Szkoda mi tej Tatiany. Byli taką piękną parą!
Michael & Tatiana
http://www.kozaczek.pl/plotka2.php?idp=6910 Michael i jego kobiety, wiem że kozaczek ale są tu wypisane chyba wszystkie o których się dowiedziała prasa...
Hmm. Pozostaje pytanie numer jeden - dlaczego nie ma tam mnie?viva201 pisze:http://www.kozaczek.pl/plotka2.php?idp=6910 Michael i jego kobiety, wiem że kozaczek ale są tu wypisane chyba wszystkie o których się dowiedziała prasa...
[*]
Szkoda ze im sie nie powiodło.. Jak on na nią patrzył.. lol.. Ile ja bym dała by ktos tez tak na mnie patrzył..lol
Domysły domysłami ,ale ja uważam ze jakby MJ był z kimś kogo kochał byłoby inaczej..Nie miałby kolejnych ludzi ,tylko chcących na nim zarobić,fałszywych przyjaciół. eh..
Domysły domysłami ,ale ja uważam ze jakby MJ był z kimś kogo kochał byłoby inaczej..Nie miałby kolejnych ludzi ,tylko chcących na nim zarobić,fałszywych przyjaciół. eh..
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
-
karolowanka
- Posty: 97
- Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 12:43
- Lokalizacja: z domu
no właśnie od chwili, kiedy poznałam "historię" Mike'a i Tatiany zastanwiam się jak byłoby, gdyby im się udało. Pewnie stworzyliby kochającą rodzinę z groadką ślicznych dzieci, w której Michael znalazłby oparcie podczas procesów i oskarżeń. A teraz może szykowałby się do kolejnego koncertu w Londynie.Justine pisze:Szkoda ze im sie nie powiodło.. Jak on na nią patrzył.. lol.. Ile ja bym dała by ktos tez tak na mnie patrzył..lol
Domysły domysłami ,ale ja uważam ze jakby MJ był z kimś kogo kochał byłoby inaczej..Nie miałby kolejnych ludzi ,tylko chcących na nim zarobić,fałszywych przyjaciół. eh..
Ale to tylko takie gdybanie...
Nie wydaje mi się. Związek nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów. Zresztą zobaczmy jak to się skończyło z Lisą, a też podobno byli bardzo zakochani. Możemy tu mówić, że źli ludzie nie pozwolili Michaelowi związać się z Tatianą, ale to nie jest prawda. Jeśli chodziło o inne sprawy, potrafił się przeciwstawić. Ojcu w końcu się przeciwstawił. Ludzi ze swojego otoczenia zwalniał, gdy coś mu się nie podobało. Gdyby głośno powiedział, że nie zgadza się na wywalenie Tatiany z trasy, zostałaby. Nie róbmy z niego marionetki, bo nią nie był. Może ją kochał, ale nie potrafił wejść w związek.Domysły domysłami ,ale ja uważam ze jakby MJ był z kimś kogo kochał byłoby inaczej..Nie miałby kolejnych ludzi ,tylko chcących na nim zarobić,fałszywych przyjaciół. eh..
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
- Noemi.best
- Posty: 358
- Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
- Lokalizacja: z kątowni
dokladnie Louie. Dopoki taka osoba nie upora sie z przeszloscia, z samym soba, dopoty nie bedzie umiala stworzyc zdrowych reklacji z druga osoba. Smutne to ale prawdziwe. Znam takie przypadki osobiscie, niestety. Milosc nie jest lekiem na cale zlo, sama milosc nie wystarcza, chociaz faktycznie moze pomoc. Ale zeby tak sie stalo, trzeba najpierw wejrzec w glab siebie i poradzic sobie z tym co sie dzialo wczesniej. I kolko sie zamyka, bo to nie jest proste.Louie pisze: Może ją kochał, ale nie potrafił wejść w związek.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
Wiesz, ja do tego widzę inny problem. Większość ludzi żyje w przekonaniu, że związek jest warunkiem koniecznym do szczęścia. Co jest bzdurą. Jak zauważyłaś, ułatwia życie, ale to nie jest coś niezbędnego. Jeśli ktoś nie jest szczęśliwy sam ze sobą, nie będzie szczęśliwy w związku. Mam wrażenie, że Michael wpadł w taką pułapkę. Z jednej strony uwierzył, że jedynie tworząc związek będzie naprawdę kochany i szczęśliwy, z drugiej strony sam nie chciał się zaangażować na tyle by pod wpływem drugiej osoby zmienić swoje życie. Efekt tego widać właśnie na przykładzie małżeństwa z Lisą. To się w zasadzie nie mogło udać.Noemi.best pisze:Milosc nie jest lekiem na cale zlo, chociaz faktycznie moze pomoc. Ale zeby tak sie stalo, trzeba najpierw wejrzec w glab siebie i poradzic sobie z tym co sie dzialo wczesniej. I kolko sie zamyka, bo to nie jest proste.
