Witam wszystkich! (Z opóźnieniem)
Mam na imię Marysia. Żyję na tym świecie od 15 lat.
Pamiętam, jak to we wczesnej podstawówce rodzice kazali mi iść spać, ale ja wiedziałam, że w nocy ma zostać wyemitowany film dokumentalny o Michael'u Jackson'ie.Oglądałam, rzecz jasna do późna w nocy - wolałam być niewyspana niż go przegapić.
Przez pewien czas byłam zafascynowana Jego osobą, z czasem jednak wszystko to się we mnie rozmyło. Nawet, gdy przestałam się nim interesować to nadal uważałam za niezwykle utalentowanego człowieka.On zawsze gdzieś tam był. Przez całe moje krótkie życie wydawał mi się hmm... oczywisty. Była muzyka - był Michael Jackson.
Głupio mi się przyznać, że dopiero teraz, gdy go już nie ma zaczęłam naprawdę słuchać jego utworów, żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Przedtem po prostu słuchałam ot tak - czasami.
Na razie nie będę nazywać siebie "fanem". Fan to w moim przekonaniu ktoś taki, kto od dłuższego czasu poważnie interesuje się muzyką artysty, ktoś, dla kogo stanowi to ważną część życia, ktoś komu naprawdę zależy na swoim idolu. Mam jednak nadzieję, że z czasem i do mnie to przyjdzie. Może kiedyś ja też będę mogła powiedzieć, że jestem fanem Michaela Jacksona.
No cóż... czas pokaże!
Witam wszystkich!
- Maria Krystyna
- Posty: 37
- Rejestracja: pt, 10 lip 2009, 16:14
- Lokalizacja: wieś pod Wrocławiem
Witam wszystkich!
Jeśli nie możesz czegoś zmienić, musisz to znieść.
- Maria Krystyna
- Posty: 37
- Rejestracja: pt, 10 lip 2009, 16:14
- Lokalizacja: wieś pod Wrocławiem

