hmm, cześć ;)
hmm, cześć ;)
wiem, temat przyciągający :P
nazywam się Agnieszka, juz od jakiegoś czasu przeglądam to forum (dopiero niedawno się o nim dowiedziałam ;/) ale dopiero teraz postanowiłam się tutaj wypowiedzieć.
wiem, że to wygląda tak, jakbym stała się fanką Michaela dopiero po śmierci i chyba niestety w pewnym stopniu tak jest :( tzn. od dziecka znałam jego największe hity (i niektóre te mniej znane piosenki), jednym z niewielu wspomnien, które pamiętam z dzieciństwa to to jak siedziałam przed tv i oglądałam pewnego pana w białym stroju z białym kapeluszem otoczonego panami w czarnych strojach i wiem, że b. mi się to spodobało (ofc. mówie o moonwalkerze) ;) ; poszłam na musical ( <-świetny :P) zawsze miałam dla niego ogromny szacunek, nie wierzyłam w te brednie, które wypisywali o nim ale dopiero teraz postanowiłam bardziej wgłębić się w jego twórczość, jakos go lepiej poznać, na ile to możliwe. żałuję, że tak poźno się ocknęłam, wierzcie mi.
zapisałam się na to forum by dzielić z Wami radości i smutki, wspierać sie w tym trudnym czasie, mimo że minął już (prawie) miesiąc, choć niewyobrażalnie szybko...gdy dowiedizałam się o jego smierci, to po prostu nie mogłam w to uwierzyć, przez pierwszy tydzien nie bylo dnia, bym chociaz przez chwile nie płakała, sama się zdziwiłam, że tak to mną wstrząsnęło...no, ale to nie jest odpowiedni wątek do tego.
...kończąc trochę kulawo: witam Was wszystkich :)
nazywam się Agnieszka, juz od jakiegoś czasu przeglądam to forum (dopiero niedawno się o nim dowiedziałam ;/) ale dopiero teraz postanowiłam się tutaj wypowiedzieć.
wiem, że to wygląda tak, jakbym stała się fanką Michaela dopiero po śmierci i chyba niestety w pewnym stopniu tak jest :( tzn. od dziecka znałam jego największe hity (i niektóre te mniej znane piosenki), jednym z niewielu wspomnien, które pamiętam z dzieciństwa to to jak siedziałam przed tv i oglądałam pewnego pana w białym stroju z białym kapeluszem otoczonego panami w czarnych strojach i wiem, że b. mi się to spodobało (ofc. mówie o moonwalkerze) ;) ; poszłam na musical ( <-świetny :P) zawsze miałam dla niego ogromny szacunek, nie wierzyłam w te brednie, które wypisywali o nim ale dopiero teraz postanowiłam bardziej wgłębić się w jego twórczość, jakos go lepiej poznać, na ile to możliwe. żałuję, że tak poźno się ocknęłam, wierzcie mi.
zapisałam się na to forum by dzielić z Wami radości i smutki, wspierać sie w tym trudnym czasie, mimo że minął już (prawie) miesiąc, choć niewyobrażalnie szybko...gdy dowiedizałam się o jego smierci, to po prostu nie mogłam w to uwierzyć, przez pierwszy tydzien nie bylo dnia, bym chociaz przez chwile nie płakała, sama się zdziwiłam, że tak to mną wstrząsnęło...no, ale to nie jest odpowiedni wątek do tego.
...kończąc trochę kulawo: witam Was wszystkich :)
- DirtyDiana94
- Posty: 270
- Rejestracja: pn, 07 lip 2008, 12:14
- Lokalizacja: stamtąd. ;D
- Moonwalker24
- Posty: 71
- Rejestracja: śr, 22 lip 2009, 22:53