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
- Noemi.best
- Posty: 358
- Rejestracja: śr, 15 lip 2009, 22:36
- Lokalizacja: z kątowni
no dokladnie to mialam na mysli, tylko nie do konca umialam to ubrac w slowaLouie pisze:
Wiesz, ja do tego widzę inny problem. Większość ludzi żyje w przekonaniu, że związek jest warunkiem koniecznym do szczęścia. Co jest bzdurą. Jak zauważyłaś, ułatwia życie, ale to nie jest coś niezbędnego. Jeśli ktoś nie jest szczęśliwy sam ze sobą, nie będzie szczęśliwy w związku. Mam wrażenie, że Michael wpadł w taką pułapkę. Z jednej strony uwierzył, że jedynie tworząc związek będzie naprawdę kochany i szczęśliwy, z drugiej strony sam nie chciał się zaangażować na tyle by pod wpływem drugiej osoby zmienić swoje życie. Efekt tego widać właśnie na przykładzie małżeństwa z Lisą. To się w zasadzie nie mogło udać.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
-
loveyoumore
- Posty: 61
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:11
- Lokalizacja: UK/ Krakow
Nie wiemy tego, tak naprawde. Czlowiek jest istota stworzona do zycia w stadzie/parze. Sa oczywiscie samotnicy na swiecie, jednak wiekszosc ludzi zmierza w swym zyciu do dzielenia go z kims. W przypadku Michaela bylo to dosc utrudnione bo on sam siebie nie akceptowal, wiec jak mogl w pelni zaakceptowac kobiete w swoim zyciu ?Louie pisze: Efekt tego widać właśnie na przykładzie małżeństwa z Lisą. To się w zasadzie nie mogło udać.
Ja podzielam opinie tych ktorzy uwazaja ze gdyby udalo mu sie stworzyc rodzine z kobieta, miec z nia dzieci, mialby wieksze szanse na przetrwanie w realnym swiecie. Choc osobiscie srednio widze w tej roli Tatiane mimo ze para byli piekna. Nie byla na tyle wazna dla niego by chcial jej bronic po sytuacji z pocalunkiem.
Fakt jest taki ze sam zwiazek z kobieta nie uchronilby go przed calym zlem tego swiata, ale ja sadze ze szanse mialby wieksze na zmierzenie sie z nim.
Promise me we'll always be
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Walking the world together
Hand in hand where dreams never end
My star secret friend and me
Może dla niektórych to jest prawdą, ale chyba nie dla Michaela. To był utopista! On marzył o świecie bez przemocy, o tym by WSZYSCY go akceptowali, o tym by być zrozumianym, a jednocześnie nie był gotów do żadnych kompromisów. Związek jest dobry o tyle o ile chroni przed otaczającym światem. Ktoś cię kocha, lejesz na całą resztą. Z tym, że Michael nie potrafiłby olać całej reszty. Wydaje mi się, że dla niego związek to wciąż by było za mało. W związku nie dostaniesz bezwarunkowej miłości, a wydaje się, że on tego właśnie potrzebował.
Z jednej strony był indywidualistą, z drugiej istotą wybitnie stadną, dla której stado złożone z dwóch osób to byłoby za mało. A że raczej mało kto wytrzyma z takim partnerem...
