Paulincia91
- Paulincia91
- Posty: 60
- Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 11:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Paulincia91
Witam wszystkich.
Mam na imię Paulina.Liczę 18 wiosenek.
Pochodzę z woj.podkarpackiego.
Trochę głupio czuję się z faktem,że odnalazłam to forum dopiero teraz,po śmierci Michela.
Możecie pomyśleć "przyszła jakaś nowa,która obstaje za nim tylko po Jego śmierci...wtedy kiedy taka moda na współczucie,smutek i żal po Jego odejściu" itp.
Otóż wcale tak nie jest.
Jego fanka jestem odkąd tylko pamiętam.
Śledziłam Jego życie,czytałam o Nim...
Gdy inni ludzie Go oczerniali,ja byłam wszystkiemu przeciwna.Obstawałam za Nim jak za najlepszym przyjacielem.
W pewien sposób Go Kocham (nie mogę użyć tutaj czasu przeszłego,bo Jego śmierć nie zmienia mojego uczucia i nadal Go Kocham).
Zawsze przed snem nachodziły mnie myśli "Ja już idę pomału spać,ciekawa jestem co robi teraz mój Kochany Michałek"...
Wiadomość o Jego śmierci wstrząsnęła mną.Do tej pory nie mogę w to wszystko uwierzyć.Niestety uroczystość pogrzebowa przybliżyła mnie do tego przekonania,że już nigdy nie zobaczę tego wspaniałego człowieka.
Czuję się teraz tak,jakbym straciła kogoś bliskiego...
A moim marzeniem od zawsze było pojechanie na Jego koncert,zobaczenie Go na żywo...niestety nigdy nie było mnie stać na taki wyjazd.Teraz pewnie odbywa swoją trasę koncertową wśród aniołów,bo po śmierci nie wyobrażam sobie innego miejsca dla tak dobrego człowieka jak On.
Ahh miałam pisać o sobie...
No cóż,czasem i tak bywa.
Przepraszam,ale muszę gdzieś przelać mój smutek.Mam nadzieję,że podzielicie go ze mną.W końcu po to tu wszyscy jesteśmy.
Niestety wśród swoich bliskich nie mam żadnego fana Michaela.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Mam na imię Paulina.Liczę 18 wiosenek.
Pochodzę z woj.podkarpackiego.
Trochę głupio czuję się z faktem,że odnalazłam to forum dopiero teraz,po śmierci Michela.
Możecie pomyśleć "przyszła jakaś nowa,która obstaje za nim tylko po Jego śmierci...wtedy kiedy taka moda na współczucie,smutek i żal po Jego odejściu" itp.
Otóż wcale tak nie jest.
Jego fanka jestem odkąd tylko pamiętam.
Śledziłam Jego życie,czytałam o Nim...
Gdy inni ludzie Go oczerniali,ja byłam wszystkiemu przeciwna.Obstawałam za Nim jak za najlepszym przyjacielem.
W pewien sposób Go Kocham (nie mogę użyć tutaj czasu przeszłego,bo Jego śmierć nie zmienia mojego uczucia i nadal Go Kocham).
Zawsze przed snem nachodziły mnie myśli "Ja już idę pomału spać,ciekawa jestem co robi teraz mój Kochany Michałek"...
Wiadomość o Jego śmierci wstrząsnęła mną.Do tej pory nie mogę w to wszystko uwierzyć.Niestety uroczystość pogrzebowa przybliżyła mnie do tego przekonania,że już nigdy nie zobaczę tego wspaniałego człowieka.
Czuję się teraz tak,jakbym straciła kogoś bliskiego...
A moim marzeniem od zawsze było pojechanie na Jego koncert,zobaczenie Go na żywo...niestety nigdy nie było mnie stać na taki wyjazd.Teraz pewnie odbywa swoją trasę koncertową wśród aniołów,bo po śmierci nie wyobrażam sobie innego miejsca dla tak dobrego człowieka jak On.
Ahh miałam pisać o sobie...
No cóż,czasem i tak bywa.
Przepraszam,ale muszę gdzieś przelać mój smutek.Mam nadzieję,że podzielicie go ze mną.W końcu po to tu wszyscy jesteśmy.
Niestety wśród swoich bliskich nie mam żadnego fana Michaela.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
- Paulincia91
- Posty: 60
- Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 11:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Serdecznie witam na forum i wiem co czujesz tez czuje się jakbym przyjaciela straciła ...
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... 121#220121
za wszystko co mi dałeś i dajesz <3
za wszystko co mi dałeś i dajesz <3
- Paulincia91
- Posty: 60
- Rejestracja: śr, 08 lip 2009, 11:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
- insomniaof
- Posty: 793
- Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
- Lokalizacja: Neverland



