do opisania jakie to są wrażenie , zobaczyć na żywo ludzi , których od 5 lat widzi się jedynie w TV lub na zdjęciach.Koncert trwał jedynie godzine niestety ale po ponad 30 koncertach dzień po dniu też na miejscu Michała skracałbym koncerty.Bo fani są ważni - owszem , ale zawsze zdrowie musi być ważniejsze.Na koncercie widać też było , że Michał nie miał zbyt dobrego humoru.Widać było po nim jak przezywał swoje rozstanie z Martą oraz po całym zespole widać było zmęczenie i wyczerpanie.
Kilka dni po koncercie odbyłem cudowne spotkanie z Michałem Wisniewskim.Odwiedził on znów Poznań.Był gościem na otwarciu sklepu New Yorker w Poznanskim Centrum Plaza.Z tego wspaniałego spotkania mam miłą pamiątke w postaci wspaniałego zdjęcia z moim idolem :

To jest magia.Słuchając tekstów Michała , czasem mam wrażenie jakbym słuchał utworów o sobie i własnym zyciu.Z każdą jego piosenką potrafie się zidentyfikować na swój sposób.Podczas ów spotkania z Michałem , mialem okazje mu podziękować za wszystko.On podziekował mi miłymi słowami , które napisał mi w książeczce od jednej z płyt:
Krzysiu , dziękuje Ci , że Jesteś bo bez Ciebie nie byłoy mnie takim jakim jestem.Dzięki za wspaniałe spotkanie w Poznaniu.
No i sami widzicie.Jestem szczęsliwy , że mam takiego idola.Przyszły rok zapowiada się nie mniej pasjonująco.IT będą obchodzić 10 lecie istnienia , wydadzą nową płyte (pierwszą od 2 lat) oraz wyruszą w wielką trase po Polsce.I może znów uda mi się spotkac z Michałem ???
Co sądzicie o Michale Wiśniewskim? Jak wygląda Wasz sentyment do Michaela Jacksona a może do innych artysów ??? Jednym słowem opiszcie jak idol odmienił Wasze życie.
Na koniec fotka Ich Troje z Poznania 18.09.2005 :