P.S. Tak sobie o tym myślałam jeszcze i nagle doznałam olśnienia! Czasem mamy przed sobą coś podane na talerzu i tego nie dostrzegamy!!! Skąd my znamy całą tę historię o pocałunku? Skąd znamy bliższe szczegóły tej znajomości (pomijając fakt, że Michael coś niecoś wspomniał o tym, że jest zakochany). Ano od Tatiany! Która to wręcz wydała książkę na tenże temat i nie omieszkała w kilku wywiadach zareklamować jej niczym Szanowny Grzegorz Kołodko reklamuje swoje wiekopomne dzieło w twardej oprawie. No i teraz takie mam pytanie - podzielibyście się tak prywatną sprawą z całym światem za pieniądze nie ważąc na odczucia Waszego niedoszłego/ej ukochanego/nej? We mnie to wywołuje zgrzyt! I tak sobie myślę o tym czego o tej całej sprawie nie wiemy, a o czym wiedział Michael.
Z jednej strony był indywidualistą, z drugiej istotą wybitnie stadną, dla której stado złożone z dwóch osób to byłoby za mało. A że raczej mało kto wytrzyma z takim partnerem...
P.S. Tak sobie o tym myślałam jeszcze i nagle doznałam olśnienia! Czasem mamy przed sobą coś podane na talerzu i tego nie dostrzegamy!!! Skąd my znamy całą tę historię o pocałunku? Skąd znamy bliższe szczegóły tej znajomości (pomijając fakt, że Michael coś niecoś wspomniał o tym, że jest zakochany). Ano od Tatiany! Która to wręcz wydała książkę na tenże temat i nie omieszkała w kilku wywiadach zareklamować jej niczym Szanowny Grzegorz Kołodko reklamuje swoje wiekopomne dzieło w twardej oprawie. No i teraz takie mam pytanie - podzielibyście się tak prywatną sprawą z całym światem za pieniądze nie ważąc na odczucia Waszego niedoszłego/ej ukochanego/nej? We mnie to wywołuje zgrzyt! I tak sobie myślę o tym czego o tej całej sprawie nie wiemy, a o czym wiedział Michael.
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
- Moonwalk_Girl
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz, 09 sie 2009, 11:44
- Lokalizacja: Katowice
natrafiłam przypadkiem na coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=Rr-CH4OXOKo
szkoda tylko, że jakoś taka zła..
Co do Tatiany to widac jak bardzo zależalo jej na Michaelu..eh smutna ta ich historia :(
http://www.youtube.com/watch?v=Rr-CH4OXOKo
szkoda tylko, że jakoś taka zła..
Co do Tatiany to widac jak bardzo zależalo jej na Michaelu..eh smutna ta ich historia :(

- KarolinaMJJ
- Posty: 23
- Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 17:44
- Lokalizacja: mazowieckie
MJ nawet w jednym wywiadzie chyba u Oprah sam powiedział, że jest ożeniony z muzyką i nie myśli o małżeństwie... niewątpliwie Tatiana mu się podobała i być może pasowali do siebie... ale tak sobie myślę, że gdyby bardzo mu zależało to ta historia nie zakończyłaby się tak szybko i w taki sposob... normalne jest, że walczymy o ludzi którzy wiele dla nas znaczą...
Z całym szacunkiem ale związek z MJ to byloby coś potwornie trudnego, tylko dużo poświęcenia i bezinteresowna miłość dałaby radę to przetrwać.
I tego prawdopodobnie mu brakowało, ale jak znaleźć taką osobę w showbiznesie, gdzie każdy myśli o swojej karierze? Smutne ale prawdziwe... Dlatego też sprzedaje sie swoje wspomnienia tak jak Tatiana... ale po co to sprzedawac? dla rozgłosu i pieniędzy...??? czy warto?
W tym temacie pozostało nam już tylko "co by bylo gdyby"...
Z całym szacunkiem ale związek z MJ to byloby coś potwornie trudnego, tylko dużo poświęcenia i bezinteresowna miłość dałaby radę to przetrwać.
I tego prawdopodobnie mu brakowało, ale jak znaleźć taką osobę w showbiznesie, gdzie każdy myśli o swojej karierze? Smutne ale prawdziwe... Dlatego też sprzedaje sie swoje wspomnienia tak jak Tatiana... ale po co to sprzedawac? dla rozgłosu i pieniędzy...??? czy warto?
W tym temacie pozostało nam już tylko "co by bylo gdyby"...
I'll never let you part
For you're always in my heart...
For you're always in my heart...
