Bardzo się cieszę, że w końcu się dowiedziałam o waszym istnieniu. to takie fantastyczne, ze w ogóle się nie znamy a tutaj stajemy się jedną rodziną tak jak chciałby Michael. dziękuje Wam, że jesteście, teraz może będę mniej samotna w tym moim bólu po stracie tak wspaniałego człowieka, który stał się moim przewodnikiem życia. Tak bardzo mi go brak...
Michaśka
Michaśka
Najtrudniejsze jest pierwsze zdanie, więc zacznę od początku, czyli od tego kiedy pokochałam muzykę Michaela i samego jego. A był to grudzień zeszłego roku. Obejrzałam na youtube teledysk do earth song, który oczywiście wcześniej znałam, bo kto go nie widział. I to było jak uderzenie pioruna, olśnienie. Pomyślałam, Boże, jakie przesłanie ma ta piosenka, jaka jest silna i jaki Michael jest silny w swym krzyku... Później obejrzałam Bad, In the closed ach te kocie ruchy (dziewczyny wiedzą o czym mówie
) i wstyd się przyznać o czym pomyślałam, ale wam powiem, więc pomyślałam, że pewnie jest fantastyczny w łóżku, no bo jak się facet TAK rusza...
później heal the world i łzy w oczach, znowu to cudowne przesłanie, pomyślałam On kocha ludzi tak na prawdę, szczerze. I tak to się właśnie zaczęło... Poznałam Go zbyt późno... I 25.06.2009 wstaję rano a moja babcia mi mówi: "Ty wiesz, że umarł ten Jackson? Miał 50 lat." Nigdy nie zapomnę tego uczucia w sercu, jakby w nie uderzył rozpędzony pociąg... Włączam TV a tam tylko Michael jakieś zdjęcia, urywki piosenek... To był czarny dzień i ta noc wciąż dla mnie trwa... W złości na siebie, że tak późno Go odkryłam, że przez tyle lat nic o nim nie wiedziałam. W smutku, że nie pójdę na jego koncert...
Bardzo się cieszę, że w końcu się dowiedziałam o waszym istnieniu. to takie fantastyczne, ze w ogóle się nie znamy a tutaj stajemy się jedną rodziną tak jak chciałby Michael. dziękuje Wam, że jesteście, teraz może będę mniej samotna w tym moim bólu po stracie tak wspaniałego człowieka, który stał się moim przewodnikiem życia. Tak bardzo mi go brak...
Bardzo się cieszę, że w końcu się dowiedziałam o waszym istnieniu. to takie fantastyczne, ze w ogóle się nie znamy a tutaj stajemy się jedną rodziną tak jak chciałby Michael. dziękuje Wam, że jesteście, teraz może będę mniej samotna w tym moim bólu po stracie tak wspaniałego człowieka, który stał się moim przewodnikiem życia. Tak bardzo mi go brak...
I'm a lover not a fighter
hej Michaśka...wiem coś o tym...tez mam straszne wyrzuty ze MJ jest dla mnie wazny dopiero od 1,5 roku...to za malo. jest mi wstyd i zal. przede wszystkim czuję nidosyt żyjącego Michaela i ból, że nie przezywalam jego dzialalnosci muzycznej na bierząco. dzis poznaję wszystko z perspektywy czasu - kilku czasem kilkunastu lat. czuję ze powinnam go kochac juz wtedy gdy bylam dzieckiem, juz wtedy powinnam sie nim interesowac, powinnam byc myslami przynim podczas jego koncertow, rozpraw. tak mi wstyd, tak mi źle.
a poza tym to WITAM!!! heh. MJ z Tobą ;)
a poza tym to WITAM!!! heh. MJ z Tobą ;)
- Michael FOREVER!!!
- Posty: 119
- Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 19:19
- Lokalizacja: Katowice
cześć michaśka
ja tak jak wy dziewczyny alouuu i ty michaśka
miałam do siebie straszny żal,wyrzuty a nawet i ogromną złość,że
wcześniej nie zainteresowałam się Michaelem Jacksonem
No ale cóż my na to teraz poradzimy
przecież nie będziemy cały czas mieć do siebie żalu i pretensji
doszłam do wniosku, że nieważne jest od kiedy jest się fanem
tylko czy jesteśmy Michaela prawdziwymi przyjaciółmi...
tak jak on nas pokochał pokochajmy też jego...............

ja tak jak wy dziewczyny alouuu i ty michaśka
miałam do siebie straszny żal,wyrzuty a nawet i ogromną złość,że
wcześniej nie zainteresowałam się Michaelem Jacksonem
No ale cóż my na to teraz poradzimy
przecież nie będziemy cały czas mieć do siebie żalu i pretensji
doszłam do wniosku, że nieważne jest od kiedy jest się fanem
tylko czy jesteśmy Michaela prawdziwymi przyjaciółmi...
tak jak on nas pokochał pokochajmy też jego...............

NAZAWSZE w moim sercu!!!!!!MICHAEL JACKSON 1958-2009
Nie martw się Michaśka, jesteśmy z Tobą. Mnie dane było cieszyć się Nim o wiele dłużej... Tylko na Boga dlaczego większość ludzi zaczęło go doceniać po śmierci. Nie znoszę tych wszystkich prześmiewców, którzy wyśmiewali się z Niego z byle powodu. Teraz oni wszyscy nagle dostrzegli MJ> Potworność. Sama wokół siebie mam wielu takich ludzi....
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- wiśnia1994
- Posty: 314
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 12:58



